Recenzja filmu

Need for Speed (2014)
Scott Waugh
Aaron Paul
Dominic Cooper

Wyścig o honor

Kiedy usłyszałem, że studio Dreamworks wpadło na "genialny" pomysł ekranizacji kultowej serii zręcznościowych wyścigówek, a mowa tu o "Need for Speed", nie mogłem w to po prostu uwierzyć. Na
Kiedy usłyszałem, że studio Dreamworks wpadło na "genialny" pomysł ekranizacji kultowej serii zręcznościowych wyścigówek, a mowa tu o "Need for Speed", nie mogłem w to po prostu uwierzyć. Na rynku gier komputerowych dostępna jest ogromna liczba znacznie ciekawszych pozycji, charakteryzujących się dojrzałą i intrygującą opowieścią, które naprawdę warto byłoby przenieść na srebrny ekran. Mimo to twórcy zdecydowali się wziąć na warsztat prostą "ścigałkę" praktycznie pozbawioną historii (tylko w kilku odsłonach licznej serii mieliśmy do czynienia z pretekstową fabułą stanowiącą jedynie tło dla kolejnych wyścigów). Praktycznie jeszcze przed samym seansem definitywnie skreśliłem "Need for Speed", który w mojej opinii zwyczajnie nie mógł się udać. Jak wielkie było moje zdziwienie po projekcji filmu, dowiecie się, czytając poniższą recenzję.



Produkcja początkującego w roli reżysera Scotta Waugha (twórcy "Aktu odwagi") przedstawia historię Tobey'ego Marshalla, byłego kierowcy wyścigowego, który wraz ze swoimi kolegami po fachu zajmuje się naprawą oraz tuningowaniem samochodów. Niestety uzyskane z zamówień pieniądze nie wystarczają do opłacenia prowadzonego przez Tobey'ego warsztatu, w wyniku czego bohater niejednokrotnie bierze udział w nielegalnych wyścigach ulicznych. Kres jego problemom finansowym może przynieść propozycja Dina Brestera – były rywal głównego bohatera – dotycząca naprawy Shelby'ego Mustanga. Zwabiony pokaźną sumką pieniędzy, wynoszącą dwa miliony dolarów, Tobey bez większego zastanowienia przystaje na ofertę dawnego rywala, nie zwracając uwagi na wątpliwości swoich przyjaciół.

Historia przedstawiona w filmie pozytywnie mnie zaskoczyła. Przede wszystkim nie stanowi jedynie tła dla emocjonujących wyścigów i widowiskowych popisów kaskaderskich. To nie zlepek scen akcji spojonych sztucznymi oraz wymuszonymi dialogami. Nie. Fabuła opowiedziana przez George'a Gatinsa (debiutant w branży filmowej) jest spójna i przemyślana. Głównym motorem napędzającym produkcję jest sprawdzony w kinie akcji motyw zemsty, który został przez scenarzystę zadowalająco rozbudowany. Nie zabrakło też wątku miłosnego oraz walorów komediowych, które niewątpliwie uatrakcyjniają seans. Mimo to scenariusz obrazu jest standardowy; w większości schematyczny i przewidywalny – trudno nie przewidzieć zakończenia filmu czy niektórych zwrotów akcji. Wszystko, co proponują nam twórcy "Need for Speed", mogliśmy już nieraz zobaczyć, jednakże poprowadzona z dużym wyczuciem i przymrużeniem oka historia Tobey'ego z pewnością nie nudzi. Dodatkowo, jako całość stwarza niezwykle pozytywne wrażenie i naprawdę całkiem przyjemnie się ją ogląda.  Na tle współczesnych ekranizacji gier komputerowych wypada nad wyraz dobrze.


W produkcji jest również kilka nawiązań do samej gry komputerowej; parę takich drobnych smaczków zauważalnych tylko dla fanów cyklu "Need for Speed". Między innymi srebrny Shelby Mustang znany zwolennikom serii z "Most Wanted" czy scenografia i stylistyka obrazu przywodząca na myśl trasy wyścigowe z "The Run". Ponadto produkcja, mimo że nie jest ekranizacją jednego, określonego tytułu z serii "Need for Speed", tylko filmem opartym na motywach całego cyklu, kojarzy się jednoznacznie ze wspomnianym powyżej "The Run".  Łączy je poniekąd historia, konwencja wyścigów oraz styl wykonania  obu produkcji. Ikoną serii były także piękne i charyzmatyczne dziewczyny. Scott Waugh nie zapomniał o tym elemencie również w swojej produkcji. Filmowa Julia Maddon niewątpliwie przyciąga wzrok, jak też imponuje ciętym językiem. To charyzmatyczna kobieta, której nie sposób nie polubić.

"Need for Speed" nie zawodzi również od strony aktorskiej. Aaron Paul kradnie serca widzów. Z początku nie byłem co do niego przekonany, jednak z biegiem akcji stwierdziłem, że twórcy nie mogli lepiej obsadzić tej roli. Wykreowany przez Aarona Paula bohater to dobry, oddany swojej pracy, oraz wierzący w ideały i wartości człowiek, z którym łatwo się utożsamić. Na ekranie towarzyszy mu Imogen Poots  w roli uroczej i wygadanej blondynki Julii Maddon. Razem stanowią ekranowa parę i to w zasadzie na nich opiera się cała produkcja. Obok tej dość charakterystycznej dwójki, nieco w cieniu znalazł się główny czarny charakter obrazu – Dino Brewster.  Wcielający się w tę postać Dominic Cooper nie mógł się wpasować w lekko humorystyczną konwencję filmu. Był zbyt poważny i spięty przez co momentami wykreowany przez niego bohater był po prostu sztuczny.



Zaletą filmu są efekty specjalnie. Odpowiednio zastosowane spowolnienia oraz dynamiczne ujęcia z kokpitu samochodu czy  "lotu ptaka" tylko potęgują widowiskowość obrazu.  Jednakże twórcy zachowali odpowiedni balans pomiędzy akcją i dialogami, dzięki czemu nie przesadzili z nagromadzeniem scen akcji, co tylko powodowałoby u widzów poczucie przemęczenia oraz znużenia. Warto wspomnieć, że producentom doskonale udało się uchwycić poczucie prędkości – w niektórych scenach czułem się tak, jakbym siedział zaraz obok Tobey'ego w jego srebrnym Shelbym Mustangu – dobra robota. Zwrócę też uwagę na podkład dźwiękowy, a w szczególności utwór – "Roads Untraveled" w wykonaniu zespołu Linkin Park – bardzo dobry kawałek.

Biorąc się za "Need for Speed", twórcy postawili sobie za cel nakręcenia lekkiej, dynamicznej i miłej dla oka produkcji, co udało im się zrealizować w stu procentach. Spodziewałem się totalnej klapy, a jak widać otrzymałem przyzwoitą ekranizację popularnej gry komputerowej. Mam nadzieję, że "Need for Speed" to nie wyjątek od reguły i w przyszłości będziemy mogli spodziewać się kolejnych nie miej udanych ekranizacji. 
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Ponad 16 mln "lajków" na Facebooku, jeszcze więcej sprzedanych egzemplarzy gier wideo. O czym piszę? O... czytaj więcej
Za kierownicą "Need For Speed" zasiadł Scott Waugh, nieznany dotąd reżyser, któremu za zadanie przypadło... czytaj więcej
Na fali popularności serii gier wyścigowych "Need for Speed" powstała jeszcze bardziej popularna seria... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones