Trzy na jednego

"Creepshow 2" to pozycja dla miłośników opowieści z dreszczykiem przyprawionych sporą dawką humoru. Na film składają się trzy nowele będące niepowiązanymi ze sobą opowieściami. Nowele przerywane
"Creepshow 2" to pozycja dla miłośników opowieści z dreszczykiem przyprawionych sporą dawką humoru. Na film składają się trzy nowele będące niepowiązanymi ze sobą opowieściami. Nowele przerywane są animowanymi wstawkami obrazującymi nieśmiałego, zakompleksionego chłopca, który musi stawić czoła wielu przeciwnościom. Wśród twórców znaleźli się mistrzowie, a nawet ośmielę się powiedzieć legendy horroru. Mowa tu mianowicie między innymi o takich nazwiskach jak Romero czy King. Czy zatem obietnica dobrego, rozrywkowego kina została spełniona? Niestety nie do końca. Pierwsza filmowa nowela prezentuje przeciętny poziom. Para staruszków prowadzących mały przydrożny sklepik zostaje zaatakowana przez zwyrodniałych rzezimieszków. Dokonują oni napadu w wyjątkowo brutalny sposób. Złoczyńcy jednak długo cieszyć się łupem nie będą, bo już wkrótce dokona się krwawa zemsta. Historia jest więc mało oryginalna, by nie rzec wręcz, że banalna. Mimo to opowiedziana jest ciekawie i intrygująco. Realizacja więc pierwszej noweli stoi na wysokim poziomie, do czego przyczyniają się także aktorzy z Georgem Kennedy na czele. Druga historia jest zdecydowanie najlepsza, choć jej streszczenie może wydawać się absurdalne. Ograniczę się więc do stwierdzenia, że jest to opowieść o grupce młodych ludzi, których spotyka bardzo niemiła niespodzianka podczas jednej z wypraw tratwą. Historia trzyma widza w nieustannym napięciu, a efekty specjalne, jak na czasy, kiedy powstał ten film ( tj. 1987 rok), zadziwiały nowatorstwem i precyzją wykonania. Największa siła tkwi jednak w niezwykle przewrotnym zakończeniu. Wywołuje ono uśmiech na naszej twarzy, lecz zarazem stanowi pewnego rodzaju morał, jaki mogą wysunąć zwłaszcza młodzi odbiorcy. Wiem, że zapewne wielu z was zdziwi fakt, iż horror może nieść jakieś przesłanie. Zobaczcie jednak zakończenie tej nowelki, a przekonacie się, że strasząc można równocześnie głosić stare, życiowe prawdy. Kombinacja iście piekielna... Trzecia historia na tle poprzedniczki wypada blado i poziomem nie różni się znacząco od pierwszej. Bogata kobieta w drodze powrotnej do domu, po upojnej nocy z kochankiem, potrąca samochodem mężczyznę. Zszokowana ucieka z miejsca wypadku. Poszkodowany przechodzień jednak nie da tak łatwo za wygraną... Nowela ta charakteryzuje się najbardziej groteskowym humorem, lecz nie zaskakuje tak przewrotnym zakończeniem jak świetna "Tratwa”. Ciekawostką jest fakt, iż w jednej ze scen wystąpił sam Stephen King jako kierowca ciężarówki. "Creepshow 2" jest ciekawą pozycją dla miłośników horrorów. Każda z trzech nowel jest na swój sposób inna. Pierwsza zadowoli miłośników klasycznego horroru, druga spodoba się fanom przewrotnych opowieści, a trzecia zachwyci amatorów wisielczego poczucia humoru. Czyli dla każdego coś miłego. Ja jednak jestem propagatorem motta „jak wszyscy są zadowoleni, to nikt tak naprawdę nie jest zadowolony”. Brakuje mi w tym filmie trzech opowieści na miarę wspaniałej nowelki "Tratwa”. Dlatego też jestem usatysfakcjonowany tylko w 1/3.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones