Kiedyś kiedyś jako dziecko dzięki ani zrozumiałam że jest więcej takich dziwolągów jak ja.
Nigdy do nikogo nie pasowałam bo byłam zbyt szczera i zbyt entuzjastyczna. Po latach ukryłam się w artystycznym zawodzie i się świetnie sprawdzam :)
Nowa Ania mi przyniosła w cudowny świat na chwilę zapomniałam ile mam lat. Jak mało się teraz skupiam na duchowych przeżyciach, naturze.
Nie przeszkadza mi nowa wersja Ani i na pewno nie miała żadnej dwubiegunowości ani autyzmu, polecam osobom, które się na ten temat wypowiadają zapoznać się z mechanizmami tych chorób.
Wszystkiego dobrego .
Agnieszka dziwoląg :)