PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=430668}

Breaking Bad

2008 - 2013
8,8 328 tys. ocen
8,8 10 1 327953
9,2 70 krytyków
Breaking Bad
powrót do forum serialu Breaking Bad

Kolejny odcinek, kolejna dyskusja.

bartekmma

Jesli chodzi o zastrzelenie Jessiego przez Mike'a, po pierwsze to tylko hipoteza, ale :

1. Otruli cala bande, ale jak bylo widac, ktos mogl zostac w srodku, na tylach, zreszta moment w ktorym Gus mowi, (po otruciu jak juz wszyscy padli) "Wezcie co chcecie i odejdzcie w spokoju, albo zostancie i walczcie ze mna, wasz boss nie zyje". Chodzi po prostu o to, ze wypicie trucizny przez Jessiego im sie nie oplacalo, lepiej pokazac mu do konca, ze trzymaja razem i wtedy liczyc na jego wsparcie gdyby nie wszystkich udalo sie otruc i kogos trzeba by bylo jeszcze dobic, Gus mogl sie liczyc z tym, ze bedzie nie wpelni sil. Kiedy wykorzystali cala jego pomoc i Jessie pomogl im sie dostac do auta, Mike mogl go juz spokojnie zalatwic.
2. Otrucie Jessiego ewidentnie pokazaloby, ze zabil go Gus, zastrzelenie przy samochodzie moglo by pokazywac, ze "zginal w walce'. Oddalenie winy, pokazanie innym zolnierzom Gussa, ze nie zabija swoich.
3. Bardzo czesto w filmach mafijnych pokazane jest, ze osoba ktora planuje sie zabic, do konca jest przekonana o zaufaniu swoich szefow (jedyny przyklad jaki mi przychodzi do glowy w tym momencie to 'ojciec chrzestny' i scena w ktorej zabija swojego szwagra po zalatwieniu wielkiej 5tki, ktory jest przekonany, ze jedzie na lotnisko, dostal nawet bilet do reki, taki mafijny schemat, czy chocby zalatwienie Tessia )

Chociaz musze powiedziec szczerze, ze mi tez nie wydaje sie, ze Gus chcial zabic Jessiego, chcialem tylko udowodnic, w nawiazaniu do dyskusji, ze wcale nie jest to takie absurdalne. Mysle, ze bedzie to jakos wyjasnione, a jesli nie to ta scena jest rzeczywiscie bledem aktora, scenarzysty lub montazysty.

Pozdrowionka,

PS
Odcinek zajebisty !

ocenił(a) serial na 10
guzdzig

Tłumaczenie, że to niedociągnięcie scenarzystów monterów, reżysera czy też jeszcze kogos innego jest bezodstawne oraz naiwne. To nie jest Prizon Brejk, że może się stać wszysko, wszędzie i o każdej porze. Nie w Breaking Bad do tego w jednych z ważniejszych i przełomowych scen tego serialu.

Oziębły wyraz twarzy i wyprostowana postawa Mika przed wchodzeniem do samochodu sugerują, że dokładnie wiedział co chce zrobić. Nawet taki kolo jak Mike jeśli by się rozglądał przed wejściem do samochodu czy nie ma innych zakapiorów i osłaniałby Jesse'go (taa... jasne) nie robiłby tego w taki "oficjalny" dumny sposób (przed snajperem uratował go tylko dlatego bo Gus mial już dawno w planach zabrać go do Meksyku. Snajper ten proces tylko przyśpieszył). Mike to nie bezduszny robot co potwierdziły liczne sceny akcji z jego udziałem. Jego twarz za każdym razem wyrażała jakieś emocje. A w tej konkretnej scenie kompletnie nic. W tej konkretnej scenie to tylko bezduszny Hitman :P

Argument, że pokazaliby chęć zastrzelenia Jesseg w wyraźny dokładniejszy sposób także jest bezpodstawny. Dla mnie za pierwszym razem było jasne, aż krzyknałem w momencie kiedy w niego zaczynał mierzyć nieparlamentarne słowa (co wyrazało moją chęć otrzerzenia Jessego). Kilkunastokrotne oglądanie tej sceny jeszcze bardziej mnie w tym utwierdziło, że niestety ale i sceny w hacjendzie i wyrazy chęci uratowania go poprzez nie wypicie trucizny są juz dawno nieaktualne. Za nic nie mogłem w to uwierzyc i dalej się łudzę, że nie chciał go zabić, ale Wasze argumenty temu przeczące (błąd kogoś tam lub niedopatrzenie kogoś tam) jeszcze bardziej mnie w tym utwierdziło.

Osobiście wiem, że mogę sie mylić bo nie jednokrotnie tak mnie zaskakiwali, że wciskało mnie, aż w fotel ale to, że Jesse był dla Gusa zawsze ćpunem, z którym nie chciał robić interesów jest faktem. Kiedy go wywoził Mike wszyscy sobie myśleliśmy, że jedzie sobie wykopywać grób...znowu serial nas zaskoczył. On tylko jechał, aby Gus miał możliwość zdobycia jego zaufania i pokazać mu, że na nim mu zależy, że chce go wyciągnać z narkotyków (ta...jasne). Jesse uwieżyl w to, że on uratował Mika. Gus w tej sytuacji miał dokładny pogląd postaci oraz przy każdym rozwoju sytuacji miał Jessego rozpracowanego-albo by go wydał ze strachu przed shotgunem albo tak jak było w serialu pokazał jaja. Niby uratował Mika i przez co poczuł się ważny.

W każdej z tych sytuacji Gus wiedziałby więcej na temat jego zachowań w przyszłości tzn wiedziałby jak się będzie zachowywał na hacjendzie (bo tak czy siak by go tam sprowadził) wiedziałby, że Jesse będzie za niego walczył jak lew (co też kolejny raz uczynił) i dlatego go nie truł kiedy miał taką mozliwość. Gdyby Jessy się wytraszył przed shotganem i wyśpiewałby wszystko nt. Gusa w obawie przed życiem zapewne Gus już w bardziej brutalny sposób sprowadziłby Jessego do hacjendy :P i wtedy też zapewne by go otruł.

Najwiekszy naturalny wróg Gusa (kartel), który tak na prawdę mógł mu tylko zagrozić został efektownie rozpracowany. Paradoksalnie tylko dlatego trzymał przy życiu i Jessego i Walta. Ale nie otruł Jesse'go bo wiedział, że będzie miał kolejna osobę która go obroni. Zawsze lepiej dwóch kolesi z giwerami taszczących połmartwego człowieka jak jeden Mike z półmartywm człowiekiem. Mike krzyczał do niego: "przydaj sie na coś, weź broń!!!" i dlatego też go nie otruł bo wiedział, że ten gość ma naturalną wolę i umiejętność przetrwania w ekstremalnych sytuacjach i mu pomoże (obawiam się, że Jesse znowu będzie sobie wmawiał, że jest dla nich ważny że ich uratował i że go nie otruli itd. bo to bedzie dla niego o czymś śwadczyło. Kolejny raz totalny metlik w głowie zaaplikowany w głowie Jesse'go).

Gus prawie zawsze jest kilka ruchów do przodu od czasu niedocenienia Walta i Jessego w "Full Measure" to też jest fakt. Gus nie zapomina. Gus nie zapomni, że zabili mu Gale'a z którym to wiązała go bardzo specyficzna więź. Wiązało go z nim zapewne więcej rzeczy jak z Waltem. A Walt tak jak Don Eladio zabił mu wspólnika, który gotowal jego mete w związku z czym uważam, że kto zadarł z Gusem ma przechlapane prędzej, czy później. Tutaj nie ma emocji to jest biznes itd. Myślę, że rozwój sytuacji na pewno nie od razu ale potwierdzi moje przypuszczenia.

W dalszym ciągu czekam na lepsze kontrargumentu sugerujące, że Mike nie chiał zabić Jessego (tylko już takie bardziej poważne niż do tej pory).

ocenił(a) serial na 9
eddie667mj

zgodze się że argument z błędem montażysty jest naciągany, bo błędów w tym serialu praktycznie nie ma - gdy się ogląda klatka po klatce to widać zdecydowanie że Mike mierzy do Jessiego z broni - ja doskonale wiem że BB to nie PB ale zamiast tych umownie mówiąc 3 klatek powinni montażyści pokazać dłuższe ujęcie albo pokazać z innej kamery moment np z plecami Jessiego i bronią w niego mierzoną...
ale nadal mi to rozwiązanie kompletnie nie pasuje - bo po 1 Gus jest w kiepskim stanie więc pomoc Jessiego nadal jest wskazana no a po 2 po co te wcześniejsze sceny z "poradzisz sobie", lub z zadowolonymi minami Gusa i Mike'a w labolatorium - Mike już wcześniej polubił Jessiego, Gus też jest zadowolony że po raz kolejny sprawdziła się jego teoria o dostrzeganiu czegoś specjalnego w tym przypadku w ćpunie ...
bardziej mi pasuje rozwiązanie z awansem Jessiego i degradacją Walta i końcówka sezonu na tym się skupi, ale zaletą tego sezonu jest to że można go zakończyć na wiele różnych sposobów :) Hank może Walta namierzyć, Walt może jeszcze zaskoczyć, Skyler też przez swoją pożyczkę może niezłego bigosu narobić, Jessie może poczuć władzę i cholera wie co tam jeszcze scenarzyści powymyślali :)
ważne że serial im dłużej trwa tym jeszcze wyższy poziom prezentuje :)

ocenił(a) serial na 10
eddie667mj

Oglądałem to uważnie i w życiu po tej scenie nie wnioskowałbym takich niedorzeczności. To jest tylko Twój wymysł, podobnie jak wymysł tych, którzy kilka odcinków temu twierdzili, że Mike zabił Gusa bo sobie kołnierzyk czyścił. Nie ma to jak doszukiwanie się na siłę czegoś czego po prostu nie ma. Absolutnie nie będę Cie przekonywał, że to nie prawda bo to nie ma sensu, wiara w umyśle człowieka jest nie do pokonania.

ocenił(a) serial na 10
eddie667mj

Kurczę, oglądam tę scenę już nie wiadomo ile razy i nie mogę dostrzec, że chce go zabić. Czy żaden z Was nie zwraca uwagi na to, co się dzieje potem? Mike wsiadając musiał zauważyć typa z bronią i podczas ruchu ręką, aby w niego wycelować dostał strzał. Dostał "obok" lewej strony Jessego, czyli logiczne, że trzymając broń w prawicy musiał zrobić łuk do wycelowania i Jesse był po drodze. Koleszka, który do nich strzelał wybiega potem idealnie z miejsca położonego na linii Mike'a Jessego, więc celując do typa z bronią wygląda to jakby celował w Jessego. Nic innego w tej scenie nie widzę, ale jeśli ktoś ma inne spostrzeżenia "przestrzenne", to niech pisze.

ocenił(a) serial na 10
guzdzig

ja odniosłam wrażenie że Jessie zdobył dla siebie pare punktów, po tym co pokazał przy gotowaniu. Widać podziw i jednocześnie zaskoczenie po minach Gusa i Mike'a. Za nic nie powiedziałabym że chcieli się pozbyć Jessiego. Jednak jak oglądam tą scenę gdy wsiada Mike do auta, to jednak wygląda na to jakby chciał zastrzelić Jessiego, początkowo nie zwróciłam na to uwagi...
Są dwie opcje: albo chciał jeszcze osłaniać Jessiego gdy ten będzie wsiadał, no albo chciał go zastrzelić. Nie uwierze w to że to po prostu błąd, bo w tym serialu wszystko jest zaplanowane.

ocenił(a) serial na 10
ania5766

i nie rozumiem czemu niektórzy tylko mówią o przejęciu władzy przez Walta. Jak to sobie wyobrażacie? że były chemik nagle zajmie się całą dystybucją... wytrzaśnie zaufanych ludzi którzy będą dla niego zabijać? będzie wiedział jak sprzedawać i komu. to zbyt naiwne

użytkownik usunięty
Mr_Grieves

Najlepsze były cziki odjeżdżające po imprezie kradzionymi furami ;)

Mr_Grieves

Coś zajebistego, końcówka miażdży.

ocenił(a) serial na 10
Mr_Grieves

Odcinek genialny, mam nadzieje ze Mike przeżyje...

ocenił(a) serial na 10
Michalq

Zgadzam się z poprzednikami. Najlepszy odcinek sezonu! Gus i Mika ukradli ten odcinek totalnnie, byli najlepsi, no i Jessie tez spoko.

ocenił(a) serial na 10
Mr_Grieves

Ponownie niesamowity klimat. Czas leci tak szybko jakby odcinek trwał 20 minut :)

ocenił(a) serial na 9
Mr_Grieves

ostry roz*ierdol, ale teraz chyba musza leciec na wyspy owcze zeby ich kartel nie znalazl, ale Gus sie o pieniadze nie powinien martwic. tego Jessiego to wmanipulowal w niezle g*wno, ale byc moze wezmie go ze soba. w sumie taki d*bil moze sie przydac

ocenił(a) serial na 10
Mr_Grieves

Genialny. Najlepszy moment, w którym Don Eladio zauważa 'prezent' od Gus'a. Napięcie rośnie i rośnie, niby wiadomo co za chwilę się stanie, że Gus zaraz zwróci całą zawartość kielicha, ale mimo to oglądamy z zaciekawieniem i przejęciem. Po prostu kunszt reżyserów. Na to właśnie czekałem cały sezon.

Co do postaci, która miałaby zginąć, stawiam na Skyler albo Marie. Dlaczego? Bo to chyba najbardziej nieprzewidywalny scenariusz, tym bardziej Marie, której nie widać w ogóle w ostatnich odcinkach. Ale jak wiadomo - reżyserzy uwielbiają zaskakiwać i to samo będzie tym razem. Imo na końcu zginie też Beneke, samobójstwo? Być może, wszyscy mają go już dość i jego wątek powinien zostać zakończony (z hukiem).

użytkownik usunięty
Mr_Grieves

Ta trucizna w butelce... czy nie mogła pochodzić ze szczęśliwego papierosa Jessego, przygotowana przez Waltera? Chyba wspominał, że ta trucizna jest w stanie wykończyć kilka osób...

Było mówione, ze ta trucizna od Waltera zabija ludzi dopiero po 24h, a ta 'wystrzeliła' od razu.

ocenił(a) serial na 10
Mr_Grieves

Hmm, przejrzałem sobie jeszcze raz tą scenę w której podobno Mike mierzy do Jassiego i macie racje. Widać jak na dłoni, że chciał go zastrzelić i nie pieprzcie, że to błąd scenarzystów, bo to nie kubek w złej ręce. W sumie to nie dziwne, bo przestał być już potrzebny, a tu peszek :D

Jellenio

mi się wydaję że zobaczył tego kolesia i chciał w niego wycelować i się spóźnił...... po co miałby go zabijać ?

ocenił(a) serial na 10
kokon303

W tej scenie Mike mierzy ponad drzwiami samochodu. Nie jest pokazane czy jest to konkretne celowanie, czy tylko osłanianie się przy wsiadaniu, a jeśli celowanie to do kogo. W tym serialu wszystko jest pięknie napisane i odegrane, więc gdyby Mike faktycznie mierzył do Jessiego, scena byłaby tak zagrana, żeby nie dało się tego przeoczyć.

ocenił(a) serial na 10
Jellenio

To się nazywa paranoja. Wiele użytkowników tutaj rezydujących ją posiada.

ocenił(a) serial na 10
Jake_Boe

Najśmieszniejsze jest to, że ludzie, którzy gnoją moją teorię, której nie trzymam się absolutnie kurczowo bo nie jestem krową i często zmieniam poglądy (ale tylko wtedy jak ktoś mi je ukarze jak na dłoni :P) snują teorię nt tego, czy trucizna w butelce była z trucizną papierosa Jesse'go! LOL i to ja mam paranoję :P To jest dopiero rozwiązanie, które może się sprawdzić :P Może trzeba lepiej uważniej oglądać serial i relacje międzyludzkie w nim zachodzące i co sprawiło dokładnie, że osoby znalazły się w tym a nie innym miejscu, a nie tylko argumentując co było w poprzednim odcinku?

Skąd się wzięły uśmiechy Gus'a i Mike'a? A no stąd bo ukazali wstrętnym meksykańcom swoją wyższość. Pokazali, że są lepsi w robieniu mety z kolesiem, który pasie baranki od kartelowego wybitnego jajogłowego :) Ale nie oni lubią Jessego :P Po prostu go polubili i ot tak zostawią go przy życiu przekazując mu pałeczkę po Walterze (z czasem Jesse może być osobistym bodyguardem a następnie prawą ręką Gusa i w końcu Bosem, który zawładnie co tu dużo mówić całuśkimi Stanami :) Walter będzie pomocnikiem czyszczącym baniaki i z pokorą przyjmie swoją rolę :P Wszyscy będą szczęśliwi :)

A tak na serio, te osoby które wierzą, że Jesse czy też Walt będą na czele narkotykowego biznesu dopiero maja paranoję i jakieś chore urojenia :) (sorry oczywiście nie mają paranoi tylko nie uwarznie śledzą ten serial). Jeśli się pomylę (czego sam bardzo pragnę) posypię głowę popiołem i to będzie znaczyło, że nie nadaję się do oglądania tego serialu (co przyjmę z pokorą). Jeśli natomiast bedę miał rację z końcem piątego sezonu, każdy przeczący temu co ewidentnie zauważyłem na pełnej szybkości (bez oglądania 3 klatek w zwolnieniu) adekwatnie także się nie nadają do oglądania podobnych inteigentnych produkcji. Bądźmy zatem cierpliwi i zobaczymy czyje będzie na wierzchu :P

ocenił(a) serial na 9
eddie667mj

poza jedna osobą nikt nie pisał o tym że trucizna jest z papierosa Jessiego ... więc sam się tak nie podniecaj - w gruncie rzeczy chodzi tylko o jedną rzecz - gdyby twórcy serialu chcieli pokazać scenę z bronią Mike'a wycelowaną w Jessiego to by to nie były 3 klatki tylko wyraźnie byłoby to pokazane i tyle ... nie chodzi tu o pokazywanie wszystkiego na tacy, tylko w poprzednich odcinkach nigdy nie było takiej sceny której znaczenia trzeba było się domyślać dopiero po przewijaniu odcinku klatka po klatce...

ocenił(a) serial na 9
vcarter_2

ciekawi mnie czy na zagranicznych forach jest jakaś dyskusja o tej scenie - z braku dobrej znajomości angielskiego sam tego nie sprawdzę ;) ale ktoś inny może coś ciekawego napisze...

vcarter_2

Dokładnie, poza tym jest jeszcze życie i każdemu się zdarzy zapomnieć ale mało kto ogląda sceny klatkę po klatce więc to jest akurat główny powód dlaczego ta teoria wydaje się być nieprawdopodobna.

eddie667mj

A mnie śmieszy to, że najpierw niektórzy twierdzą że biznes to biznes a zapominają, że Gus ma emocje i będzie je miał w końcu za to się mści, z Waltem by się nie dogadał to pewne dlatego wziął Jessy'ego a nie po to żeby go zabijać, co za dziwna teoria i to jeszcze po 3 klatkach, bez przesady ja też jestem za tym, że pokazali by tą scenę wyraźniej bo na ogół nie bawią się w tego typu podchody.... Gus jest zżyty z Mikiem, był ze swoim początkowym wspólnikiem, opłacał wykształcenie ostatniego chemika ale jakaś specjalna więź między nimi nie była pokazana bo pozbył się go na życzenie Walta, a zatrudnił z w/w powodu (inwestycja), więc istnieje możliwość że wcale nie zależy mu na wzięciu za niego odwetu, nic w tym dziwnego że może zmienić zdanie co do Pinkmana, zwłaszcza że widać podobieństwa w relacjach White/Pinkman do jego przeszłości, głupi nie jest wiadomo że będzie czujny ale nie ma najmniejszego sensu w zabiciu kogoś kto jest przydatny (czyt. zna formułę) i w dodatku bardziej komunikatywny niż Walt.

użytkownik usunięty
Mr_Grieves

kartel ma teraz formułę na niebieską metę. co prawda ich szef nie żyje, ale może zyskać nowego następce

ocenił(a) serial na 10

SALUD

No chyba nie ma...

Mr_Grieves

Świetny odcinek, zdecydowanie najlepszy z obecnej serii, finał z trucizną w alkoholu i ratowanie się przez Gusa przewidywalne od początku(sam często robię tak nie imprezie jak za dużo wypiję i trzeba szybciej wytrzeźwieć) co nie znaczy że w czymś mi to przeszkadzało. Przestańcie gadać głupoty że Mike chciał zabić Jessego i do niego mierzył... Myślę że prędzej teraz zginie Mike(chociaż szansę stawiam 50/50) a Gus "wytrzyma" jeszcze do ostatniego odcinka.

ocenił(a) serial na 10
Lecho1523

mi się jednak wydaje, że umrze Gus i Jessy wejdzie na jego miejsce to jest najbardziej prawdopodobne. A Walt specjalnie jest teraz przedstawiany jako oferma aby pod koniec sezonu było mocne wejście z jego udziałem- na to liczę. Ta scena, że w której Mike mierzy do Jessego wydaje się być przypadkową, bez większego znaczenia. Ciekawi mnie tylko co to była za trucizna, czy ta od Jessego czy jak?
Klimat odcinka super, dziwki i reszta :)

paramedyk113

Od Jessego raczej nie, pewnie mieli swoje sposoby, myślę że to nieistotne, ewentualnie może Walt będzie mógł jako jedyny uratować Gusa, trudno powiedzieć.

Lecho1523

Pinkman z gamoniowatej cioty staje sie kims waznym i chyba ma juz swiadomosc swojej pozycji.

Natepnym jego krokiem bedzie zniszczenie Waltera.

Niepokornytz

Zniszczenie Waltera, co jeszcze...

ocenił(a) serial na 10
Niepokornytz

Lol :) Mieli ostatnio lekkie "poróżnienie" ale to nie znaczy ze Jesse bedzie chcial zniszczyc Walta... Było między nimi jak było, pare bójek, pare kłótni, ale mimo wszystko są sobie bliscy, gdy sytuacja sięgała zenitu to mieli relacje prawie jak ojciec/syn, Jessee tak drastycznie sie zwrócil do Walta bo poczul sie zdradzony, chronił Walta wlasna dupa na kolacji z Gustavem, a tego samego wieczora Walter okazuje kompletny brak zaufania z ta pluskwa, Jessee sie poprostu bardzo wkurzyl i kazal mu spieprzac ;) Jessee go nie zniszczy, zbyt wiele dla siebie znaczą, gdy przyjdzie co do czego obydwaj by oddali za siebie zycie. Nigdy sie nie poklociles z nikim bliskim, nie wiesz jak to jest? :P

ocenił(a) serial na 10
paramedyk113

"Ta trucizna" (swoją drogą ciekawe, że niektórzy oglądają serial i później nie pamiętają, co oglądali) to rycyna. Na pewno nie pochodziła od Jessego (co zresztą już ktoś napisał, tak niektórzy czytają dyskusję) z racji tego, że nie działa w tak krótkim czasie.

uqad

To akurat wiem.

użytkownik usunięty
uqad

A ja mam jedno zasadnicze pytanie. Jeżeli ta trucizna nie pochodziła od Jessego (bo w końcu nie wiedział co się wydarzy i był zdziwiony tym, jak każdy zaczyna padać na ziemię przez otrucie), to od kogo? Waltera można wykluczyć, bo za pewnością też nic o tej akcji nie wie. W takim razie kto? Jest ktoś, kto potrafiłby przyrządzić taką trutkę? Odpowiedzcie mi na to pytanie :)

ocenił(a) serial na 10

O Jezu, też masz problem. Kupili na allegro ;).

ocenił(a) serial na 10

Wiesz, Gus ma pod sobą wielu ludzi, wiecej niz byli ukazani w serialu wiec... dziwne pytanie :P

dawid1420

Maciek z klanu im skonstruowal. To tajna bron Gusa.

ocenił(a) serial na 10
Niepokornytz

hehe razem z tatą :)

ocenił(a) serial na 10

Gus znał Gale'a, to i może znał innych chemików - zwłaszcza jeżeli wytłumaczenia o fundowaniu stypendiów nie byłyby całkowicie zmyślone. Ale to zupełnie bezcelowe dywagacje imo. W każdym razie w 4 sezonie bardzo mi się spodobał rozwój postaci: Mike'a Jessego, Gusa. Liczę na to, iż scenarzystom udało się w ostatnie 3 odcinki wpleść jeszcze trochę jego przeszłości.

ocenił(a) serial na 10
uqad

tu masz racje zapomniałem o tym, że White'a trucizna daje o sobie znać po kilku dniach bodajże :)

ocenił(a) serial na 10
paramedyk113

Jak ktoś to dobrze ujął - z sezonu na sezon , z odcinka na odcinek coraz lepszy. Zakończenie - arcydzieło. Po kilku ostatnich odcinkach Breaking Bad wyszedł na prowadzenie w moim prywatnym "topie" seriali. Bez wątpienia najwybitniejszy serial z tych które oglądałem. Na palcach jednej ręki mogę wymienić seriale które po 4 sezonach otrzymują poziom z pierwszego sezonu, w Breaking Bad z każdym nowym odcinkiem doznaje szoku, tak scenarzyści zaskakują widzów, a te zdjęcia i montaż .... nie można tego opisać słowami - to trzeba zobaczyć. Do końca sezonu 3 odc, jestem przekonany, że będą one lepsze od tego i czeka nas coś czego nikt się nie spodziewa.

ocenił(a) serial na 10
Polsyn24

Scena w ktorej Mike rzekomo mierzy do Jessiego...
Przeciez wiadome, ze jesli chcieli to pokazać, to pokazali by to dluzej. Widzieliscie w tym serialu, takie odcinki w ktorych trzeba bylo sie domyslac o co chodzilo przewijając klatki? Bo ja nie.

Końcówka odcinka fenomenalna. Scena z trucizną bardzo przewidywalna, ale nie calkowice. Nie moge sie juz doczekac co sie stanie w nastepnym odcinku :)

spielberg552

Nie wyglądało na to że chce go zabić,miał uniesiony pistolet w razie czego,zresztą trwało to może z sekunde,nawet uwagi na to nie zwróciłem,zresztą bardziej wygląda jakby celował obok niego niż w jego plecy...

ocenił(a) serial na 10
Polsyn24

przesadzasz.4 sezon siadł,najsłabszy ze wszystkich, choć Salud im wybitnie sie udał

ocenił(a) serial na 8
kool83

Mike chciał zabić Jessiego. Za pierwszym razem tego nie zauważyłem, ale kilka razy przewijałem i wyraźnie Mike chciał do niego strzelić. To był ich plan od początku. Nie pozwolili wypić mu trucizny bo mogli go jeszcze potrzebować i jak widać mieli racje, a na samym końcu kiedy będą już bezpieczni chcieli zabić Jessiego i odjechać.

użytkownik usunięty
Christopher_Moltisanti

I zostawić meksykańskiej policji trop w postaci zwłok obywatela USA? Wątpię.

ocenił(a) serial na 9
Mr_Grieves

Gdyby celował w Jessiego byloby to bardziej podkreslone a nie na zasadzie domyslu bo to nie serial surrealistyczny. Gus wie ze jak zabije Jessiego nie ma co liczyc na Walta zwlaszcza ze przejmie caly interes . i jego meta jest mu teraz najbardziej potrzebna.