Być może to ta trójka miała zginąć według planu Iwo. Plan jest planem - może nie należy liczyć osób rannych (Policjant) lub martwych (Karolina), a tylko te, do których intencjonalnie celował: portier (strzał przemyślany); nauczyciel (po wpakowaniu w niego kilku kulek, chłopak mylnie sądził, że go zabił). Natomiast dyrektorki nie było w czasie strzelaniny w szkole - z rozmowy Policjantów w czasie strzelaniny wynikało, że nie ma jej w budynku i nie odbiera telefonu.
Można założyć, że w szkole dochodzi do jakiejś patologii, którą kierowała ta trójka. wybór miejsca akcji tego sezonu tak mnie zastanowił. Prywatna szkoła, wąskie grono, łatwiej coś ukryć. Wtedy motyw preppersów mógłby być taką wstawką dla wzbogacenia akcji, co często z resztą stosowano w pierwszym sezonie.
Nie zdziwiłabym się też, gdyby ten haker (Tymek?) pomagał Iwo w czasie strzelaniny, a rola Magdy miała się rozkręcić.