Sezon 1 był super. Wszystkie absurdy wyostrzone, jednak klimat prostej wsi, naiwnego Jana Pawła, który kombinuje jak może by wykończyć Andrzeja i stać się najsławniejszym Janem Pawłem II. A w sezonie 2? Chyba za dużo kasy dostali, bo co odcinek to gorszy. Przekleństwa, które bawiły w 1 sezonie, nagle nie bawią. Jakieś rozkminy filozoficzne i metamorfozy wewnętrzne bohaterów... Nie tego oczekuje się po komedii. Lekkość i prostota zostały zamienione na jakieś dziwne efekty specjalne np. "Maciej" na chmurce i nie tylko....Dodatkowo po prostu zakończenie to już czysta abstrakcja, nie wiem kto to wymyślił ale jest denne...A żart z Seneką to już nie to samo....
Reasumując, jak ktoś kiedyś powiedział "Geniusz tkwi w prostocie" a ta prostota jest piękna w 1 sezonie, a w drugim...cóż szkoda gadać...