Recenzja filmu

Karbala (2015)
Krzysztof Łukaszewicz
Bartłomiej Topa
Antoni Królikowski

Wojna na skalę naszych możliwości

Gdyby sporządzić listę najgłośniejszych polskich filmów wojennych ostatnich lat, zapewne okazałoby się, że niewiele z nich po swojej jakże rozdmuchanej premierze zdobyło szacunek widzów, a
Gdyby sporządzić listę najgłośniejszych polskich filmów wojennych ostatnich lat, zapewne okazałoby się, że niewiele z nich po swojej jakże rozdmuchanej premierze zdobyło szacunek widzów, a jeszcze mniej na niego zasłużyło. Większość naszych narodowych produkcji skupiała się bowiem na wydarzeniach historycznych rozgrywających się głównie w okresie drugiej wojny światowej, z jednej strony próbując nieudolnie przedstawić nam wzorce bohaterów i patriotów, a z drugiej ukazując ich w świetle, które kazało powątpiewać w te postawy. Taki los spotkał m.in "Tajemnicę Westerplatte" w reżyserii Pawła Chochlewa, czy też "Kamienie na Szaniec" Roberta Glińskiego. Swoimi decyzjami i działaniami polscy twórcy już dawno odgrodzili się potężnym murem od przeciętnego widza.

Spoglądając na te argumenty, "Karbala" Krzysztofa Łukaszewicza wydaje się ogromnym powiewem świeżości dla naszej rodzimej kinematografii, która już od dłuższego czasu dusi się w sosie złożonym z własnych błędów i potknięć. Tym razem nie dostajemy kolejnej historii mającej ukazać nam walkę z zaborcami; zamiast tego jesteśmy stawiani w samym centrum wojny w Iraku, zaledwie kilka dni po obaleniu dyktatorskiej władzy Saddama Husajna. Polskie oddziały, jako członkowie międzynarodowej koalicji, wraz z Bułgarami starają się utrzymać porządek w chwiejącym się w posadach mieście, którego mieszkańcy powoli zaczynają okazywać niezadowolenie spowodowane ich nieustającą obecnością.

Łukaszewiczowi należy otwarcie przyznać, że udało mu się wykreować uderzająco realną wizję świata pogrążonego w okrucieństwach wojny. Wizję wolną od poprawności politycznej, która ukradkiem wkrada się pomiędzy akapity kolejnych scenariuszy filmowych. Wraz z kolejnymi minutami filmu, przekonujemy się czym naprawdę jest współczesna wojna, poznając brutalną prawdę o uderzającym okrucieństwie walk na Bliskim Wschodzie, widzianą oczami nie wszechwładnego Wujka Sama i jego "Jankesów", ale z perspektywy ludzi zmuszonych do służby przez narastające kredyty i długi.

Również pod względami technicznymi "Karbala" zasługuje na pochwały. Zdjęcia w wykonaniu Arkadiusza Tomiaka przepełniają film poczuciem zaszczucia, bezustannie towarzyszącego bohaterom, zdanym na łaskę ilości pozostałej amunicji i rozwścieczonych tłumów mieszkańców miasta, gotowych podjąć każde możliwe działanie byle wedrzeć się do ratusza zajmowanego przez Polaków i Bułgarów.

Niestety, "Karbala" bardzo mocno kuleje pod względem, który wraz ze scenami batalistycznymi, winien być najmocniejszym punktem całości i nadawać mu oryginalności, której tak brakuje polskim produkcją. Mowa oczywiście o bohaterach filmu, którzy szybko stają nam ością w gardle, już po kilkunastu minutach filmu. Sytuację starają się ratować Bartłomiej Topa oraz Hristo Shopov, ale nawet oni nie są w stanie odwrócić uwagi widza od zbędnego i wepchniętego do scenariusza wyraźnie na siłę, wątku sanitariusza Grada, w którego wcielił się Antoni Królikowski, po raz wtóry upewniając nas w przekonaniu, że jego przygada z kinem powinna się była zakończyć wraz z rolą w "Pogodzie na piątek". Pozostałe postacie zaledwie przemykają przed oczyma widza, pozostawiając nieodparte wrażenie sztuczności, która będzie długo mu przez to towarzyszyć.

Polskie kino nie wzniosło się na wyżyny. Jednak dzięki takim filmom jak "Karbala", która jest kolejnym światełkiem w tunelu, może mieć szansę na wydostanie się spod warstwy mułu wytworzonego przez własną nieudolność. Jednak względy techniczne same nie dadzą rady udźwignąć ciężaru kolejnych produkcji. Konieczne jest wprowadzenie postaci, które wzbudzą sympatię widzów, a swoimi działaniami i motywacjami ich nie zirytują. Niestety filmowi Łukaszewicza takich bohaterów brakuje.
1 10
Moja ocena:
6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Ciężko na naszym rodzimym poletku filmowym stworzyć wojenną produkcję, od której nie będzie biło tandetą... czytaj więcej
Pewien słynny grecki filozof wypowiedział niegdyś przerażające, aczkolwiek w pełni oddające naszą ponurą... czytaj więcej
Nie od dziś wiadomo, że jesteśmy narodem, który zasługuje na naprawdę dobry film o wojnie, szczególnie... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones