Recenzja gry PC, PS4, Xbox One, PS3, Xbox 360

BioShock (2007)
Paul Hellquist

Podwodna utopia

"BioShock" to pozycja obowiązkowa dla praktycznie każdego gracza, bez względu na preferencje gatunkowe.
Moje pierwsze skojarzenia z grą "BioShock" wiązało się z nadziejami, że dostanę produkt pokroju "System Shock 2" lub wcześniejszej kultowej produkcji studia Digital Extremes, czyli "Unreal". Zapowiedzi wskazywały na niezwykle klimatycznego i widowiskowego shootera godnego siódmej generacji konsol. Nic dziwnego, że był to jeden z moich priorytetów z jesieni 2007 roku, która moim zdaniem jest jednym z najlepszych sezonów w historii gier komputerowych. To właśnie wtedy gracze dostali produkcje pokroju "Crysis", "Call of Duty 4: Modern Warfare", "Unreal Tournament III", "Portal", "Wiedźmin", "Halo 3", "Uncharted: Fortuna Drake'a" itd. Był to naprawdę gorący okres, także za sprawą gry "BioShock".



Oprawa wizualna w grze "BioShock" nie powala być może jakością, ale nie można jej odmówić specyficznego klimatu. Trudno mi go opisać, gdyż czerpie z wielu wzorców na raz. Z jednej strony mamy lata pięćdziesiąte XX wieku, z drugiej strony utopijny świat podwodnego miasta. Dochodzą do tego elementy noir, kina detektywistycznego, science-fiction, rewolucji klasowej i wiele innych. Wszystko razem tworzy smaczną i niepowtarzalną mieszankę. Muzyka także robi porządną robotę, choć nie aż w tak dużym stopniu, jakim moim zdaniem mogła. Technicznie "BioShock" to gra idealna. Na komputerach osobistych działa prawidłowo. Podobnie na konsolach. Najlepiej ogrywać ją w odświeżonej wersji.



Fabuła jest dość skomplikowana. Przez większość gry dostajemy więcej pytań niż odpowiedzi. Oczywiście, dobrze komponuje się to z klimatem panującym w "BioShock" i nie przeszkadza prowadzić satysfakcjonującej rozgrywki. Z drugiej strony widz może odebrać to jako artystyczny bełkot i przerost formy nad treścią. Mimo wszystko oceniam ten aspekt gry bardzo pozytywnie. Wprowadzenie gracza jest bardzo klimatyczne i do dziś wymieniane jako jedno z najlepszych w historii gier wideo. 

Rozgrywka to przede wszystkim strzelanie. W tym temacie bronie prezentują się całkiem nieźle. Byłoby to za mało, ale na szczęście deweloper uraczył nam grę jeszcze jedną miłą rzeczą. Mam na myśli moce specjalne, którymi dysponuje nasz główny bohater. Wygląda to jak zaklęcia wyjęte rodem z gier RPG. Utrudnia mi to przypisanie gry "BioShock" do jednego gatunku i jednocześnie wywołuje pozytywne odczucia. Kombinacja strzelania i ciskania magią w tej grze prezentuje się znakomicie. Nie mam się tutaj czego przyczepić.



Rozgrywka skupia się na kampanii dla jednego gracza, która jest stosunkowo krótka. Na szczęście przepełnia ją bardzo dobra treść. Jeśli mam się do czegoś przyczepiać, to jest tym słabe AI przeciwników. Na średnim poziomie trudności zdarzają się im absurdalne zachowania. Dodatkowo lokacje są zaprojektowane w taki sposób, że czeka nas na pewnych etapach nadmiar przemieszczania się. Oczywiście jest wtedy na czym zawiesić oko, ale to chyba nie o to chodzi w takich produkcjach. Są to niewielkie niuanse, które wpływają na mój odbiór "BioShock" w minimalny sposób. 



Podsumowując, "BioShock" to bardzo dobra gra, którą polecam miłośnikom specyficznego klimatu ambitnego science-fiction. Poza tym ta produkcja to także udany przedstawiciel gatunku FPS. Polecam każdemu, kto jeszcze nie miał okazji zetknąć się z tym tytułem. Najlepiej zapoznać się z nim poprzez odświeżoną wersję przeznaczoną na komputery osobiste z systemem Windows. "BioShock" to pozycja obowiązkowa dla praktycznie każdego gracza, bez względu na preferencje gatunkowe.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones