Recenzja filmu

Notorious (2009)
George Tillman Jr.
Jamal Woolard
Derek Luke

Raper z Nowego Jorku

Był już film po części na podstawie życia Eminema, później powstał obraz o początkach kariery 50 Centa (nie mam pojęcia po co), więc przyszedł czas na kolejnego rapera, Notoriousa B.I.G. Po
Był już film po części na podstawie życia Eminema, później powstał obraz o początkach kariery 50 Centa (nie mam pojęcia po co), więc przyszedł czas na kolejnego rapera, Notoriousa B.I.G. Po sukcesie "8 Mili" (nie tylko komercyjnej) modne stało się kręcenie filmów o sławnych raperach. Bez wątpienia można powiedzieć, że Notorious był jednym z najlepszych raperów w historii, ale czy film jest równie dobry? Obraz George Tillmana rozpoczyna się od wczesnych lat dziecięcych gwiazdy hip-hopu. Pokazuje nam, jak dorasta, zostaje gangsterem, osiąga sławę i ginie zamordowany przez nieznanego sprawcę. Trzeba przyznać, że jako biografia sprawdza się całkiem dobrze, lecz jako film niespecjalnie mnie przekonał. Niestety w "Notoriousie" nie odczuwa się klimatu Nowego Jorku lat 90., a przynajmniej ja go nie poczułem. W "8 Mili" Curtis Hanson pokazał problemy, z jakimi się styka młody chłopak dążący do spełnienia marzeń. W filmie głównemu bohaterowi wszystko układa się świetnie, nie musi borykać się ze szczególnymi przeszkodami. Najbardziej zależało mi, aby zobaczyć, jak zostanie przedstawiona słynna przyjaźń między Notoriousem a 2Packiem, o której słychać w wielu utworach raperskich (nie tylko tych dwóch artystów), można o niej poczytać również w biografiach obu panów. Niestety, oglądamy ich razem zaledwie w dwóch scenach, a przecież w przemyśle raperskim są oni jak John Lennon i Paul Mccartney w świecie rocka. Pan Tillman zawiódł mnie, i to bardzo. Oczywiście film posiada również kilka zalet, takich jak, całkiem dobrze przedstawiona wojna między Wschodnim a Zachodnim Wybrzeżem. Jest również dużo muzyki rapera, której słucha się z przyjemnością. Aktorzy w tym obrazie nie odegrali wielkich ról, ale zostali całkiem dobrze dobrani i widać było podobieństwo do prawdziwych postaci. Jedynie aktor grający 2Paca, Anthony Mackie miał kompletnie inny głos od legendarnego rapera, ale są rzeczy niezastąpione. Niestety film nie niesie ze sobą nic, co mogłoby sprawić, że przejdzie do historii kina. A przecież Notorious rapował o ważnych rzeczach i można to było  wykorzystać. Zastanawiała mnie jeszcze jedna rzecz, a mianowicie jak zostanie pokazany pierwszy napad na 2Paca i jego śmierć, bo przecież to wielka tajemnica, a i Notorious mógł być w to wplątany. Tillman poszedł na łatwiznę i zdecydowanie dał nam do zrozumienia, że za śmiercią 2Paca, na pewno nie stoi B.I.G. W ten sposób film traci na tajemniczości. Wielka szkoda. "Notorious" to film głównie dla fanów rapera. Jest lepszy od "Get rich or die tryin", filmu na podstawie życia 50 Centa, ale jednocześnie znacznie słabszy od "8 Mili". Jestem przekonany, że zostanie szybko zapomniany i nie przyniesie większych zysków, ale oczywiście będzie miał miłośników, głównie wśród fanów rapera.
1 10
Moja ocena:
2
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Co robisz, gdy twoja suka jest nieszczera? Spuszczasz szmatę ze smyczy i szukasz sobie nowej, joł!... czytaj więcej
Czy z otyłego handlarza narkotyków rapującego o zaspokajaniu panienek lekkich obyczajów można zrobić głos... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones