Porozmawiaj z nią

 Psychoterapia to zjawisko nie tylko intrygujące, ale wzbudzające też pewien niepokój. W życiu każdego człowieka pojawił się prawdopodobnie chociaż jeden moment, w którym wizyta u psychoterapeuty
 Psychoterapia to zjawisko nie tylko intrygujące, ale wzbudzające też pewien niepokój. W życiu każdego człowieka pojawił się prawdopodobnie chociaż jeden moment, w którym wizyta u psychoterapeuty wydała się dobrym pomysłem. Trudno jednak zdecydować się na coś, o czym jedyne pojęcie ma się z amerykańskich filmów, w których takie spotkania kojarzą się z siedzącym na fotelu i narzekającym na swoje życie Woodym Allenem.
W "Nawet nie wiesz jak bardzo cię kocham" Paweł Łoziński przybliża widzom istotę psychoterapii. Przybliża dosłownie, trójka bohaterów, ograniczona zostaje bowiem do swoich popiersi. Oglądamy córkę, która kilka lat wcześniej opuściła rodzinny dom i od tego czasu nie potrafi komunikować się z matką. Widzimy matkę, której zależy na kontakcie z córką, ale która z początku nie dostrzega istoty problemu. Mamy też psychoterapeutę, Bogdana de Barbaro, wchodzącego w rolę pośrednika w kontaktach między kobietami, ale także ich wewnętrznego głosu – dopytującego, interpretującego, wyciągającego na światło dzienne rzeczy dotąd ignorowane.
Film Łozińskiego, chociaż minimalistyczny, bardzo szybko wciąga, a obserwowanie bohaterek zmagających się z własnymi myślami to emocjonalny rollercoaster. Nie o same emocje tu jednak chodzi. Chociaż na ekranie nie braknie łez wynikających zarówno ze smutku jak i z bezsilności, to oglądanie terapii dwóch kobiet stanowi także punkt wyjścia do autorefleksji każdego z widzów. Z problemami kobiet bardzo łatwo można się utożsamić, bo chociaż ich sytuacja jest specyficzna, to zachowania są w pewien sposób typowe. Tak jak one odnajdują w sobie kolejne elementy, z których są zbudowane i próbują na nowo poukładać by poradzić sobie z bólem, tak i widz, oglądając ten proces, może dojść do zrozumienia wewnętrznych stanów, z których obecności mógł sobie dotąd nie zdawać sprawy.
"Nawet nie wiesz..." to także możliwość zobaczenia na czym tak naprawdę polega praca psychoterapeuty, tu w osobie uznanego w środowisku Bogdana de Barbaro. Będąc w zasadzie trzonem spotkań i punktem zaczepienia obu kobiet, wydaje się jednocześnie nieobecny. Jego rola polega na "odbijaniu piłeczki", zadaje pytanie, a gdy pada odpowiedź, dopytuje o definicje. Nie pozostawia niedopowiedzeń, uzgadnia używane słowa, bo to osobiste słowniki tych konkretnych kobiet mają tu największe znaczenie. Jest także pośrednikiem między nimi, bo chociaż siedzą obok siebie i mówią o sytuacjach, które są im znane, to mówiąc do niego, zmieniają sposób narracji, zmniejszają ładunek emocjonalny, pozwalając ukazać się tym elementom, które stanowią źródło problemu.
Dokument Łozińskiego, to interesujące doświadczenie. Chociaż nie dzieje się tu wiele, to zarówno ładunek emocjonalny jak i ilość refleksji są znaczące. Warto towarzyszyć bohaterkom w ich podróży do jądra swojej relacji, nie tylko dlatego, że to wciągająca opowieść. To także jeden z tych filmów, które coś po sobie pozostawia i to prawdopodobnie na dłużej niż zazwyczaj.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
W kinie dokumentalnym Pawła Łozińskiego ból bywa często czymś szlachetnym – źródłem siły, impulsem do... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones