Recenzja filmu

Hot Fuzz - Ostre psy (2007)
Edgar Wright
Simon Pegg
Nick Frost

Ostra jazda!

Trzy lata temu trafiłem przypadkowo na seans "Wysypu żywych trupów". Spodziewałem się najgorszego - żałosnej próby odświeżenia klasycznych filmów o zombie. Jednak reżyser Edgar Wright i
Trzy lata temu trafiłem przypadkowo na seans "Wysypu żywych trupów". Spodziewałem się najgorszego - żałosnej próby odświeżenia klasycznych filmów o zombie. Jednak reżyser Edgar Wright i współscenarzysta Simon Pegg swym pastiszem amerykańskich horrorów sprawili mi miłą niespodziankę, zapewniając świetną, ponad półtoragodzinną zabawę. Na kolejną produkcję przebojowego duetu, "Hot Fuzz - Ostre psy" szedłem już pełen pozytywnych oczekiwań. I nie rozczarowałem się! Nicholas Angel jest jednym z najlepszych oficerów londyńskiej policji. Pozostali funkcjonariusze wypadają przy nim blado, zazdroszczą rewelacyjnych wyników. W tej sytuacji zwierzchnicy pragną "nagrodzić" odnoszącego sukcesy policjanta: Angel zostaje awansowany na sierżanta i przeniesiony do Sandford. Dla ambitnego oficera to degradacja, bowiem idylliczne miasteczko ma najniższy współczynnik przestępczości w kraju. Wkrótce Sandford wstrząsa seria śmiertelnych wypadków. Nicholas podejrzewa, że nie jest to nieszczęśliwy zbieg okoliczności, lecz przemyślane morderstwa. Mający za sobą udany eksperyment z horrorem duet Wright - Pegg sięgnął w "Hot Fuzz - Ostre psy" po kolejny wyeksploatowany gatunek filmowy - policyjne kino sensacyjne. Brytyjczycy wyśmiewają cechy produkcji, których klasyczne ramy nakreślone zostały przez "Bullita", "Brudnego Harry'ego" czy pod koniec lat osiemdziesiątych - "Zabójczą broń". Ta ostatnia zapoczątkowała serię hollywoodzkich produkcji sensacyjno-komediowych. Ich głównymi bohaterami są zazwyczaj skonfliktowani lub znacznie różniący się od siebie (np. doświadczeniem, kolorem skóry) partnerzy. "Twardziele-inteligenci" prowadzą wspólnie skomplikowane śledztwo, przez co zaniedbują lub narażają na niebezpieczeństwo swoje rodziny. Często pod wpływem nacisków przełożonych, prasy, społeczeństwa, czy z braku wystarczających dowodów, muszą zamknąć sprawę. Zdeterminowani, kontynuują ją zazwyczaj "na własną rękę". W "Hot Fuzz - Ostre psy" mamy do czynienia ze znacznym przerysowaniem schematu, jak również komicznym zestawieniem niektórych elementów. Parę bohaterów tworzą doświadczony, ambitny sierżant Angel, który wielką miłością darzy swój kwiat doniczkowy, oraz zdziecinniały, obżerający się słodyczami posterunkowy Danny, fan filmów o policjantach. Zagrali ich aktorzy znani z "Wysypu żywych trupów" - Simon Pegg i Nick Frost. Sprawiający wrażenie sympatycznego staruszka ojciec Danny'ego jest komendantem, kieruje zespołem policjantów-nieudaczników z Sandford. Oficerowie łapią uciekające rolnikom zwierzęta, ochraniają kościelne festyny, czy zapraszają młodzież do pubu, żeby popijając piwo, zapomnieli o wałęsaniu się nocą po miasteczku. Kiedy w makabrycznych okolicznościach giną kolejni mieszkańcy, kpią z Nicholasa, który jako jedyny uważa, że to nie seria wypadków, a morderstw. Nie sposób oddać "na papierze" klimatu czarnej komedii Edgara Wrighta. Brytyjczycy sprawne żonglują różnymi typami komizmu, proponują nam wszelkie odcienie humoru: od slapstickowych wygłupów, przez makabreskę, po absurdalne skecze a la Monty Python. Inteligentną parodią wypełniona jest tu niemal każda scena. Mimo to widz najgłośniej śmiać się będzie z najbardziej makabrycznych czy prymitywnych momentów. Twórcy "Hot Fuzz - Ostre psy" potrafili wykorzystać ich wątpliwy potencjał, wywołując u odbiorcy zaskoczenie m.in. poprzez kontrast z "normalnymi" scenami. Duet Wright - Pegg łączy w swoim najnowszym filmie różne gatunki. Wyśmiewa schematyczność fabuły czy płytki sentymentalizm kina policyjnego, wprowadza także drastyczne elementy horroru oraz czarnej komedii. Kpiąc z sensacyjnej konwencji, Brytyjczycy zrealizowali wzorcowy film akcji: z prostą, choć wciągającą fabułą, pełen świetnie zmontowanych pościgów i strzelanin. "Hot Fuzz - Ostre psy" to brawurowo nakręcona oraz niezwykle zabawny film. Nic, tylko polecać!
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Hot Fuzz" jest całkowicie rozbrajający. Nijak i nie sposób się przed nim bronić, gdyż sposób, w... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones