Recenzja serialu

Zapasy na śmierć i życie (1998)
Eric Fogel
Waldemar Modestowicz
Brendan Muller
André

Po trupach do sławy

Każdy z nas z podziwem lub zazdrością obserwuje życie zawodowe i prywatne gwiazd. Z ciekawością śledzimy ich skandale, z wypiekami na twarzy czytamy o nich plotki w kolorowych czasopismach.
Każdy z nas z podziwem lub zazdrością obserwuje życie zawodowe i prywatne gwiazd. Z ciekawością śledzimy ich skandale, z wypiekami na twarzy czytamy o nich plotki w kolorowych czasopismach. Wyszukujemy każda wzmiankę o tym, kto, kogo, z kim zdradził, kto wywołał awanturę po pijaku. Ale najlepiej jest gdy popadają w konflikt między sobą. Twórcy programu "Celebrity Deathmatch" zaproponowali ciekawsze rozwiązanie właśnie dla skłóconych, bądź konkurujących ze sobą gwiazd niż rozprawa w sądzie. Otóż gwiazdy mogą dowieść słuszności swoich poglądów albo pokazać, kto bardziej się liczy w świecie show biznesu, spotykając się na ringu i oklepując facjatę rywalom z branży. I to wszystko bez żadnych zasad i konsekwencji, czyli możemy, ku naszemu zadowoleniu, spodziewać się rozlewu krwi. Oczywiście to wszystko nie dzieje się naprawdę, to tylko plastelinowe odpowiedniki gwiazd spotykają się na ringu, aby stoczyć krwawą walkę na śmierć i życie oraz o karierę. A wszystko zaczęło się od epizodu w programie MTV Cartoon Suchi. Była to walka o miano "najgorszego człowieka Ameryki", o ten tytuł walczyli Marilyn Manson i Charles Manson. Walka spotkała się z ogromnym entuzjazmem widzów, że twórcy postanowili pójść za ciosem i wyprodukować serial. Od 1998 roku serial na dobre zagościł w ramówce amerykańskiego MTV i zdobył ogromną rzeszę wielbicieli. Program prowadzą Nick Diamond i Johnny Gomez, dwie fikcyjne postacie, które w humorystyczny sposób komentują to co dzieje się na ringu. Dwójkę komentatorów wspomagają sympatyczne reporterki Stacey Cornbred i zastępująca ja w późniejszych odcinkach Debbie Metanopoulios, która jest postacią rzeczywistą i również jest dziennikarką. Każdą walkę sędziuje Mills Lane, w rzeczywistości jest sędzią bokserskim, znanym z tego, że sędziował słynną walkę Mike'a Tysona z Evanderem Holyfieldem. Walkę tę również możemy zobaczyć w programie z nieco innym przebiegiem niż w rzeczywistości. "Celebrity Deathmatch" w bardzo ciekawy i barwny sposób pokazuje starą jak świat zasadę, która przyświeca początkującym w Hollywood, że po trupach do celu. Tak więc oglądamy, jak gwiazdy ze świata muzyki, filmu i sztuki eliminują swoją konkurencję, aby wspiąć się na szczyty sławy. Trup ściele się gęsto, im drastyczniej gwiazdy się z sobą rozprawią, tym większe uznanie publiczności. Program idealnie trafia w gusta publiczności wychowanej na czasopismach plotkarskich, która nastawiona jest na sensację i przemoc, na dodatek z udziałem gwiazd show biznesu. Po co szukać krwawych scen w wieczornych wiadomościach, skoro możemy włączyć "Celebrity Deathmatch" i delektować się jak znienawidzona przez nas zblazowana gwiazdka filmowa jest masakrowana przez gwiazdę mniejszego formatu, ale za to grywającą w ambitniejszych produkcjach filmowych. Satysfakcja gwarantowana!
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones