Recenzja wyd. DVD filmu

Droga przez piekło (1997)
Oliver Stone
Sean Penn
Nick Nolte

Nie wracaj w te strony

Nie ma to jak znaleźć się w nieodpowiednim miejscu, o nieodpowiednim czasie. Przekonuje się o tym Bobby Cooper (Sean Penn), kiedy jego samochód nawala pośrodku pustyni. W pobliskim miasteczku o
Nie ma to jak znaleźć się w nieodpowiednim miejscu, o nieodpowiednim czasie. Przekonuje się o tym Bobby Cooper (Sean Penn), kiedy jego samochód nawala pośrodku pustyni. W pobliskim miasteczku o nazwie Superior swe usługi oferuje wprawdzie miejscowy mechanik, ale ten bynajmniej nie gwarantuje szybkiego załatwienia sprawy. A Bobby'ego gonią terminy. W Las Vegas czekają na niego gangsterzy liczący na spłatę długu. Bobby wie, jak bardzo serio podchodzą do sprawy, bo pozbawili go już dwóch palców u dłoni. Uziemiony w zabitej dechami mieścinie przekonuje się, jak podły potrafi być los, kiedy bezpardonowo zsyła na jednego człowieka same nieszczęścia...

"Droga przez piekło" to kolejny po biograficznym "Nixonie" film Olivera Stone'a. Niezbyt przychylnie przyjęty przez krytykę, przez widownię potraktowany "wzruszeniem ramion". Dziwna rzecz, bo mi przypadł do gustu już za pierwszym podejściem. I za drugim, i za trzecim. Przemyślawszy sprawę, doszedłem do banalnej w zasadzie konkluzji: jeśli szczerze imponuje ci to, co Stone zaprezentował w "Urodzonych mordercach", to "Droga" będzie po prostu przedłużeniem pokręconej przejażdżki. Znajdziemy tu bowiem tę samą aurę na psychodelikach, styl filmowania i montowania bez dwóch zdań zainspirowany eksperymentami z meskaliną. Tyle, że zamiast ultra-brutalnej jazdy na tylnym siedzeniu pary masowych zabójców, otrzymujemy tu wariację na temat kina noir. Wszystkie elementy jak w zegarku: są zbiegi okoliczności, które trudno odbierać inaczej, niż jako zwyczajny fatalizm, jest zaplanowana zbrodnia (podwójna), jest nawet obłudna i wyrachowana femme fatale. Scenerią i zarysem fabularnym bardzo przypomina to zresztą wcześniejsze o pięć lat "Red Rock West" Dahla.

Inna kwestia, która nie pozwala przejść obok obrazu Stone'a obojętnie to skompletowana przez twórcę "Plutonu" obsada aktorska. Epizodyczne rólki Billy'ego Boba Thorntona, Jona Voighta czy Joaquina Phoenixa nie tylko umilają seans, są wręcz treścią samą w sobie. Jest też Nick Nolte, który wystarcza, że jest po prostu sobą, a kamera już do niego lgnie. Jedynym zgrzytem wydaje mi się dokooptowanie do tego imponującego zestawu Jennifer Lopez, która zawsze była i będzie dla mnie zagadką. Licha piosenkarka, nieudana aktorka, tancerka, której przydałaby się porządna liposukcja w wiadomych rejonach i Bóg wie, kto jeszcze. Plus jest taki, że w otoczeniu samych znakomitości, jej obecność w kadrze traci na znaczeniu.

Jeśli więc lubicie historie o żądzy i chciwości w scenerii spalonego Słońcem przedsionka piekła, kręcą was odjechane zabawy obrazem i nade wszystko - jeśli przeżyliście choć raz w życiu chwile, w których byliście pewni, że cały świat sprzysiągł się przeciwko wam, a Bóg myśli tylko, jakby tu bardziej dokopać, to w Superior poczujecie się jak w domu.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Droga przez piekło" to kolejne świetne studium ludzkiej psychiki w dorobku wielkiego Olivera Stone'a.... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones