Recenzja filmu

Przesłuchanie (1982)
Ryszard Bugajski
Krystyna Janda
Adam Ferency

Wspomnienia z domu umarłych

Demony budzą się nie tylko wtedy, gdy rozum śpi. Demony przeszłości często przywołujemy sami. Jak grzyby po deszczu wyrastają nowe programy publicystyczne o najczarniejszych kartach PRL-u.
Demony budzą się nie tylko wtedy, gdy rozum śpi. Demony przeszłości często przywołujemy sami. Jak grzyby po deszczu wyrastają nowe programy publicystyczne o najczarniejszych kartach PRL-u. Znajdujemy się w centrum dyskusji o funkcjonariuszach Służby Bezpieczeństwa czy też ich starszych kolegach z UB, katach systemu, i przywilejach, które im przysługują. Myślę, że pomiędzy uczestnikami zażartych dysput, pieniaczami i gadającymi głowami powinno znaleźć się miejsce dla głosu artysty. "Przesłuchanie" Bugajskiego, szokujący, naturalistyczny obraz wypaczonej "sprawiedliwości" w najweselszym baraku w obozie, to doskonałe preludium do dalszej debaty o poplecznikach stalinowskiego terroru. Tym bardziej, że film, o którym piszę, jest chyba najsłynniejszym z "półkowników". Mamy początek lat 50., Batiuszka Stalin miewa się wcale niezgorzej. Tonia Dziwisz jest aktorką kabaretową. Otoczona gronem przyjaciół z trupy, wydaje się zadowolona z życia, które prowadzi - taką poznajemy ją w pierwszych scenach filmu. Pewnie, jak wielu, cieszy się z tego, że żyć jej przyszło w kraju nad Wisłą. Do czasu, gdy stanie oko w oko z oddzieloną murem od "praworządnych" obywateli częścią komunistycznej rzeczywistości. Pewnej nocy po występie dwaj mężczyźni upijają artystkę i nieprzytomną zawożą do więzienia. Funkcjonariusze żądają zeznań, Dziwisz ma obciążyć znajomego - majora Olchę. Odmawia. Zaczyna się seria wielogodzinnych brutalnych przesłuchań, psychiczne i fizyczne tłamszenie godności osadzonej - wszak jest ona "wrogiem ludu". A władza ludowa, jak poucza Tonię koleżanka z celi, nie może się mylić. Otrzymujemy więc dokładną panoramę tortur stosowanych w katowniach UB. Nie będę przedstawiać ich indeksu, bo nie o to chodzi. Najważniejszy jest tu fakt, że Bugajski nie epatuje okrucieństwem bez potrzeby. Kolejne podtapianie czy bicie to cegiełki budujące prawdę tego filmu, przerażające świadectwo ówczesnej rzeczywistości. Genialna gra Jandy pozwala widzowi wniknąć w głębię duszy bohaterki, przyjrzeć się jej stopniowej przemianie. Z początku Tonia nie może uwierzyć w to, co dzieje się wokół niej. Do świata, w którym się znalazła, zdegenerowanej wizji tego poza murami, usiłuje stosować zasady i prawidła obowiązujące dotychczas. Obowiązujące na zewnątrz. Tylko że piekło rządzi się innymi regułami. Do bohaterki trafia w końcu, że kpiny i próby sprzeciwu działają tylko na jej niekorzyść. Ale w środku pozostaje poczucie wyższości nad przesłuchującymi, desperacka świadomość zwycięstwa w kolejnych moralnych bitwach, niezależnie od tego, że wojna może się skończyć bólem czy śmiercią. Na początku Tonia, jak każda ofiara, chwyta się obietnic dawanych przez katów. A że ubecy nie rekrutowali się jedynie z bandy sadystów, w końcu zjawia się ten dobry. I... Po pierwszym seansie gotowa byłam stwierdzić, że rozwój wątku romansowego nieco trywializuje film. Teraz jestem daleka od wygłaszania takich opinii. W porównaniu z miłością cukierkową, która faktycznie nie licowałaby z estetyką obrazu, uczucie sportretowane przez Bugajskiego to związek au rebours pogłębiający wewnętrzne dramaty bohaterów i skazany na tragiczny finał. Ogromna szkoda, że nie odnalazłam "Przesłuchania" w "Filmotece szkolnej". Można bowiem słuchać świadectw ofiar, można czytać opisy cierpień, jednak myślę, że dziś największą moc oddziaływania ma film - uniwersalne ostrzeżenie przed rzeczywistością opierającą się o prostą, choć chorą logikę. Nawet forum koneserów kina piłowo-hostelowego stwierdziłoby jednogłośnie, że dzieło Bugajskiego  "ryje psyche". Przepraszam za ten końcowy nagły przeskok stylistyczny, ale niech im będzie - ryje.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones