Recenzja filmu

Immortal - Kobieta pułapka (2004)
Enki Bilal
Linda Hardy
Thomas Kretschmann

Postmodernizm w kolorze blue

Niebieskie włosy i łzy, żeliwna noga i egipski bóg z głową sokoła. Animki jak ludzie, ludzie jak animki... Do niedawna myślałam, że połączenie anime i filmu "aktorskiego" sprawdza się tylko w
Niebieskie włosy i łzy, żeliwna noga i egipski bóg z głową sokoła. Animki jak ludzie, ludzie jak animki... Do niedawna myślałam, że połączenie anime i filmu "aktorskiego" sprawdza się tylko w przypadku królika Bugsa. Potem, jakby nieśmiało, Pan QT wstawił do "Kill Billa" rysunkowy urywek, który wspaniale się wpisał do wschodniej maniery trylogii. Teraz - wreszcie! - wykorzystano w ekranizacji komiksu "nie dla dzieci" animki, które w żaden sposób nie rażą sztucznością. Miejscami przypomina to nawet wstawki z "Ducha w pancerzu". Film mnie oszołomił kolorem, muzyką, animacją i szczegółami. Monochromatyczne błękity przywodzą na myśl skutki efektu cieplarnianego w krainie Andersena. Poruszająca się z gracją modelki Jill Bioskop (Linda Hardy) jest jakby ulepszoną wersją LeeLoo z "Piątego elementu", anarchista Nikopol, z brudnego, kalekiego więźnia dzięki Horusowi przekształca się w interesującego mężczyznę. Właściwie cały film opiera się na przekształceniu, na zmianie, jakby zrzucaniu wylinki z poszczególnych osób i sytuacji, ułożeniu wszystkiego na (pozornie) właściwym miejscu. Ciało Jill powoli zyskuje jakość człowieka, nawet jej nazwisko – Bioskop to nomen omen Obserwacja Żywego Organizmu (Jill pojawia sie nawet na chwilę w Muzeum Historii Naturalnej). Nikopol staje się na krótką chwile cyborgiem, a dziecko Jill ma w sobie Nikopola i Horusa. Według mitologii greckiej byłoby herosem... Najbardziej uderzyło mnie wypowiadane z pogardą słowo "nikopol". Przestaje być nazwiskiem, nazwą własną, staje się synonimem buntu Człowieka, istoty człowieczeństwa. Człowiek nieulepszony jest kaleki. Podobny motyw pojawił się już w przypadku "Gattaca". Bo wyrażenie półcyborg (półelf, półbóg) zawsze brzmi lepiej niż półczłowiek.  "Immortel" ("Ad vitam") to film niezwykły. Postmodernistyczny, mający coś z ducha francuskiego kina i tęsknoty za światem nawiedzanym przez bogów. Dużą zaletą jest to, że autor komiksu na podstawie którego powstał film, Enki Bilal, jest równocześnie scenarzystą i reżyserem tego obrazu. Dzięki temu wiemy, co autor miał na myśli.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Immortal - kobieta pułapka" to animowany film zrealizowany na podstawie komiksu własnego autorstwa przez... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones