5 lipca 1962 Algieria zyskała swoją niepodległość. Zdobyła ją po wyniszczającej, trwającej osiem lat wojnie. Był to krwawy konflikt, po którego drugiej stronie stała kolonialna potęga w postaci Francji. Próba wyzwolenia się i stworzenia własnego państwa zapoczątkowana została w listopadzie 1954, przez członków Frontu Wyzwolenia Narodowego, w skrócie FLN. O tych właśnie wydarzeniach opowiada włosko-algierski film z 1966 roku w reżyserii Gillo Pontecorvo zatytułowany "Bitwa o Algier". Jest to wyjątkowy obrazem wojenny, który nie przedstawia wydarzeń z frontu, czy obozu jenieckiego. Jego głównymi bohaterami nie są też tylko żołnierze, lecz zwykli ludzie, mieszkańcy oblężonej stolicy. Walki ukazane w dziele włoskiego reżysera mają charakter partyzancki, a ich główną areną były tereny miejskie. Twórcy wybrali dla swojej produkcji formę kroniki filmowej. Film jest w pełni czarno-biały, a główne role grają w nim nieprofesjonalni aktorzy, którzy niejednokrotnie sami brali udział w wojnie. Taki sposób realizacji wybrany został, aby nadać całości wiarygodności. Efekt ów został zaiste w pełni osiągnięty.
Igor Film
Casbah Film
Ali La Pointe (Brahim Hadjadj) był drobnym przestępcą, jednym z wielu działających ulicach Algieru. Za uderzenie jednego z mieszkańców białej dzielnicy, trafił do więzienia na dwa lata. Tam został zrekrutowany przez członków FLN. Po wyjściu został całkowicie włączony w szeregi organizacji, szybko zyskując zaufanie jej szefów i awansując w hierarchii. Stał się jednym z głównych architektów jej działań, organizując zamachy terrorystyczne na francuskich żołnierzy, ale także cywilów. To jego najbliższych współpracowników należeli Djafar (Yacef Saadi), Halima (Fusia El Kader) i Mały Omar (Mohamed Ben Kassen). Ali staje się jednym z głównych celów francuskiej armii na czele z pułkownikiem Philippe’em Mathieu (Jean Martin). Ich strategią jest metodyczne eliminowanie przywódców FLN, ukrywających się w różnych miejscach miasta, w dobrze ukrytych kryjówkach. Dzięki zeznaniom informatorów trafiają w końcu na ślad Aliego. Mężczyzna dostaje możliwość poddania się, lecz nie przyjmuje oferty, co ma dla niego i jego towarzyszy tragiczne konsekwencje.
Igor Film
Casbah Film
Dzieło Pontecorvo poraża poziomem realizmu. Wszystkie sceny nakręcone zostały w oryginalnych lokacjach. Wąskie uliczki Algieru idealnie nadawały się do ukazanie ciasnoty przestrzeni, w jakich musiały operować obie strony konfliktu. Była to prawdziwa miejska bitwa, w której walczono o każdą kamienicę i każdy skrawek metropolii. Umiejscowienie akcji potęguje wrażenie zaszczucia i bliskiego, namacalnego wręcz niebezpieczeństwa. Mamy tu do czynienia z sytuacjami, w których wrogie oddziały ocierały się dosłownie o siebie. Ponieważ w walkę zaangażowane były także kobiety i dzieci, zagrożenie dla Francuzów czaiło się na każdym kroku. Z pozoru spokojna społeczność, nosiła w sobie nienawiść dla najeźdźcy, która przejawiała się bezwzględnością w realizacji ataków. Uczucie to napędzane było przez metody, jakie stosowali wojskowi. Do zdobywania ważnych informacji używali między innymi zastraszania, bezprawnych aresztowań, lecz przede wszystkim tortura na więźniach. Techniki te obejmowały, bicia, podtapiania, przypalanie czy rażenie prądem. Akty te swobodnie podciągnąć można pod zbrodnie wojenne, z których nikt jednak nie został rozliczony.
Igor Film
Casbah Film
Wartym zaznaczenia jest fakt, iż współautorem muzyki do filmu był Ennio Morricone. On właśnie jest kompozytorem motywu przewodniego, który jest najbardziej znany na ścieżce dźwiękowej. To właśnie obecność wśród twórców włoskiego muzyka jest magnesem, zachęcającym do zapoznania się z produkcją. Użyte przez filmowców środki w postaci silnie kontrastowych ujęć, ujmują widza swoją czystością i stylową aranżacją. Duże wrażenie robią również sekwencje bombowych ataków. Są one umiejętnie poprowadzone poprzez stopniowe budowanie napięcia. Same eksplozje wyglądają bardzo efektownie, jak i autentycznie. Udało się przy ich tworzeniu osiągnąć iście mistrzowski poziom realizmu. Wszystkie te elementy decydują o tym, że film ma prawdziwie dokumentalny charakter. Dzięki temu właśnie stanowił inspirację dla wielu organizacji i aktywistów na całym świecie. Był także używany jako materiał poglądowy dla wojska i służb specjalnych krajów takich USA czy Argentyna. "Bitwa o Algier" jest swoistym podręcznikiem miejskiego terrorysty, który jednocześnie przedstawia ludzkie oblicze zamachowca. Na pewno zadowolić powinien nie tylko każdego fana historii i kina wojennego, ale też tych kinomanów, którzy cenią sobie klasycznej kinematografii.