ja osobiście również jestem przeciwko.
Sa przypadki w którym skazany naprawdę jest niewinny i uważam, że świetnym filmem, który udowania taką tezę jest Życie za Życie z Kate Winslet i Spacey, ten film zrobił na mnie wielkie wrażenie.
A co do drugiej strony kary śmierci uważam, że nawet jęsli mamy do czynienia z notorycznym mordercą, gwałcicielem etc... to przecież musi też być ktoś kto choćby naciska guzik, zawsze musi być kat i nie wydaje mi się, żeby jego psychika na tym nie ucierpiała.

Wpływ wykonywanego zajęcia na psychikę kata dobrze pokazuje film "Pierrepoint - ostatni kat". Jest jeszcze jeden aspekt - ostatnio wykonany w USA wyrok śmierci nastąpił 21 lat po procesie. Kogo więc uśmiercono zbira, czy być może odmienionego już, bezbronnego człowieka?

21? Nie wiedziałam... naprawdę to szokujące

A teraz wyobraźcie sobie ( tylko hipotetycznie, broń boże naprawdę ) Że kiedyś spod bloku znika Wasz córka, zgłaszacie na policję, wszystkie służby, pogotowie itd. Nie ma śladu życia, czekasz tydzień, dwa, trzy............... W końcu policja wpada na trop, łapie kolesia, są bezsprzeczne dowody, gościu wskazuje miejsce zabójstwa, ukrycia ciała itd, po czym w sądzie twierdzi że słyszał głosy, albo że mu się zwyczajnie podobała. Na rozprawie śmieje Ci się w twarz, albo zwyczajnie nie rozumie co zrobił, bo ma tak zryty mózg, że uważa że nie zrobił nic złego, a Tobie wali się świat. I co, powiesz - bóg Ci wybaczy? A po co żyć jak wychowujesz kilka lub kilkanaście lat dziecko, i jest Twoim sensemżycia, i taki h...................... ma wizję i ma inny pomysł na Twoje dziecko. Poczuł instynkt i tyle!!!
Oświadczam - w przypadkach ewidentnej winy, najgorszych przestępstw, zwłaszcza na dzieciach, braku sensu resocjalizacji ( jestem magistrem Pedagogiki resocjalizacyjnej ) uważam że są jednostki które nie rokują w kwestii odsiadywania kary, nic się w ich systemie wartości nie zmieni. Wtedy należy chore jednostki usunąć ze społeczeństwa, bez zmrużenia oka, tak jak im powieka nie drgnie jak duszą ofiarę. Ja nie mówię że jak są podejrzenia, czy śmieszne dowody..............
A propos .......... Brevik pisze pisma ze skargami, że ma za małe kieszonkowe, za małą celę i stare gry na PlayStation. Uważam że nie powinien przeżyć w pierdlu jednej doby, a ma osobną celę. Czy ktoś mi wytłumaczy na czym polega to miłosierdzie i sprzeciw wobec kary śmierci?

A wiecie ile dziennie kosztuje utrzymanie takiego strupa? Wierzycie że on coś zrozumie że zaj..............ł 70 osób i nagle się zmieni i po wyjściu z puszki otworzy kwiaciarnie?
A ile może kosztować 25 lat utrzymania takiego pasożyta? Skąd w Was tyle miłości do bliźniego............... szacun :-)
Nic do Was nie mam,, bo macie różne zdania, ale nie rozumiem zagorzałych przeciwników kary śmierci, są przypadki tłumaczenia tego wiarą........... bez komentarza :-)
Równie sensowne jak święty Mikołaj i Wróżka zębuszka hehe.
Ostatnio w mediach było głośno - przyjaciel rodziny zatłukł młotkiem ojca i 8 letniego syna, za jakieś kilkaset złotych ( moja córka ma 8 lat ). Ja nawet krzynkę na nią i mam wyrzuty, a co dopiero inne przemoc. A są tacy którzy nawet im powieka nie drgnie i..............Na co my liczymy, że 10-12 lat spędzi więzieniu i wyjdzie lepszy? Zatłuc go dokładnie tym samym młotkiem i tyle. To tak w kwestii dyskusji o karze śmierci. I nie mieszajcie do tego wiary, a fakty. Wiara rzecz względna :-)