Nawet przyjemnie się oglądało pierwszy odcinek. Do 22 minuty. Ja rozumiem, że takie czasy. Ale wklejanie na siłę watków homo do każdego nowego serialu to już lekki idiotyzm. I tak jest w tym przypadku. Outcaming przed rodziną wywołał u mnie falę śmiechu. Był drętwy i pasował tutaj jak pięśc do nosa. Żenada. I ja to mówię z pozycji normalnego widza. Nie jestem homofobem. Ale ile można...