Raczej japońska "zootopia" z patointelitencją (ale też nie, po prostu bliżej ma do zootopi niż do bojacka)

Bzdura na potęgę. Podwaliny, oparte o zwierzaki antropomorficznie nie zapewniają z automatu "plagiatu" Zootopii, tak jak dramaturgia i okruchy życia - Bojacka. To analogia wyszukiwana na siłę. Beastars jest bardzo oryginalnym anime i ma wiele mądrych nawiązań do problemów świata rzeczywistego, które potrafią wciągnąć i ścisnąć w klacie pobudzając wyobraźnię - a to już atrybut świetnego serialu (tu anime). Historia, w połączeniu z animacją daje bez wysiłku minimum 9/10, moim zdaniem. Aż tak dobrym jest to dzieło.

Też denerwuje mnie to ciągłe porównywanie do "Zootopii" i jednoczesne negowanie animacji Disneya, bo przecież to tylko bajeczka dla dzieci.
Oczywiście, są pewne podobieństwa:

- świat antropomorficznych zwierząt
- sojusz pomiędzy mięsożercami i roślinożercami
- drapieżniki stanowią ok. 10% społeczeństwa, w którym dominują roślinożercy

Różnica jest taka, że w świecie "Zootopii" sojusz nastąpił w okresie prehistorycznym i instynkty drapieżników zanikły poprzez proces ewolucji, w "Beastars" drapieżniki cały czas posiadają swoje instynkty, które są tępione, min. farmakologicznie, co prowadzi, min. do zaburzeń psychicznych. Można odnieść wrażenie, że władze tego świata nie są zbyt kompetentne, skoro, ignorując zagrożenia, na siłę umieszczają drapieżniki i roślinożerców w jednej szkole, itp. Mimo wszystko, większość drapieżników się kontroluje lecz nie wszystkie jednostki są na tyle silne psychicznie, z czego wynika motyw zabójstwa w szkole. Największe zalety 'Beastars" to główny bohater i porąbany romans ;) Legoshi to największe przeciwieństwo wilka, jakie można sobie wyobrazić, to taka "owca w ciele wilka" ;) Nasz wilk przez całe życie jest w cieniu, nie wychyla się, nie wyróżnia się, stroni od innych, a gdy w końcu jego drapieżne instynkty dochodzą do głosu i traci nad nimi kontrolę ... zakochuje się w swojej niedoszłej ofierze. Można powiedzieć, że Beastars rozwija przesłanie Zootopii:
Pod koniec filmu Disneya Judy mówi, że świat nie jest doskonały ale żeby go zmienić należy zacząć od siebie - Legoshi zaczyna zmianę od siebie, żeby móc rozpocząć zmiany w świecie i w społeczeństwie.
Nie podoba mi się trochę to, że recenzenci na siłę starają się przełożyć świat "Beastars' na nasz ludzki świat, twierdząc, że antropomorfizm to tylko zabieg wizualny? Na okładce Mangi można przeczytać: "Oto historia o zwierzętach i ich ludzkich dramatach", gdyby odrzeć ten świat i tę historię z antropomorfizmu i przełożyć ją na świat ludzki, straciłaby ona cały swój urok, cały klimat, całe przesłanie, itp. Odpadłyby:

- relacje drapieżnik - ofiara / mięsożerca - roślinożerca
- zakazana miłość drapieżnika i ofiary
- świat, w którym drapieżniki to ta gorsza i mniejsza część społeczeństwa
- cała budowa i kreacja świata

Owszem, problemy bohaterów są jak najbardziej ludzkie i można je przełożyć na nasz świat ale nie odbierajmy temu światu jego specyfiki i uroku.

Abstrahując od poziomu Mangi, który później trochę spada, to, niestety, dobiegła ona już końca, Anime niedługo zakończy drugi sezon, może dostaniemy jeszcze dwa lub trzy sezony ( krótka Manga i tak jest cięta, bo odcinki są dosyć krótkie ) i najbardziej obawiam się tego, że skończy się jak z "Zootopią", która odniosła wielki sukces na który Disney nie potrafił odpowiedzieć, bo nie rozumie, kto jest fanem ich filmu, tak samo może być z 'Beastars", jeśli ten świat nie będzie rozwijany.

W ramach ciekawostek, chętnie zobaczyłbym jakieś połączenie obu światów, uniwersów ;)

Osobiście polecam

Włączyłem z nudów i skończyłem cały sezon tego samego dnia :D no kurde MAJSTERSZTYK! Ciekawe kiedy będzie 2 sezon :)

Siadaj i nie p*****l ;)

jedyne co ma wspólnego z BoJackiem to to, że głównymi bohaterami są zwierzęta, ale mimo wszystko przyjemnie się ogląda ;)

Obejrzeć można. Bojacka nie przypomina za grosz. Długie nudne dialogi o niczym, średni plot fabularny, fajna kreska ( niestety wspomagana 3d). Fajni bohaterowie na 2 planie, ale nie licz na rozbudowane historie.

Mi samo połączenie 3D/2D nie przeszkadzało, za to raziły mnie w oczy spadki klatek przy animacjach, głównie podczas dialogów postaci.

Chyba najgorsze co można zrobić temu anime, to przyrównać go do BoJacka. To, że są tu antropomorficzne zwierzaki, nie znaczy, że klimat, tematyka, styl czy humor są podobne. Nie patrzcie na to przez pryzmat BoJacka. To jest coś zupełnie innego. I bardziej bym to właśnie nazwała takim zwierzogrodem tylko już dla młodzieży bardziej niż dla dzieci, ale jedynie po to, żeby pomóc zrozumieć czego się mniej więcej spodziewać po Beastars.

Tak czy siak to polecamy. Świetne anime. Dramatyczny i mało humorystyczny, aczkolwiek są momenty do pośmiania się.