Czy naprawdę każdy w tym serialu musi jarać szlugi? W każdej minucie jest odpalany nowy papierosek. Nie brakuje oczywiście picia wódeczki i piwka. Cudownie! Wszystko okraszone odpowiednimi bluzgami.. To jest to! I etatowi aktorzy serialowi są obecni. Jednym słowem arcydzieło!
Stary trik :D Bez papierosa trzeba by >> grać <<. Masz papierosa = grasz rekwizytem. I z głowy.
Proponuje ogladac Klan czy MjakMilosc tam jest prawdziwy obraz polskiej młodzieży, milej ladnej poslugujacej sie jedynie literackim językiem., nie znającej smaku alkoholu, narkotyków i papierosów.
Przykro mi, ale tak wygląda prawdziwe życie. Też mi się to nie podoba, ale cóż poradzić.
Nie chodzi o prawdziwe życie. Do produkcji tego serialu na pewno dołożył się przemysł tytoniowy. W "normalnej" robocie scenariuszowej, alkohol piją i papierosy palą zwykle tylko postaci negatywne. Tutaj główny bohater, belfer, unika picia alkoholu i w ogóle jest dość wyważonym bohaterem unikającym przemocy, ale jara na potęgę.
W wielu scenach, gdzie widzimy Macieja Stuhra palącego, papieros nie ma żadnego uzasadnienia dramatycznego. Pierwszego papierosa zapala już w początkowej scenie pierwszego odcinka, po tym, jak wysiada z autobusu. I rzeczywiście to palenie jest bardzo nachalne.
To jest podprogowy przekaz przemysłu tytoniowego, że „można być fajnym facetem i palić”. Liczba palących maleje co roku, więc producenci papierosów imają się wszystkich trików.