Recenzja serialu

Siedmiu samurajów (2004)
Toshifumi Takizawa
Kong Kuwata
Masaki Terasoma

Podpalenie wygasłej świeczki Kurosawy...

Kiedyś miałem okazję obejrzeć film mistrza wschodniego kina Akiry Kurosawy "Siedmiu Samurajów". Przeglądając strony o tematyce mangi i anime natrafiłem na news na temat adaptacji tego filmu
Kiedyś miałem okazję obejrzeć film mistrza wschodniego kina Akiry Kurosawy "Siedmiu Samurajów". Przeglądając strony o tematyce mangi i anime natrafiłem na news na temat adaptacji tego filmu anime. Po jakimś czasie pojawił się trailer. Byłem pod wrażeniem. Oglądając anime chcesz jeszcze i jeszcze. W wersji Kurosawy akcja rozgrywa się w średniowiecznej Japonii, w latach świetności Samurai, gdzie mała i bardzo biedna wioska wynajmuje tytułowych Siedmiu Samurajów do obrony ich domów przed bandytami, zaś w wersji anime akcja rozgrywa się w dalekiej przyszłości, fabuła prawie identyczna, z tym, że tutaj są kosmiczne statki i inne wynalazki japońskiej techniki, których póki co można zobaczyć tylko prototypy i plany graficzne. Jeżeli ktoś lubi bardzo charakterystyczną „kreskę” studia Gonzo ta pozycja graficznie na pewno przypadnie mu do gustu. Świetne połączenie animacji komputerowej i prac ręcznych. Grafikę można zaliczyć do podstawowej zalety całej serii. Muzyka przypomina stare dzieła Kurosawy gdzie dźwięki komponował Fumio Hayasaka. Łatwo się wczuć w klimat tamtych lat, świetności samurajskich wojowników, mimo iż akcja dzieje się w przyszłości, Ten film miał na celu przypomnienie dawnego i przez wielu zapomnianego kultowego zresztą już filmu Kurosawy z 1954 roku. Na pewno producentom się to po części udało, bo nie jeden sięgnął po pozycji anime po pozycję z filmem o Siedmiu Samurajach. Postacie także przypominają dawne gwiazdy, czyli odnowienie starego hitu? Na pewno, co prawda w nienajlepszym stylu, bo każdy fan Kurosawy wie, że jego styl jest unikatowy i ciężki do skopiowania. Postacie z wyglądu nie wszystkie przypominają dawne gwiazdy, ale z charakteru są identyczni, jedni spokojni, drudzy wybuchowi. Nawet, jeżeli ktoś nie lubi japońskich kreskówek polecam mu tą pozycję. Bardzo ciekawa, ciepła i co najważniejsze z przesłaniem. Nie jest to kolejna pusta produkcja. Świetne dialogi, które idealnie oddają charakter postaci.
1 10
Moja ocena serialu:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones