Recenzja wyd. DVD filmu

Sierota (2009)
Jaume Collet-Serra
Vera Farmiga
Peter Sarsgaard

Adopcyjny koszmar

Po nieco szokującym starcie, jest przez chwilę spokojniej, a potem już czekamy na rozwiązanie zagadki i finałową konfrontację, co łatwe do przewidzenia, utrzymaną w znanej konwencji: "ach, jak
Colemanowie są zamożni, stosunkowo młodzi, mają piękny dom, dobrą pracę, dwójkę uroczych dzieci... Wszystko byłoby wspaniale, gdyby nie tragiczne wydarzenie, którym była strata trzeciego dziecka. Podnieśli się jednak po traumatycznych przeżyciach i starają o adopcję w jednym z sierocińców.

Ich finalny wybór pada na Esther, dziewczynkę ładną, dobrze wychowaną i niewątpliwie utalentowaną. Co prawda, odbiega swoim dystyngowanym zachowaniem, pochodzeniem (urodziła w się w Rosji), elokwencją, staroświeckim sposobem ubierania się od innych dzieci, wydaje się też nad wiek poważna, lecz oboje małżonków chwyciła za serce i szczęśliwie dołącza do rodziny. Oczekiwana idylla szybko jednak zmienia się w prawdziwy koszmar, bo jak się okazuje, Esther jest biegła w intrygach, ma swoje tajemnice i wiele twarzy a jej postępowanie wydaje się czasami bardzo dziwne…

Groteskowo makabryczny początek filmu nieco zaskakuje, bo jak to tak, od razu z kopyta i bez ostrzeżenia takie bebechowate krwawości? No ale czemu nie, z miejsca można poczuć się w odpowiednim nastroju, doszukując się w konstrukcji filmu dalekich inspiracji hitchcockowską zasadą o stopniowaniu napięcia (choć reżyser filmu z wielkim Alfredem H. raczej nie ma wiele wspólnego). Po nieco szokującym starcie, jest przez chwilę spokojniej, a potem już czekamy na rozwiązanie zagadki i finałową konfrontację, co łatwe do przewidzenia, utrzymaną w znanej konwencji: "ach, jak ciężko ukatrupić tę szkaradę".

Akcja toczy się stosunkowo wartko, choć realizatorzy na potrzeby fabuły wykorzystują stary jak świat temat tajemniczego dziecka o twarzy aniołka, które okazuje się małym potworem. Opracowują go w sposób sprawny, choć z wyczuwalnym wysiłkiem, miejscami zupełnie bez polotu i przewidywalnie. Jednak, być może jak na tę klasę zupełnie zwyczajnego, prostego horroru bez pretensji do stania się klasyczną i ważną pozycją w ramach gatunku, jest to do wytrzymania. Jeśli od horroru oczekujemy pewnej dawki napięcia, poprawnego aktorstwa i odprężenia, to w tym filmie je znajdziemy. Znajdziemy też mnóstwo nieprawdopodobnych sytuacji, które działają jednakże na zasadzie pewnych chwytów i konwencji. Im większa nasza kompetencja wizualna, tym bardziej będą one nas śmieszyły, i paradoksalnie, zamiast odczuwać dreszcz strachu, będziemy śmiać się pobłażliwie, a piekło udręczonych postaci wyda nam się niezłym (choć nie pozbawionym niespodzianek), trochę makabrycznym żartem.

O ile główne wątki nie frapują bardziej i dłużej niż powinny (i słusznie), to ciekawe są elementy marginalne dla przebiegu akcji, takie jak twarda wymowa i akcent Esther (to rosyjskie pochodzenie!) oraz jej, okazane w jednej ze scen, zamiłowanie do typowo (a może raczej stereotypowo) rosyjskich niebezpiecznych zabaw z bronią. To dość efektowne dodatki, wnoszące do tego jakby nie było posępnego (przyszli rodzice – a szczególnie mamy – powinni lekturę tego filmu dobrze przemyśleć) obrazu nieco czarnego humoru.

Płyta DVD daje możliwość wyboru między oryginalną, angielską wersję "Sieroty" z polskimi napisami a wersją z polskim lektorem. Z menu otrzymujemy dostęp do ustawień płyty oraz do poszczególnych scen filmu. W ramach materiałów dodatkowych wydawca zamieścił na płycie kilka usuniętych scen a także alternatywne zakończenie.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
W ostatnich latach, na światowy rynek kinowy uderzyła ogromna fala horrorów i thrillerów. Slashery, gore,... czytaj więcej
Po pierwsze chciałbym zaznaczyć, że ten film w żadnym wypadku nie jest horrorem, więc jeśli ktoś pragnie... czytaj więcej
Kate i John Colemanowie są szczęśliwym małżeństwem, mieszkają w znajdującym się na uboczu pięknym domu... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones