PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=746188}

Belfer

7,9 115 983
oceny
7,9 10 1 115983
5,7 18
ocen krytyków
Belfer
powrót do forum serialu Belfer

Nie jestem w stanie znieść poziomu absurdu, braku logicznego postępowania wśród bohaterów, niezgodności w fabule. Poczekam na koniec sezonu i obejrzę wszystko za jednym zamachem, bo nie mogę znieść tego, co dzieje się na ekranie.

Tak wymieniając na gorąco:
- Ivo zamyka całą szkołę, nie mijając się z nauczycielem, który prowadzi teatr (to jeszcze zniosę)
- Ivo na próbie nie trafia w gościa w czerwonej koszuli, który stoi przed nim(ale już w scenach z policjantami - nagle umie celować na podstawie obrazu z kamerki w komórce)
- koleś w czerwonej koszuli, o którym mowa ma czas, żeby powiedzieć "to on! spier...jcie!" (w tym czasie, każdy patrzy z zapartym tchem, jak Ivo wyciąga broń, celuje, oddaje niecelny strzał)
- Ivo strzela w nogę nauczyciela teatru - może go zabić już teraz - nie robi tego (powiedzmy, że usprawiedliwiamy to jego problemami psychicznymi)
- zawadzki nie trafia w Ivo krzesłem, akurat kabel od zasilania leży obok nauczyciela teatru - a co tam, wyłączę światło (nadal jakieś światło i tak się świeci)
- Ivo, nagle przestaje widzieć wrogów (jak w jakiejś grze, w której po zgaszeniu światło wrogowie przestają ogarniać co się dzieje i jak gdyby nigdy nic wracają do codziennych obowiązków)
- Ivo chodzi po korytarzu i zamyka okna (mam rozumieć, że zdążył zamknąć wszystkie okna na co najmniej parterze i pierwszym piętrze)
- idźmy do sali plastycznej, która jest w cholerę daleko od sali teatralnej, ryzykując przy tym ciągle swoje życie - aby dostać się do (najbliższej i chyba jedynej w tej szkole) apteczki
- weźmy z apteczki gazy i bandaż (tylko po to było tam iść?)
- rozwiązanie trytytki (pasków zaciskowych na rękach) spinką - idzie w to uwierzyć nawet, jeśli ktoś kiedykolwiek próbował otworzyć taki plastikowy zacisk, wie, że można to zrobić
- nasz peleton dalej wędruje w szkole w poszukiwaniu szczęścia
- dwie dziewczyny rzucając w okno imadłem nie wybijają go, ale chwilę potem słyszą dokładnie głośno szczekanie psa
- peleton dalej chodzi po hogwarcie (prowadząc dysputy o tym, że już próby koniec i nie muszą się słuchać nauczyciela - dorośli i samodzielni licealiści)
- dziewczyny rzucające imadłem robią plakat na okno - no w końcu coś mądrego
- w połowie odcinka (DOPIERO) nasz peleton dochodzi do sali plastycznej, z której przypomnę bierze gazę i bandaż...
- tymczasem przyjeżdża drogówka, dialogi jak z W11
- walka z użyciem gaśnicy - pominę
- rzut pistoletem na parter i nieużycie go przez blondasa (pomyślałem sobie, super! pewnie nie chce zostawić odcisków)
- Rodzice, które PIERWSI pojawiają się pod szkołą - przypomnę, że karetek dalej nie ma, straży pożarnej DALEJ nie ma, ale rodzice już są, zdążyli zwolnić się z prac, dojechać przez Wrocław...
- Peleton bo dotarciu do sali plastycznej z apteczką postanawia wyruszać w kolejną, daleką wędrówkę ("to są tylko dwa piętra"), aby dotrzeć do kibla dla nauczycieli, który ostatecznie i tak zostaje odwiedzony przez Ivo
- strzelanina na korytarzu z Ivo + policjanci? - pozostawię również bez komentarza
- przyjeżdża pan śledczy "twój cyrk, twoje małpy" (straży pożarnej dalej nie ma... - kolejni rodzice dojeżdżają)
- Peleton dociera do kibelka na nauczycieli
- Sceny przy oknie - to jakaś chora maskarada, gdyby podmienić muzykę z takiej drastycznej, nakręcającej akcję na jakąś typu "śmiechu warte" - byłoby bardziej efektownie
- skoki z okna - nikt ich nie asekuruje, ale ciągle antyterroryści celują w okno OSŁANIAJĄC każdego
- tymczasem laska w kibelku umiera - nie dziwota po takiej wędrówce między piętrami
- nauczyciel teatru skacze z okna - mijają 3 sekundy od momentu pojawienia się Ivo w oknie, a rozpoczęciem ostrzału przez terrorystów - niezły refleks!
- Ivo (nasz rambo) idzie do Balladyny - oczywiście nie zabija Zawadzkiego bo "skończyły mi się naboje"
- Ivo wychodzi na korytarz, antyterroryści traktują go niezłą seryjką, po wszystkim wygląda jak sitko - gorsze to niż egzekucja

Jakby to powiedział "Na gałęzi" - "karnych ptaków"...

Jestem zażenowany. Serial jest z gatunku - kryminalny. Od takich filmów oczekuje się zwyczajnie więcej niż to. Czepiam się, bo spodziewałem się więcej, a to wszystko, co wypisany wyżej, to cała fabuła 2 odcinka. Kiszka :(

No! Wylałem całą żółć! Już mi lepiej.

Tęsknie za Stuhrem w Glinie...

ocenił(a) serial na 6
tomaszkeyboard

To chyba najlepszy komentarz, który podsumowuje ten odcinek, bo dokładnie wyszczególniłeś wszystkie irracjonalne sytuacje drugiego odcinka. Pod każdym punktem mogę się podpisać. Mnie najbardziej chyba powalił moment, kiedy nauczyciel skakał przy akompaniamencie antyterrorystów, którzy mieli go osłaniać, a ten gówniarz spokojnie wychylił się z okna i oddał jeszcze w jego kierunku dwa strzały. Ponownie się schował i WTEDY antyterroryści zaczęli strzelać :D Nie wiadomo po co, i do kogo, bo tamtego już nie było.
Aż mi się łezka kręci za pierwszym sezonem. Ten sezon w niczym nie przypomina poprzedniego. Tam była fenomenalna gra aktorska - (uwielbiam wszystkie spotkania trio - Molenda, komendant, Rysiu), atmosfera tajemniczości, która przeplatała się z rewelacyjnym humorem i wspaniałe dialogi (zwłaszcza te między wspomnianą przeze mnie trójką). Tutaj same drętwe wypowiedzi, sztuczne jak w serialach Polsatu. Aktorstwo też na poziomie Pierwszej Miłości. W pierwszej części mieliśmy wspaniałą obsadę - Damięcki, Simlat, Pieczyński, Fabijański, Królikowski, Cielecka, Lamża - a kogo mamy w drugim sezonie? Chyba samych studentów szkoły teatralnej. To oni mają "udźwignąć ten serial"? Postacie są słabo napisane, nie ma osobowości, które przyciągałyby widza jak w pierwszym sezonie.
Łudzę się jeszcze, że w następnych odcinkach zacznie się "właściwa intryga" i na scenę wejdą nowe, lepsze postacie. Choć po dwóch odcinkach widzę już, że to nie te humor, te fenomenalne dialogi i nie ten poziom aktorski :/

ocenił(a) serial na 7
MadamedePompadoure

Zupełnie zgadzam się z powyższymi komentarzami. Ten sezon to jakieś nieporozumienie. Szkoda, że nie można ocenić na filmwebie sezonów osobno, bo pierwszy ląduję u mnie gdzieś pomiędzy 7 a 8 a ten drugi jak na razie waha się pomiędzy 3 a 4. Dialogi drętwe a gra aktorska nie ratuje ich w żaden sposób, a raczej ciągnie całość na dno. Pierwszy odcinek był słaby, ale z niezłym cliffhangerem, natomiast drugiego już nic nie ratuje. Wszystkie absurdy wymienione w pierwszym poście mocno rzucają się w oczy. Totalny brak logiki w postępowaniu bohaterów (jedyne mądre napisały wiadomość w oknie)

Dawno się tak nie zawiodłam na jakiejś kontynuacji serialu. Czekałam na Belfra i Watahę tej jesieni i muszę przyznać, że wataha radzi sobie kilka razy lepiej.

ocenił(a) serial na 9
eve_roarke

"cliffhangerem" - gdyby nie on w 1 odcinku, to na prawdę nie byłoby nic, co przyciągnęłoby mnie do obejrzenia 2 odcinka. Mam wrażenie, że oglądam dwa różne seriale, patrząc na Belfra 1 i Belfra 2.

ocenił(a) serial na 6
tomaszkeyboard

Dokładnie, także mam wrażenie, że to dwa różne seriale :) Może gdybym nie widziała pierwszego sezonu, nie miałabym tak wysokich oczekiwań.

MadamedePompadoure

dokladnie, gdyby nie 1 sezon , podejrzewam ze nie byloby tylu oczekiwan. Niestety belfrer 2 to nie jest kontynuacja 1. Mysle ze jesli juz chcieli na sile to krecic to mogliby jeszcze ywkrzesac cos z pierwszej historii, a przynajmniej osadzic ja w tym saym miejscu, a tak ... kiszka.

ocenił(a) serial na 5
eve_roarke

Są tacy, którym się podoba sezon 2.

AnkaJ_3

Jak to powiedział Borch Trzy Kawki:
"Są i tacy, którzy przedkładają owce nad dziewczęta. Cóż, tylko im współczuć, jednym i drugim. "
:D

tomaszkeyboard

Jakże trafny komentarz, podpisuję się pod nim w 100%. Pierwszy odcinek drugiego sezonu był już moim zdaniem całkiem średni - nie było tego napięcia, tej tajemnicy i po prostu nie czekałam cały tydzień z wypiekami na twarzy na kolejny odcinek. Obejrzałam jednak z przyzwyczajenia - w końcu sezon 1 to była miazga, więc dałam serialowi szansę. I niestety na drugim odcinku poprzestanę oglądanie. Wątki pogmatwane, akcja i postępowanie bohaterów całkowicie pozbawione logiki, totalny chaos - aktorstwo znacznie poniżej przeciętnej mimo obecności Macieja Stuhra czy Aleksandry Koniecznej. Młodzi aktorzy w sezonie 1 odwalili kawał dobrej roboty - tutaj wszystko wyszło bardzo mdło, sztucznie i pretensjonalnie.

ocenił(a) serial na 5
tomaszkeyboard

Nieźle wyliczone ale i tak mało, tam jest absurd za absurdem.

Wszyscy boją się wyskoczyć z okna na samochód gdzie wysokości nawet 2 metrów nie ma. Ja będąc jeszcze gówniarzem z takich wysokości bez problemu skakałem jak również reszta moich kolegów.

Gość dostaje w głowę gaśnicą i żadnego wrażenia to na nim nie robi, mało tego od razu rozkłada faceta który w poprzednim sezonie bez problemu dawał sobie radę w bijatykach.
na koniec kwitują to tekstem "Co on k..wa Rambo? No trenował takie rzeczy" tekst totalnie rozwalił mózg.


Ten drugi sezon to jakaś parodia

ocenił(a) serial na 5
magicmind

aaa jeszcze akcja w kiblu jak dziewczyna leży na kolanach nauczyciela półprzytomna i się wykrwawia gadając sobie o Balladynie. Gość jej rany nie tamuje.... haha

magicmind

aaa mogli nakręcić to samo tylko w innym miasteczku..... bo widać że zmiany dla niektórych
są zbyt radykalne ...... i mózg nie przyswaja.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones