Recenzja filmu

Requiem (2006)
Hans-Christian Schmid
Sandra Hüller
Burghart Klaußner

Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie...

Dwa lata temu kina szturmowały tłumy widzów, które szły na głośny thriller Scotta Derricksona "Egzorcyzmy Emily Rose". Była to oparta na autentycznych wydarzeniach historia młodej dziewczyny,
Dwa lata temu kina szturmowały tłumy widzów, które szły na głośny thriller Scotta Derricksona "Egzorcyzmy Emily Rose". Była to oparta na autentycznych wydarzeniach historia młodej dziewczyny, która pozornie była normalna. Jednak była inna. Słyszała głosy, miała ataki, napaści. W młodym wieku 21 lat, dziewczyna umarła. Dlaczego? Hollywoodzki film jest mrożącym krew w żyłach widowiskiem, dotyka ciekawych aspektów w całej sprawie i ogólnie wzbudza zainteresowanie. Twórcy "Requiem" rezygnują z efektowności obrazu i dźwięku na rzecz dramatu psychologicznego. "Egzorcyzmy" opowiadały historię z bardzo wielu perspektyw. Właściwie mówiły o tym, co stało się po śmierci bohaterki. "Requiem" mówi o tym, co stało się przed jej śmiercią. I tylko z jej perspektywy. Zatem spojrzenie dużo mniej panoramiczne, realizacja i środki wyrazu dużo skromniejsze. Co zostaje? Fabuła zaczyna się w momencie, w którym młoda Michaela Klinger dostaje stypendium i wyjeżdża do miasta, gdzie ma studiować. Michaela żyje w małej wsi, w małym skromnym domu państwa Klingerów, w którym na pierwszym miejscu stoi wiara w Boga. Udział w nabożeństwach, sztywne modlitwy przy stole, obowiązkowe pielgrzymki, krzyże na ścianach to codzienność Michaeli. Dziewczyna choruje na epilepsję, jednak tuziny szpitali, lekarzy i kolejnych lekarstw nie pomagają. Jej matka staje się wobec tego coraz bardziej nerwowa, wydaje się, że tylko ojciec może załagodzić sytuację. W akademiku, w którym zamieszka, dochodzi do tragicznych wydarzeń. Nasilają się ataki Miechaeli, zwłaszcza podczas prób modlitwy. Jakaś niewidzialna siła, przejmuje nad nią kontrolę. Nie może znieść widoku krzyży, nie potrafi też wziąć do ręki różańca. Widzi duchy, słyszy głosy. Podczas semestru szkolnego jedynymi bratnimi duszami wydają się jej: chłopak Stefan i przyjaciółka Hanna. Ale i oni należą do tych młodych ludzi, dla których wiara niewiele znaczy. Miechaeli zaś coś każe myśleć, podczas gdy wszyscy wysyłają do lekarzy i na badania, że to sam szatan atakuje jej umysł. Te wszystkie myśli się w niej kotłują, wrą do czerwoności. Zastanawia się, jak Bóg może do czegoś takiego dopuścić. Zagorzała katoliczka nie jest w stanie przełknąć, że Bóg może wystawiać ją na próbę, posyłając armię ciemności do jej duszy. "Requiem" to przejmujący dramat o ludzkiej duszy i jej kondycji, ze znakomitym debiutem młodej Sandry Hüller w roli Michaeli. Przed kamerą wyczynia równie wstrząsające rzeczy, co Jennifer Carpenter z hollywoodzkiego horroru. W Polsce trafił tylko do kin studyjnych, a szkoda, bo oto mamy thriller, który zatriumfował na światowych festiwalach. Srebrny Niedźwiedź i Nagroda FIPRESCI na festiwalu w Berlinie. Historia dziewczyny, która walczyła o swoją normalność. Czy ją wygrała? Kto może w tej sprawie czuć się wygranym lub przegranym? Kto zawinił? Ona, jej rodzicie czy księża egzorcyści, a może lekarze? Dlaczego Bóg na to pozwolił? A może właśnie Bóg sprawdza wiarę tych, którzy wierzą najmocniej? A przynajmniej tak robią wobec innych? Jedna rzecz jest pewna. Annielise Michelle, bo tak się nazywała prawdziwa bohaterka tej historii, zasłużyła na nasz szacunek. Wieczny odpoczynek i godne requiem.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Niemiecka prowincja, lata 70-te ubiegłego stulecia. Dla Michaeli nastał wielki dzień - właśnie dostała... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones