Recenzja filmu

Stoker (2013)
Chan-wook Park
Mia Wasikowska
Matthew Goode

Rodzinne fascynacje

Trzeba przyznać, że "Stoker" to dość nietypowa opowieść o... dorastaniu. To film, który z pewnością nie byłby dziełem aż tak wyjątkowym, gdyby nie wyreżyserował go Park Chan-wook. Twórca
Trzeba przyznać, że "Stoker" to dość nietypowa opowieść o... dorastaniu. To film, który z pewnością nie byłby dziełem aż tak wyjątkowym, gdyby nie wyreżyserował go Park Chan-wook. Twórca koreańskiej trylogii zemsty (m.in. "Oldboy") w swoim amerykańskim debiucie czaruje zmysły widza od początku do końca trwania tego nietuzinkowego thrillera.

Bohaterów filmu poznajemy po tym, jak ojciec Indii (Mia Wasikowska) ginie w wypadku samochodowym. Do rodziny Stokerów niespodziewanie dołącza tajemniczy wujek Charlie (Matthew Goode), który zaczyna znacząco sympatyzować z matką głównej bohaterki (Nicole Kidman). Prawdziwe motywy wujaszka wyjdą jednak na jaw i ostatecznie wpłyną na usposobienie wiecznie zbuntowanej i zamkniętej w sobie Indii.

To, co czyni film Parka wyjątkowym, to nie sam scenariusz (choć trzeba przyznać, że jako autor tekstu Wentworth Miller spisał się znakomicie) lecz jego sfera audio-wizualna. Dokładnie przemyślane, wysmakowane kadry czynią z całości prawdziwą montażową ucztę. Pod tym względem dzieło Koreańczyka powinno być zdecydowanie jedną z najważniejszych lektur dla przyszłych oraz już doświadczonych operatorów i montażystów.

Bohaterowie "Stokera" sprawiają wrażenie nieco przerysowanych, odrealnionych postaci, co jednak absolutnie nie przeszkadza w odbiorze ich działań. Zasługa tego tkwi bowiem w bardzo dobrym aktorstwie. Goode i Kidman spisują się jak zwykle bez zastrzeżeń, szczególnie aktorka w roli matki przyciąga swym zaangażowaniem uwagę widza. Intrygująco wypada przede wszystkim Mia Wasikowska, mimo że wyraz jej twarzy praktycznie przez cały film nie ulega zmianie. Idealnie pasuje do roli nieprzystosowanej do świata Indii - z resztą tego typu postaci nie są wcale młodej aktorce obce. Jej bohaterka to wręcz idealne przeciwieństwo Alicji, która odwiedziła Krainę Czarów w filmie Tima Burtona. Kraina ta według Parka jest natomiast miejscem, gdzie wejście w dorosłość oznacza mroczną inicjację o wymiarze erotycznym. W dodatku, klimat filmu sprawia, że całość odbieramy raczej jako specyficzną baśń dla dorosłych niż zwyczajny thriller z elementami dramatu.

"Stoker" to dzieło bardzo intrygujące. Koreański twórca nie tylko pięknie "namalował" swój obraz, lecz również ciekawie przekazał opowiadaną przez niego historię. Mimo że sama fabuła nie jest w sumie niczym nadzwyczajnym, forma całości sprawia, że z wielką chęcią towarzyszymy Indii w jej drodze ku dorosłości i odkrywaniu swojej prawdziwej natury.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Znawców i miłośników twórczości Park Chan-Wooka, reżysera kapitalnej trylogii zemsty ("Pan Zemsta",... czytaj więcej
Chan-Wook Park postanowił, tak, jak i wielu azjatyckich reżyserów przed nim, wychylić się poza rodzimy... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones