Jakos taki smutny odcinek OC :( Rachel wygladaa super! a wam jak sie podobał odcinek?
ano smutny, smutny :(
Mam pytanie co Summer zobaczyła w swoim pokoju? po czym zdecydowała, że jednak wyjeżdża. Jakoś ten fragment mi umknoł. Z góry dziękuje za odp. na pytanie.
P.S. Rachel zawsze super wygląda, w każdym jednym odcinku :D
Summer zobaczyła, a raczej jej wybujała wyobraźnia zobaczyła Marisse w pokoju obok jak chyba zapina sobie naszyjnik, albo coś w tym stylu. W każdym razie zobaczyła Marisse :P
Ja oglądałam tylko końcówkę, ale i tak smutno mi było :(
Ktoś wie gdzie moge obejrzec te odcinek? (bo nie chce mi sie wstawać o 6 :P)
odcinek swietny ;]]
i jeszcze jak uslyszalam piosenke placebo to juz wogole , ubostwiam ten serial , tylko szkoda ze Marisy (nie pamietam jak sie pisze, chyba wszyscy wiedza o co chodzi) nie ma ;//
Malo co sie nie poplakalam na nim :(
A co do Rachel to wydawalo jej sie ze widzi marisse ( przynajmniej tak mi sie wydaje :))
Bardzo wam dziękuje za odpowiedzi ;)
Podejrzewam, że ten sezon może być przez większość odcinków taki smutny, wzruszający, bo w końcu wszystkim brakuje Marissy (nie wiem dokładnie jak się pisze jej imie, wybaczcie) To takie moje przemyślenia, pewności nie mam, bo oglądam ten sezon po raz pierwszy, aczkolwiek boje się, że nie będzie mi dane oglądnąć go do końca -> godzina = pobyt w szkole.
Podobno Seth ozeni sie z Summer a Teylor z Ryanem ale nie wiem czy to prawda:P .. co do tego co zobaczyla/wyobrazila sobie Summer to chyba duch...Marissy..
Pozdrawiam
Przyznam, że przez pierwszą połowę byłem nieco rozczarowany, bo trochę jakby wiało nudą.Dopiero później zrobiło sie ciekawie, bo trochę smiesznie (gdy Julie przestawiała szafę) i nostalgicznie, gdy Summer oczami wyobraźni zobaczyła Marissę przy lustrze i gdy Ryan odwiedził jej grób na cmentarzu.Szkoda,ze Mischy nie ma juz w tym sezonie.Bez niej jest nieco pusto...
a zauwazyliscie jaki Rayan zrobil sie w stosunku do Setha troche mnie to wkurzalo i szkoda mi bylo Cohena ale potem znowu juz bylo miedzy nimi ok tak jak w poczatkowych sezonach
a ja rozumiem, w końcu stracił dziewczynę, która kochał. Mnie też to denerwowało ale jako usprawiedliwienie tak to sobie tłumaczyłam.
a ja rozumiem Ryana, w końcu stracił dziewczynę, która kochał. Mnie też to denerwowało ale jako usprawiedliwienie tak to sobie tłumaczyłam.
na początku Ryan zachowywał się dziwnie w stosunku do Setha. to na pewno przez to, że obecność Setha jeszcze bardziej przypominała mu Marissę.. bo przecież wspólnie spędzili wiele chwil. tak mi się bynajmniej wydaje..
no to jest zrozumiale i tez go lubie bo jest ok ale w niektorych momentach mogl troche przystopowac w koncu Seth tez jest kims waznym w jego zyciu
odcinek faktycznie bardzo smutny, ale nie ma się co dziwić.
szkoda, że Mischa Barton (Marissa Cooper) nie gra już w tym serialu, ponieważ była świetną aktorką ze wspaniałą rolą.
ale trudno, dalej będę oglądać losy pozostałych bohaterów.. ale martwi mnie też fakt, że seria ta ma tak mało odcinków. ;( eh. szkoda.
Naprawdę smutny... :(
Brakowało mu tego wigoru, szybkiej akcji i przebojowości. No i brakowało Marissy...
Mój ulubiony serial zrobił się jakąś bujdą! Okropieństwo! Żałosny odcinek..a ten Ryan to już wogóle pozjadał wszytkie rozumy! Jedyny Seth i Summer normalni! A ja nie rozpaczam za Marissą.. bo nie lubiałam jej!
Ja mam zamiar ogladac. Kocham ten serial . . . Ja znam niespodzianke Cohenow xD
odcinek niezly specjalnie wstalem o 6.30 ryan dostal wpierdziel wreszcie XD a summer fajno wyglada
eeeeeeee dostał dostał ale się Bronił ! a później To Ryan spuścił porządne MANTO ziomkowi z brudką.Rayan swój chłopak i do tego dobry zawodnik !!!!! No i Placebo - Running up that hill i normalnie spływałem.
ja niestety nie mogłam go obejrzeć, ale muszę przyznać, ze 4 sezon choć krótki (16 odc) będzie bardzo ciekawy, a zwłaszcza zakończenie :P
Mi się wydaje, ze powinni skańczyc na 3 i szczesliwe zakonczenie z Marissa:( ale wsumie fajnie jest ogladac nowe odcinki :)
Pozdro
Tak co tu dużo mówić , odcinek super no i Ryan figh in cage!!! Super!! Ale chyba każdy wie co będzie mniejwięcej dalej , choć nikt tutaj widze niezamierza ( przynajmniej na razie) spoilerować 4 SEZONU dla niewtajemniczonych ....
no proste, w ten sposób się psuje przeważnie reszcie tą przyjemność oglądania i oczekiwania ;)
witam =] mam pytanko: jaka pika leciała, kiedy Summer zobaczyła ducha Coop??
z góry thx za odpowiedź
to nie był duch marissy, tylko kaitlin czesząca sie, przeciez ona mieszka w pokoju marissy, zamieszkala tam jeszcze zanim M. umarła.
PRZECIEZ TO BYL DUCH A NIE KATLINE;/ WIADAC JAK NIEKTORZY UWAZNIE OGLADAJA ;|
to byla kaitlin, siedziala tylem, miala dlugie wlosy, w pokoju bylo ciemno, latwo ja było pomylić z marissą. przecież pokazanie ducha byłoby zbyt tandetne!
Ryan też kiedyś pomylił Kaitlin z Marissą, gdy był w tym "innym świecie" i myślał, ze ona żyje.
napewno to nie byla Katlin! Przeciez ona widziala ja przez chwile ;/ To był duch Marissy, albo Summer sobie go wyobrazila poprostu
widziała przez chwile, bo wstała i zamknęła drzwi, dla mnie to taka metafora-kaitlin zajęła miejsce marissy, a summer nie mogła się pogodzić z tym, że jej dom kojarzy się ze zmarłą, że na każdym kroku spotyka "coś(w tym wypadku kaitlin", co jej o marissie przypomina. nie wiem, może się mylę, ale ja tak zinterpretowałam tą scenę.
Ja już tego dokładnie nie pamiętam(tej sceny) ale jak oglądałam to byłam pewna ze to był duch Marissy.I chyba Summer go sobie wyobraziła.