Nie skończono jeszcze nadawania w całości tego serialu, ale mi już nasuwają się pewne ważne refleksje. Serial jest naprawdę dobry. Ciekawy, trzyma w napięciu, dramatyzm wcale nie jest naciągany, a fabuła skonstruowana w taki sposób, aby główny bohater jeszcze długo nie zaznał świętego spokoju. Może akcja jest trochę zbyt rozbita na szczegóły, ale to pewnie dlatego, aby wypełnić te całe 24 godziny, jakie film ma z założenia trwać. Ja w każdym razie wciąż oglądam ten serial z zaciekawieniem i wstrzymuję oddech.