Zdecydowanie S01E02 nic go nie przebije. Na drugim miejscu S02E01.

Zupełnie się zgadzam! S02E02 podobał mnie się dotychczas najmniej. Epizod nadal był świetny, tak jak cały serial, ale nie pasuje do reszty odcinków.
Niby opisuje przyszłość, wszystko kończy się na tym, że wymiar sprawiedliwości ma do wyboru jedną karę więcej. Wyróżnia się tym, że kara służy zabawie widowni, bo skazana i tak na okrągło traci pamięć.

Ludzkość odsuwa się od kary śmierci, więc takie coś wydaje się jeszcze bardziej brutalne i nierealne. Inne odcinki były bardziej przekonujące.
Technologia też grała ledwie drugoplanową rolę.

Tak czy inaczej brawa dla obsady. Gra aktorska od pierwszego odcinku była i pozostaje powalająca! =)

2.2. super! jak na razie najlepszy, mimo że początek wydawał się nudny to warto było dotrwać do końca. Idealna kara! ;)

@lunaluna, nie mogę się z Tobą zgodzić. Według mnie, po takim wielokrotnym czyszczeniu pamięci ona nie była już tą samą osobą, co kiedy brała udział w morderstwie. Można powiedzieć, że wraz z namieszaniem jej w głowie została zabita ta morderczyni, a na jej miejsce pojawiła się zupełnie inna osoba, która by się tego nie dopuściła. Co więcej, nie miała ona pojęcia, za co ci ludzie ją karają. Karany powinien mieć świadomość swoich złych czynów, a tutaj tak jakby karali niewinną osobę, bo w jej mniemaniu, za sprawą tego prania mózgu, była ona niewinna.

Ale ta dziewczynka też była niewinna:) Chodziło o to żeby czuła się tak jak ona:)

Idealna kara? Cierpieć w nieskończoność?

Coś mi się wydaje, że nie takie powinno być odczucie po obejrzeniu tego odcinka.

Podkreślam też, że ta "kara" przerodziła się w swoisty cyrk gdzie ludzie przychodzą się pobawić kupując wcześniej BILETY! Mnie zawsze dziwił i odrażał pomysł, żeby przy egzekucji więźnia na krześle elektrycznym zasiadała widownia. Nie mogłem tego zrozumieć. A co dopiero to wypaczenie jak w tym odcinku. Fakt, że morderstwo tej kobiety było bestialskie, ale to co robili z nią później ci wszyscy ludzie było nie mniej bestialskie od jej czynu. Zabawa w Boga..

Jeśli ma to odniesienie do przyszłości naszej cywilizacji to chyba takie, że ludzkość będzie stawała się z dnia na dzień co raz mniej ludzka. Sorry, ale ja słysząc krzyki tej torturowanej kobiety, po prostu bym ją zabił by skrócić jej męki, NIEWAŻNE czego się wcześniej dopuściła. Po prostu nie mógł bym znieść widoku takiego cierpienia.

Zgadzam się w stu procentach. Właśnie jestem po obejrzeniu odcinka - bestialstwo zamienione w kabaret i bezcelowość tej kary zmroziły mnie do szpiku.

Bbobb - nie szukasz może żony? ;)

Ludzkość zawsze uwielbiała tortury i egzekucje. To był taki reality show ;)
Jaki jest sens tej kary? Moim zdaniem odstraszanie. Nikt z nas nie chciałby znaleźć się na miejscu bohaterki. Fabuła jest tak poprowadzona, że na początku się z nią identyfikujemy. Każdy z nas ma sobie wyobrazić, jak koszmarne byłoby codzienne budzenie się i przeżywanie tego samego horroru od nowa. I jeszcze potem uświadamialibyśmy sobie, że na dodatek popełniliśmy zbrodnię. W tej karze nie ma miejsce na poprawę, reedukację. Jest ostateczna, jak kara śmierci.
Justice Park nie służy resocjalizacji więźnia, lecz edukacji odwiedzających.

ale gdzie ona w tym odcinku była torturowana? gdzie okrutne cierpienia? tych słów można by użyć opisując los tej dziewczynki, jej ofiary. kobieta owszem, była poddawana ciągłemu stresowi, musiała walczyć o przeżycie, ale jest to o wiele mniej nieludzkie niż to, czego tam ponoć doświadczyła pierwsza ofiara.