Recenzja wyd. DVD filmu

Wirtualna Lain (1998)
Ryûtarô Nakamura
Akihiko Nishiyama
Ryûnosuke Ôbayashi
Shô Hayami

Wszyscy jesteśmy połączeni

"Wirtualna Lain" jest bardzo mocną produkcją, nie ze względu na muzykę czy kreskę, bo kreska jest tu bardzo sterylna, a muzyka prawie nie istnieje. Mimo wszystko serial ma klimat - mroczny i
"Wirtualna Lain" jest bardzo mocną produkcją, nie ze względu na muzykę czy kreskę, bo kreska jest tu bardzo sterylna, a muzyka prawie nie istnieje. Mimo wszystko serial ma klimat - mroczny i tajemniczy. Zadawanych jest tak wiele pytań i tak wiele ciekawych refleksji jest w nim zawartych, że czeka się do samego końca by dostać wyjaśnienie, by dowiedzieć się kim jest bóg sieci Wired, kim są Knights, kim jest... Lain. Można się w nim doszukać podobieństw do innych produkcji, i to całkiem wielu - "Matrix", "Ghost In The Shell", lecz mimo to żadne z tych dzieł nie było tak mroczne i tajemnicze, nie miało tego klimatu, który sprawia, że nagle spostrzegasz, że masz obgryzione paznokcie i nie wiesz, jak to się stało. Postaci nie ma wiele, wszystko toczy się wokół Lain i Wired, znajdziemy tam jeszcze koleżanki ze szkoły Lain, boga sieci Wired oraz członków grupy Knights i grupę, która jej przeciwdziała. Postacie nie są narysowane w sposób piękny, ale po pewnym czasie przywyka się do tej sterylnej kreski. Z muzyką jest podobnie - jest jej niewiele (chociaż "Opening" jest naprawdę świetny). Najczęściej słyszanym dźwiękiem są chyba przepływy prądu w liniach wysokiego napięcia, sam ten odgłos sprawia, że atmosfera jest bardziej tajemnicza. Można odnieść na końcu wrażenie, że ta kreska i praktycznie brak muzyki pozwalają bardziej skupić się na scenariuszu, który sączymy powoli, po każdym odcinku zadając coraz to nowe pytania. Potem jest ich tak dużo że wypadałoby 2-3 razy obejrzeć dwa ostatnie odcinki by sobie na wszystkie spokojnie odpowiedzieć. Pytanie w "Lain" jest proste mimo, że okraszone aurą tajemniczości - czy będziemy w stanie odróżnić świat wirtualny i rzeczywisty? Człowiek wszak zbyt opiera się na zmysłach i tym, co się dzieje w jego umyśle. Tak łatwo potrafi oszukać się i tak lubi żyć w kłamstwie, że nawet ucieka do tego świata, wybierając go zamiast realnego. Twórcy "Lain" wymyślili bardzo ciekawy scenariusz, świetnie przemówiła też do mnie teoria połączenia wszystkich ludzi, twórcy też pytają gdzie w tym wszystkim jest absolut. Ostatecznie na końcu oczekujemy wspaniałego objawienia, wielkich odpowiedzi na równie wielkie pytania, jednak twórcy mimo, że nie potrafili sobie poradzić z zakończeniem serii jako wielkim pokazem fajerwerków na niebie to "Lain" jawi się dalej jako nieśmiało świecąca gwiazda, której trzeba się przyjrzeć by ją dojrzeć, lecz gdy już ją dojrzymy, będziemy o niej długo pamiętać.
1 10
Moja ocena serialu:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones