Recenzja wyd. DVD filmu

Pakt milczenia (2006)
Renny Harlin
Steven Strait
Laura Ramsey

Tajemny krąg

"Pakt milczenia" to dobrze zrealizowany film science fiction z nieźle wplątanymi elementami kina grozy. Nastrojowa ścieżka dźwiękowa, utalentowani aktorzy i świetny montaż tworzą niezapomniany
"Pakt milczenia" to dobrze zrealizowany film science fiction z nieźle wplątanymi elementami kina grozy. Nastrojowa ścieżka dźwiękowa, utalentowani aktorzy i świetny montaż tworzą niezapomniany klimat.



Za powstanie "Paktu milczenia" odpowiedzialny jest pochodzący z Finlandii Renny Harlin. Reżyser ma na swoim koncie kilka znanych obrazów takich jak: "Łowcy umysłów" czy "Piekielna głębia", w których wykazał się wyczuciem i pomysłowością. W "Pakcie..." spisał się jeszcze lepiej, świetnie przedstawiając historię, której daleko do oryginalnego dzieła, jednakże imponująca wizja reżysera sprawiła, że w trakcie seansu nie widać powielanego schematu i sztampowości.

Film opowiada o czwórce studentów posiadających nadludzkie moce. Pochodzący z rodów czarownic, nastolatkowie ukrywają swoje umiejętności, starając się tym samym je kontrolować. Ich życie ulega zmianie, kiedy w miasteczku dochodzi do serii niewytłumaczalnych wydarzeń, a wkrótce potem odkrywają, że nie tylko oni mają nadprzyrodzone zdolności.

Scenarzysta J.S. Cardone poradził sobie naprawdę nieźle, jeśli chodzi o zarysowanie bohaterów, choć w gruncie rzeczy to starczyło mu czasu tylko na przedstawienie Caleba i Sarah. Reszta postaci została potraktowana po macoszemu i są po prostu jałowi. Jedynie dzięki charyzmatycznym aktorom zyskują szczerą sympatię. Kolejnym problemem "Paktu milczenia" są nieprzekonujące dialogi, które momentami kompletnie nie pasują do sytuacji, albo są na tyle oklepane, że trudno byłoby nie zwrócić na nie uwagi.



Sporym plusem są natomiast utalentowani aktorzy, którzy wczuli się w swoich bohaterów. Szczególnie dobrze wypadł Steven Strait w roli Caleba, który imponował modulacją głosu i mimiką, naturalnie przedstawiając emocje swojego bohatera. Kroku dorównała mu Laura Ramsey, potrafiący przyciągnąć uwagę swoim nieśmiałym uśmiechem i siłą krzyku - zaskakująco dobrze poradziła sobie w scenach przerażenia. Ponadto wraz z Straitem wykreowała zgrany duet, obdarzony naturalną chemią. Sebastian Stan także spisał się dobrze w roli Chase'a, który przechodzi największą przemianę w filmie - początkowo zyskuje naszą sympatię, a im bliżej końca, tym szczerze go nie znosimy. Aktor w obu wcieleniach jest przekonujący. Reszcie obsady nie można niczego zarzucić - błąd leży po stronie scenarzysty. Szczególnie pokrzywdzeni są: Taylor Kitsch, Jessica Lucas i Chace Crawford, którzy dwoją się i troją na ekranie, aby tchnąć odrobinę życia w swoich jednowymiarowych bohaterów.



"Pakt milczenia" to w dużym stopniu kino młodzieżowe z kilkoma elementami horroru, lecz pojawia się kilka naprawdę imponujących scen grozy. Sporą rolę odgrywa tutaj światło, którego częsty brak tworzy mroczny klimat. Słabo oświetlony akademik nie raz przyprawia o ciarki, a scena z pająkami bezlitośnie osiada pod powiekami. Strach widzów potęguje nastrojowa ścieżka dźwiękowa, adekwatna do klimatu filmu. Ponadto kilka niezłych utworów jak: I Love Rock 'n' Roll w wydaniu Joan Jett zwyczajnie uprzyjemniają seans.

Zaletą filmu jest także również montaż, Nicolas De Toth bezbłędnie zmontował sceny wyścigu na basenie. Każde ujęcie było przyjemne dla oka, a nawet pozostało w pamięci. Nieco gorzej wypadają efekty specjalne, niekiedy praca komputera jest zbyt widoczna, żeby przymknąć na nią oko. Końcowe starcie Caleba i Chace'a wygląda nieco kiczowato, zwłaszcza kiedy używają mocy, gdyż ich nadprzyrodzone zdolności przypominają bańki mydlane, którymi bohaterowie w siebie rzucają.



Podsumowując, "Pakt milczenia" okazał się niezłym filmem młodzieżowym z elementami kina science-fiction oraz horroru. Pojawiło się kilka niezłych scen grozy, przyprawiających o dreszcze na ciele, a zdolna obsada nieźle spisała się w swoich rolach. Ucieszyłbym się, gdyby powstała kontynuacja losów bohaterów, gdyż film skrywa potencjał na naprawdę imponującą produkcję.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Pakt milczenia" to dość schematyczny oraz prosty film w reżyserii Renniego Harlina. W XVII wieku pięć... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones