Powtórka wcale nie z rozrywki

Norweski film "Reprise" anonsowany jest jako komedia. Ale chyba tylko tak specyficzny naród jak Norwegowie może śmiać się, oglądając ten film. To historia dwóch przyjaciół, Erika i Phillipa,
Norweski film "Reprise" anonsowany jest jako komedia. Ale chyba tylko tak specyficzny naród jak Norwegowie może śmiać się, oglądając ten film. To historia dwóch przyjaciół, Erika i Phillipa, początkujących pisarzy. Obaj równocześnie stawiają pierwszy krok na drodze do literackiej kariery, wysyłając rękopisy swoich książek do wydawców. Phillipowi się udaje, jego powieść zostaje przyjęta do druku, a on sam staje się popularnym pisarzem. Erik ma mniej szczęścia, wydawnictwo odrzuca jego tekst. Okazuje się jednak, że sława i uznanie wcale nie dają szczęścia. Phillip, nie mogąc sobie poradzić z obciążeniem, jakim jest rola popularnego pisarza, trafia do szpitala psychiatrycznego. Po powrocie wspiera go i pomaga mu Erik, który mimo niepowodzenia, wciąż nie porzuca myśli o pozostaniu pisarzem. W końcu i jego powieść zostaje przyjęta do druku. I tak historia się powtarza. Czy aby na pewno? "Reprise" jest opowieścią o przyjaźni, miłości i zmaganiu się z własnymi słabościami. A także o konfrontacji z marzeniami, gdy te zaczynają się spełniać. Twórcy filmu doskonale dobrali aktorów grających główne role. Anders Danielsen Lie, który zadebiutował jeszcze jako dziecko w filmie "Herman", w delikatny i zbalansowany sposób pokazuje młodego człowieka dręczonego chorobą psychiczną. Być może pomocne tu były doświadczenia ze szkolnej ławy, ponieważ Lie z wykształcenia jest lekarzem. Chociaż tak naprawdę jest po prostu świetnym i wszechstronnym aktorem. Idealnym dopełnieniem introwertycznego Phillipa jest jasnowłosy i delikatny Erik (Espen Klouman-Høiner) starający się wesprzeć przyjaciela w trudnych chwilach. Ale najjaśniejszym punktem całego filmu jest rola Kari - dziewczyny Phillipa. Gra ją młoda, ale bardzo obiecująca aktorka Viktoria Winge. Kari nie jest pięknością, jest zwyczajną niczym niewyróżniającą się dziewczyną. Jednak jej znakiem szczególnym staje się miłość do Phillipa - miłość tak wielka, że łamie wszelkie bariery. Winge jest w tej roli czarująca - ani ładna, ani brzydka, ale za to pełna naturalnego wdzięku. Ciekawa jest forma filmu, opowiedzianego poprzez retrospekcje i historie alternatywne. Czasami trudno zorientować się, czy to, co widzimy, dzieje się naprawdę, czy rozgrywa się jedynie w chorym umyśle Phillipa. Narracja zza kadru przypominać może trochę "Amelię"zwłaszcza że część akcji rozgrywa się w Paryżu. Ale być może jest to efekt zamierzony. Można też doszukać się tu inspiracji filmami Krzysztofa Kieślowskiego. Scenarzyście można by zarzucić, że stworzył historię dość mało prawdopodobną - dwóch młodych przyjaciół niemal jednocześnie debiutujących jako pisarze. Ale tak naprawdę nie jest ważne, jaką reprezentują profesję, ale w jaki sposób zmagają się z własnym życiem. "Reprise" to film pełen ciepła i optymizmu i z pewnością przypadnie publiczności do gustu podobnie jak inne norweskie filmy z ostatnich lat -  "Elling" czy "Kumple".
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Wszyscy to znamy, nie wszyscy chcemy pamiętać. Nadzieje młodości i późniejsze niespełnienia. Piekło... czytaj więcej
Michał Burszta
Nowy rok, stare postanowienia... i powiew świeżego powietrza. <b>"<a... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones