Kiedy zaczęłam oglądać ten serial nie spodziewałam się że będę z takim wyczekiwaniem czekać na kolejny odcinek.
W połowie finału byłam mega zawiedziona że to faktycznie Julka za wszystkim stała bo uznałam że twórcy mieli coś w zanadrzu, jak dobrze że się nie pomyliłam. Dla mnie wyjaśnienie sprawy było idealne, dla Eweliny najlepsza z możliwych kar czyli lincz ze strony klasy i co najważniejsze zapowiedź kolejnego sezonu. Dla mnie jeden z najlepszych seriali który z powodzeniem zaorałby nie jeden amerykański serial.
Reżyser Belfra może czyścić buty reżyserom amerykańskich seriali.
Finał sezonu to jakaś dziecinada.
Zrobili z Lesława tchórza, któremu wóda wyżarła mózg.
Wielka intrygantka Ewelina, to są jakieś żarty.
Co do Lesława to zgadzam się, ale chce myśleć że napisany artykuł pokazał jego prawdziwą twarz czyli po prostu dobrego faceta.
Ewelina jako intrygantka wypadła właśnie zajebiście, przez wszystkie odcinki była aż do porzygu cukierkowa a na sam koniec pokazała jaka z niej suka, wszystko idealne, jak dla mnie przynajmniej, takich wrażeń właśnie oczekiwałam i się nie zawiodłam.