Humor niskich lotów, taki rechot przepoconych, brzuchatych kolesi z puszką w jednej łapie, ze szlugą w drugiej. Obok ich partnerki obdziargane, z botoksowanymi twarzami, dzięki którym wszystkie wyglądają tak samo. Jak się śmiejemy, to śmiejmy się ze wszystkiego, co nie ? W serialu mało jest chichów z pedałów, lesbijek, Jurka Owsiaka (tu by była niezła beka - wyżebrał kasę pod kościołem, zajebał ją i uciekł z kochanką Żydówą). O Michniku nic, o Marksie i Engelsie nic, o Chabad-Lubawicz i innych sektach żydowskich też nic - a byłyby jaja.... Nic o kobietach, które dają każdemu i chodzą we wsi na marsze z "pieronem" na chorągwiach. O muzułmanach - nic, beki z Allaha nie ma,,, Dużo by jeszcze gadać. Scenarzysta to miękiszon, który potraktował temat jednostronnie. Humor ? Na poziomie Kabaretu Skeczów Męczących - ch.jowy.