Recenzja serialu

Bez tajemnic (2011)
Anna Kazejak
Jacek Borcuch
Jerzy Radziwiłowicz
Krystyna Janda

Porozmawiajmy

Andrzej Wolski to psychoterapeuta, który w porównaniu do swych analitycznych kolegów po fachu mocno angażuje się w problemy pacjentów. Na dodatek ma toksyczne relacje z rodziną, czego wynikiem
Andrzej Wolski to psychoterapeuta, który w porównaniu do swych analitycznych kolegów po fachu mocno angażuje się w problemy pacjentów. Na dodatek ma toksyczne relacje z rodziną, czego wynikiem jest ciągłe zmęczenie, zwątpienie w sens zawodu i regularne spotkania z superwizorką (to taki psycholog psychologa).

Serial został podzielony na pięcioodcinkowe cykle, podczas których poznajemy bliżej zagubione w życiu osoby. Ten realistyczny ciąg sesji pozwala pominąć nieinteresujące widza wątki, aczkolwiek przeszkadza to w zrozumieniu niektórych motywów lekarza.

Jako że akcja oparta jest głównie na dialogach i mimice bohaterów, największą siłą jest tu aktorstwo. Śledzimy więc naturalne zachowanie zupełnie odmiennych postaci, aby potem spotkawszy się z ich bliskimi poznać ich sytuację z innej perspektywy. I tak Wolski stara się pomóc między innymi kłótliwemu małżeństwu (Ilona Ostrowska i Łukasz Simlat) z dzieckiem, buńczucznemu adoptowanemu gejowi, hipsterce chorej na raka, księdzu przeżywającemu kryzys wiary, czy apodyktycznemu biznesmenowi (Janusz Gajos) i jego chcącej się uniezależnić córce. A wszystko to z różnym wynikiem, gdyż nic nie jest tu kolorowe.


W gabinecie psychoterapeuty można być otwartym bez żadnych konsekwencji - toteż często obecne bywają krzyki, kłótnie i wyzwiska. Ludzie mówią o rzeczach, które zwykle się przemilcza - nieraz emocje będą sięgały zenitu, a my zapomnimy, że to tylko serial.

Od siebie dodam, iż pierwszy sezon był nieco statyczny i niekiedy aktorzy mocno sztuczni (motyw z Weroniką przypominał mi telenowelę), a historie niektórych bohaterów po prostu nudne. Jednak przy takiej gamie charakterów z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Kilka błędów aktorskich popełnił niestety Maciej Stuhr, ale nie jest to coś co znacznie zaburzy przyjemność z oglądania.

Bo oparta na izraelskim serialu produkcja HBO jest na swój sposób relaksująca. Potęguje to łagodnie poprowadzony montaż i miła dla uszu muzyka, która pojawia się rzadko, aby zostawić pole do popisu wspaniałej obsadzie.

Uczestnicząc w terapiach pacjentów znamy ich słabości - tym łatwiej jest się z nimi utożsamiać. Jedna z nich, starsza kobieta Janina (niesamowita w tej roli Stanisława Celińska) mówi o pudełku, w którym dużo ludzi się zamyka, aby nie odczuwać jakiegoś cierpienia z zewnątrz. Dzięki szczerej rozmowie i wzajemnemu zrozumieniu mogą jednak wyjść z pudełka i wrócić do normalnego życia. Do świata bez tajemnic.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Bez tajemnic" to pierwszy polski serial produkcji HBO. Jest to format amerykańskiego "In Treatment",... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones