Recenzja filmu

Piła VI (2009)
Kevin Greutert
Tobin Bell
Costas Mandylor

The game comes full circle

"Piła" stała się współczesnym odpowiednikiem "Piątku trzynastego". Wypuszczana jest rokrocznie, a główna oś każdej części przedstawia się podobnie. Jednak w przeciwieństwie do serii o Jasonie,
"Piła" stała się współczesnym odpowiednikiem "Piątku trzynastego". Wypuszczana jest rokrocznie, a główna oś każdej części przedstawia się podobnie. Jednak w przeciwieństwie do serii o Jasonie, kolejne części "nauki życia Jigsawa" prezentują nadal równy, wysoki poziom. "Piła VI"  w pełni utwierdziła moje przekonanie. Zaraz po opuszczeniu sali kinowej po seansie "Piły V", byłem trochę rozczarowany. Powodem było zakończenie, które niestety nie zaskakiwało. Wręcz odwrotnie, bardzo łatwo można było je przewidzieć. Na szczęście nowa odsłona powraca na właściwy tor. Zwrotów akcji jest więcej niż w poprzedniku (który i tak był bardzo dobry) i co najważniejsze znów potrafią one zaskoczyć. Ogólny zarys fabuły jest prosty jak konstrukcja cepa. Hoffman zabił agenta Strahma i stał się jedynym następcą Jigsawa. Jednak wbrew jego oczekiwaniom FBI nadal depcze mu po piętach. By się ratować, rozpoczyna kolejną grę. Dzięki niej na światło dzienne wychodzi też wyjaśnienie planu Jigsawa... Uwierzcie mi na słowo, że akcja jest bardziej skomplikowana, niż wynika z tego opisu, ponieważ twórcy postawili sobie jasny cel: wyjaśnienie wszystkich wątków i zagadek z poprzednich części. W związku z tym prócz nowych pułapek, mamy też sporą dawkę solidnej fabuły. "Piła VI" dobitnie dowodzi, że każdy, występujący do tej pory w serii, znak i zachowania postaci były ściśle powiązane. Przy tym naprawdę jestem pełen podziwu, jak Patrick Melton i Marcus Dunstan zgrabnie połączyli ze sobą wszystkie niewiadome. Koniec końców dostajemy odpowiedzi na wszystkie kluczowe pytania, co z pewnością zadowoli każdego sympatyka serii. Oczywiście te zabiegi w pełni pokazują, że omawiany cykl można porównać do puzzli lub domina. Podobnie jak w tych zabawach, seria składała się ze ściśle pasujących elementów, które dały niezwykle kompletną całość. Spójnego całokształtu nie mąci nawet fakt braku jakiejkolwiek wzmianki o dalszych losach Brit i Mallicka (jedyni ocalali w "Pile V") oraz nadal otwarta kwestia doktora Gordona, która spędza fanom sen z powiek od pierwszej części.  "Piła VI" wychodzi też naprzeciw osobom, które najbardziej cenią sobie pułapki. Pod względem brutalności najnowsza odsłona bije, według mnie, wszystkie pozostałe na głowę. Poprzeczka w tym aspekcie została podniesiona naprawdę wysoko. Na dowód niech służy fakt, że w Hiszpanii "Piła VI" dostała kategorię "X", przez co nie mogła być wyświetlana w normalnych kinach. Dodatkowo film ten potwierdza hasło "Ameryka to kraj wielkich możliwości". W tej serii zapoczątkował je debiut reżyserski Davida Hackla przy "Pile V". Przy okazji "Piły VI" mamy aż dwa debiuty: aktorski Tanedry Howard (zawdzięcza go wygraniu telewizyjnego programu) oraz znów reżyserski - Kevin Greutert. I jak tu zaprzeczyć przytoczonemu wyżej sloganowi? Może powyższy akapit brzmi trochę szyderczo, więc przejdę do podsumowania. "Piła VI" jest naprawdę świetnie wykonana. Historia jest spójna i wciągająca. Zarówno debiutujący w roli reżysera Kevin Greutert, jak i aktorzy grający główne postaci spisali się bardzo dobrze. Tobin Bell, Betsy Russel, Shawnee Smith, Costas Mandylor, Peter Outerbridge wykonali na planie świetną pracę. Jedynym minusem może być zmiana charakteru gry. Jednak można to jakoś tłumaczyć analizując postać Hoffmana. Jako sympatyk wszystkich części z kina wyszedłem w pełni usatysfakcjonowany. Twórcy zostawili sobie jednak małą furtkę do następnej odsłony. Jaki sens ma kręcenie "Piły VII"? Doprawdy nie wiem, gdyż szóstka byłaby idealnym zakończeniem serii. Skoro jednak cykl będzie kontynuowany, pozostaje mieć nadzieję, że następna część również nie zawiedzie.
1 10
Moja ocena:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
To już niemal tradycja. Od pewnego czasu, a dokładnie od 2004 roku, rokrocznie do kin na całym świecie... czytaj więcej
Mamy listopad roku pańskiego 2009... i masochizm po raz kolejny wygrał nad zdrowym rozsądkiem. Ładujemy... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones