Recenzja filmu

Apartament (2006)
Byeong-ki Ahn
So-young Ko
Hie-jin Jang

Czy czujesz się samotna?

Azjatyckie kino przeżywało w Polsce renesans w 2002 roku, kiedy to do kin wszedł amerykański, średnio udany remake japońskiego "Ringu" Hideo Nakaty z 1998 roku. Wtedy to rozpoczęła się moda na
Azjatyckie kino przeżywało w Polsce renesans w 2002 roku, kiedy to do kin wszedł amerykański, średnio udany remake japońskiego "Ringu" Hideo Nakaty z 1998 roku. Wtedy to rozpoczęła się moda na filmy z Kraju Kwitnącej Wiśni, Korei czy Hongkongu. Niespokojne duchy powracające ze świata zmarłych, gasnące światła i lejąca się woda zapanowały na ekranach milionów kinomaniaków. Szał przeminął tak jak się pojawił (ostatnim głośno reklamowanym u nas filmem były bodajże tajlandzki "Shutter"), ale kino ze Wschodu ma się dobrze i co chwilę można usłyszeć doniesienia o jakiś nowych produkcjach. "Apartament" w reżyserii Byeong-ki Ahn to historia Se-jin (So-young Ko), która dzieli swoje życie pomiędzy pracę jako dekoratorka w jednym z ekskluzywnych butików w Seulu, jogging a... obserwowanie okien sąsiedniego budynku. Pewnego wieczoru wracając z pracy spotyka na stacji metra kobietę, która popełniając samobójstwo, próbuje wciągnąć ją na tory. Wkrótce potem Se-jin zauważa, że światła w niektórych mieszkaniach sąsiedniego budynku gasną punktualnie o 21:56 i zawsze wtedy ktoś ginie. "A.P.T" jest dość typowym przedstawicielem kina azjatyckiego. Mamy więc główną bohaterkę, która trochę odstaje od reszty społeczeństwa, tragiczne wydarzenie, które przez cały film oddziałuje na zachowanie Se-jin, i wreszcie byt nadprzyrodzony, bez którego żaden wschodni horror nie może się obyć. Jednak jest coś, co odróżnia dzieło Byeong-ki Ahn od reszty przedstawicieli gatunku. Tym czymś jest solidnie zbudowany wątek psychologiczny z wyraźnie postawionym pytaniem, skierowanym nie tylko do głównej bohaterki: "Czy czujesz się samotna /y?". Reżyser porusza dość poważny problem, który dotyka nie tylko społeczeństwa koreańskiego, ale coraz częściej pojawia się we wszystkich krajach rozwiniętych. Skupienie na pracy, załamanie wartości takich jak miłość czy przyjaźń, a co za tym idzie, coraz rzadsze kontakty ze znajomymi czy rodziną. Przyznajcie się, kto z was zna mieszkających w waszym bloku sąsiadów lepiej niż tylko z widzenia? Co do strony technicznej. Najsilniejszym punktem "Apartamentu" są zdjęcia. Akcja filmu dzieje się w większości w wielkich, nowocześnie urządzonych mieszkaniach, a ciemne kadry w zimnych barwach (błękit przechodząca w zieleń) potęgują uczucie osamotnienia i alienacji. Nieźle spisali się także aktorzy. Szczególne brawa należą się So-young Ko (Se-jin) oraz Yuko Fueki, która choć miała tylko chwilę na pokazanie się, to stworzona przez nią postać samobójczyni jest jedną z bardziej wyrazistych w całym obrazie. Minusów w "A.P.T" nie ma zbyt wiele. Jednym z nich jest przedstawienie historii Yu-Yeon (Hie-jin Jang) i opiekujących się nią sąsiadów. Można przyczepić się do drobnej niekonsekwencji w kolejności wydarzeń, ale to w sumie drobiazg, który nie psuje jakoś specjalnie przyjemności z oglądania. "Apartament" to mocna pozycja, która powinna przypaść do gustu fanom zarówno horroru, jak i filmów psychologicznych.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones