Zawsze gdy widzę tą nową czołówkę....
Ok. 2010 r.

Takie wrażenie odniosłem bodajże w 2004 roku, następnie w 2010. Zaś w 2012 stwierdziłem, że sytuacja ulega poprawie.

Poprawa lekka jest, zwłaszcza pod fatalnych odcinkach od połowy 2010 aż po jesień 2011.

Pewna zmiana była odczuwalna już w 2003 - zmiana modelu serialu z "robienia jajec" na poważniejsze, obyczajowe tematy, do tego doszły pierwsze odejście Waldusia, śmierć Ostrowicza, odejście Mariusza Czajki (role epizodyczne) oraz Janusza Sadzy. Jednak mimo to serial trzymał wysoki poziom do końca tworzenia serialu przez Okiła, nawet dwa pierwsze sezony Yoki (wiosna'08, jesień'08) były dobre. Dopiero od jesieni'09 zostały wprowadzone zmiany, które zniszczyły serial.

Akurat odcinek "Świąteczna ballada o problemach sąsiada" był jednym z lepszych.

Oglądając odcinek Azazel Pazuzu w 2008 r., zdenerwowałem się porządnie, ale później przyzwyczaiłem się do zmian. W 2010 r. jednak przy okazji odcinka Ósme dziecko stróża miałem dość. Dotrwałem z oglądaniem do dziś. Głównie dzięki lecącej przez ostatnie 3 lata po nowych odcinkach LM na Polsacie, ale teraz poważnie rozważam rezygnację z dalszego oglądania.

Od "Tryptyku dolnośląskiego". To był początek słabych i nieśmiesznych odcinków.

Kiedy Yoka przejął stery. Początkowo jednak był to dobry Świat według Yoki.

2010.

Jeżeli o mnie chodzi to od odcinków 307-322 serial zaczął spadać (pierwsze odcinki Yoki nie były takie złe).

2008-2010. Potem była już żenada.

serial nigdy nie upadł, on przez cały czas ma wzloty i upadki. jak dla mnie największy upadek serialu przypada na lata 2002-2004, potem już było trochę lepiej, w latach 2005-2008 wręcz powiedziałbym zajebiście, po zmianie reżysera też nie było najgorzej. dopiero w 2010 znowu zaczęło się psuć, ale po powrocie Waldka serial stał się bardziej "żywy".

Odcinki z lat 2002-2004 były słabsze, niż wcześniejsze, ale wciąz znakomite dla niemal każdego fana. Nie rozumiem, dlaczego ci się nie podobają. Odcinki z lat 2008-2010 były dobre bądź bardzo dobre. Od połowy 2010 r., a zwłaszcza powrotu Waldka dopiero ten serial zacząłz nacząco pikować w dół. Teraz i tak jest trochę lepiej, niż jesienią 2011, gdy serial miał najgorszy okres w historii. Jeśli więc mówimy o upadku - przynajmniej dla mnie - jest to okres od ok. połowy 2010 r., pomijając kilka dobrych odcinków nakręconych między czasie. Chociaż tak naprawdę ze względu na stylistykę za nowego rezysera trudno mówić o Świecie według Kiepskich sensu stricte.

rewelacja :}
serio :]

od roku albo i dalej - powstaje dziennie po 5 wątków w stylu "Upadek Kiepskich, Hańba i Poruta",
w sumie jest tych topiców 75849399, a ten zakłada nowy, dokładnie o tym samym i pyta :

"NIE MACIE WRAŻENIA, ZE KIEPSCY UPADLI ?" :]]

jeśli czytają to forum ludzie związani z serialem, to muszą płakać ze śmiechu :]

jak ci się nie podoba, to nie czytaj albo najlepiej nie wchodx na forum

Obejrzałem niedawno te odcinki i stwierdziłem, że chociaż słabe, to i tak są o niebo lepsze, niż te w 2011.

Witam. Powiem naprawdę szczerze, bardzo lubię Świat Według Kiepskich ale najlepsze są dla mnie te pierwsze i najstarsze odcinki. Bardzo podoba mi się w tych najstarszych odcinkach sposób umieszczenia kamery a przede wszystkim humor i to, że odcinki są ciekawe, zawsze się przy nich świetnie bawiłem i nigdy mi się pewnie nie znudzą :) Niestety zawiodłem się na tych najnowszych, właśnie na tych od momentu kiedy czołówka została zmieniona, to już nie jest to samo :( Parę razy dawałem szansę tym odcinkom kiedy je oglądałem ale byłem po prostu tak zniesmaczony tym co obejrzałem, dla mnie to jest żal a nie Kiepscy. Humor praktycznie się zmienił i nie pasuje mi coś takiego, Ferdek się zmienił w jakiegoś starego dziada, denerwuje mnie to, że z byle pierdoły potrafi się śmiać (drzeć) z jednego i z tego samego przez prawie cały odcinek, teksty się powtarzają, odcinki wyglądają tak samo według mnie, no i jeszcze ten widok kamery :/ Jak patrzę to reżyserem jest jakiś Yoka, jak widać spierdzielił całą sprawę i zniszczył ten serial. Niby też jakąś fabułę zrobili, że odcinki są ze sobą powiązane ale co z tego skoro odcinki są tak żałosne, że nie da rady ich oglądać. Jeszcze jak widziałem odcinki jak Walduś ożenił się z tą swoją (jakąś tam, która występuje w Pierwszej Miłości) dziewczyną, to pożal się Boże. No po prostu nie da się tych odcinków oglądać. Yoka niech przestanie już kręcić i tworzyć bo żałośnie mu to wychodzi. Tyle od fana Kiepskich :)

"sposób umieszczenia kamery" - LOL :]

"humor praktycznie się zmienił"... LOL ;]

"odcinki wyglądają tak samo" ???

"jakiś Yoka spierdzielił" - a teraz się przyznaj, muchomorku, czyj ty jesteś ?
no, kto się przyzna do tego, że jedzie na dwa nicki ? :]

Już dawno, w miarę były pierwsze odcinki potem równia pochylna w dół. od 5/10 do 2/10.

ŚwK skończył się, gdy przestał bawić i pozwalać odpocząć od codzienności, czyli w 2010 r., chociaż symptomy były już stopniowo coraz widoczniejsze od kilku lat wcześniej.

Ja uważam że od odcinka ''Grzech",ponieważ od tego właśnie odcinka zmienił się wygląd i charakter Ferdka(Zarost,inna gestykulacja itp).

serial byl swietny do tej pory co rezyserowal go Okił Khamidow. pozniej to juz taka kaszana ze szkoda czasu.... teraz to juz nawet nie ogladam tego wole stare odcinki

Dobrze, że są powtórki o 19.30, ale już powoli kończą się stare.