Recenzja filmu

Na śmierć i życie (2013)
John Krokidas
Daniel Radcliffe
Dane DeHaan

Pokolenie nonkonformistów

"Ile osób rozpoczęło Renesans?" zapytał jeden z bohaterów "Na śmierć i życie", zaciągając się papierosem. Ile osób potrzeba, aby wywołać rewolucję w świecie literatury i kultury? Ile osób
"Ile osób rozpoczęło Renesans?" zapytał jeden z bohaterów "Na śmierć i życie", zaciągając się papierosem. Ile osób potrzeba, aby wywołać rewolucję w świecie literatury i kultury? Ile osób potrzeba, aby zniszczyć komuś życie i doprowadzić do tragedii? Debiut fabularny Johna Krokidasa (w dużej mierze oparty na faktach) przybliża widza do uzyskania odpowiedzi na powyższe pytania. Już po kilku minutach zostajemy wessani w realia beatników, pisarzy, którzy w latach czterdziestych postanowili zbudować nowy literacko-kulturowy porządek, stawiając go na zgliszczach klasycznych utworów. Beatnicy nie stronili od alkoholu, narkotyków i eksperymentów z własną seksualnością. Zapach papierosów, smak taniego alkoholu i ciepły głos piosenkarki jazzowej otulają widza i wprowadzają go w świat zbuntowanych pisarzy.

Allen Ginsberg, jeden z najznamienitszych poetów swojego pokolenia (w tej roli Daniel Radcliffe) rozpoczyna naukę na Uniwersytecie Columbia. Jak każdy "świeżak", początkowo posłusznie dostosowuje się do panujących tam norm. Wszystko ulega diametralnej zmianie w chwili, w której poznaje nonszalanckiego i charyzmatycznego Luciena Carra (Dane DeHaan). Lucien różni się od swoich rówieśników, nie uznaje autorytetów, żyje według własnych zasad wytrącając z równowagi zarówno profesorów jak i bliskie mu osoby. Szybko znajduje wspólny język z młodszym od siebie Ginsbergiem, postanawia wziąć go pod swoje skrzydła i wprowadzić go w świat o którym "nowy" mógł do tej pory słyszeć jedynie z opowieści. Choć film w dużej mierze skupia się na momencie utworzenia grupy beatników, nie zabrakło w nim również wątku obsesyjnej miłości i morderstwa.


"Na śmierć i życie" to debiut Krokidasa, bez wahania można stwierdzić, iż ów reżyser oddał się swojej produkcji bez reszty. Pomimo niewielkiego budżetu stworzył wyjątkowo klimatyczny film, dbając o dopieszczenie najdrobniejszych szczegółów. Nie będzie przesadnym stwierdzenie, że postacie grane przez Radcliffa i DeHaana przykuwają uwagę widza. Gra spojrzeń, przypadkowy dotyk, dwuznaczne sytuacje, to wszystko to części składowe chemii buzującej między tymi bohaterami. Nie można też pominąć postaci granej przez Bena Fostera, mianowicie Williama Burroughsa. Foster stworzył wyjątkową kreację, uchwycił ekscentryzm i wycofanie społeczne owego beatnika, prezentując widzowi postać "szalonego naukowca", wiecznie orbitującego w krainie używek. Jack Huston również sprawdza się w roli Jacka Kerouaca, choć nie robi już tak dobrego wrażenia jak jego koledzy z planu. Wynika to z faktu, iż widz nie ma okazji na poznanie owej postaci ponieważ lwia część fabuły skupia się na budowaniu relacji między Ginsbergiem i Carrem. Co więcej, fabuła filmu dość niespodziewanie rozgałęzia się na kilka wątków co może przeszkadzać niektórym widzom. Mniej więcej w połowie, głównym tematem staje się morderstwo w jakie zostali uwikłani bohaterowie.


Zarówno strona wizualna, jak i oprawa dźwiękowa tej produkcji są co najmniej zadowalające. Beatnicy kładli duży nacisk na osobiste doświadczanie różnych zjawisk i zdarzeń. Krokidas wziął to pod uwagę i zaoferował widzom właśnie taką możliwość. Udało mu się sprytnie wmanewrować sceny, które co pewien czas burzą linearność fabuły. Widz odnosi wrażenie, że siedzi w głowie bohatera i wraz z nim doświadcza narkotycznych wizji lub alkoholowego upojenia.

"Na śmierć i życie" to niezwykła produkcja, która na długo pozostaje w pamięci. O czym tak naprawdę jest ten film? O zmienianiu świata? O przyjaźni? O obsesji, manipulacji i morderstwie? A może o zatraceniu się w używkach i eksperymentach z własną seksualnością? O tym, każdy widz zdecyduje na własną rękę.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones