Kara ma też odstraszać innych przed popełnieniem przestępstwa. W świecie w którym istnieje park "Biały Niedźwiedź" osoby chcące popełnić przestępstwo zastanowią się pare razy zanim to zrobią. Za morderstwo dziecka zwykła kara śmierci była by za łagodna.

Surowość kary nie ma wpływu na odstraszenie przestępcy. Zastanawianie się nad wysokością kary przed popełnieniem przestępstwa to mit.

Kiedyś ucinali złodziejom dłonie. Czy to zniechęcało innych? Absolutnie nie.

Ale wówczas istniała 100% szansa, że złodziej kolejny raz nie dokona kradzieży!

Nie no hipotetycznie chcesz kogoś zabić a nagle masz myśl że do końca swoich dni za to będziesz przeżywał horror ku uciesze tłumu z którego nie ma ucieczki. To jednak wizja gorsza niż siedzenie x lat w pierdlu.

Surowość kary nie ma wpływu na odstraszenie przestępcy jeśli jest to różnica np między 10, a 20 lat w więzieniu. Albo różnica między grzywną 100zł a 200zł. Ale jeśli miałbyś skok kary z 6 miesięcy w zawieszeniu na 25 lat, to już jak najbardziej będzie to miało wpływ. Nikt też nie będzie ryzykował jazdą na gapę, jeśli karą za to zamiast mandatu byłoby dożywocie, nawet jeśli szansa na jej odbycie byłaby znikoma. Zaś z drugiej strony nikogo by nie odstraszyło od popełniania najcięższych przestępstw jeśli karą za to byłoby 100zł grzywny.

Zaś sama kara jest faktycznie dyskusyjna, w końcu są to już tortury i to takie długotrwałe tortury. No ale taki serial, gdzie scenarzyści przedstawiają swoją wizję czegoś i jak mogłoby to wyglądać. W innych odcinkach również działy się niemoralne, czy przynajmniej dyskusyjne rzeczy.

Musimy się też zastanowić nad jedną rzeczą - czy karanie kogoś, kto nie wie (I nie pamięta) że i za co jest karany - jest karą czy znecaniem się?

Na napisałem w sumie, że to IMO tortury. A to w zasadzie nic innego jak znęcanie się.

dla odstraszenia przed popełnieniem przestępstwa ważna jest nieuchronność a potem ewentualnie może mieć znaczenie surowość

Zgadzam się, ale to się niestety dzieje na prawdę.

Nie prawdą jest też, że wysoka kara odstrasza innych - nikt nie popełnia błędów/przestępstw w wykalkulowany sposób (może poza seryjnymi mordercami). Najczęściej przestępstwa popełniane są pod wpływem emocji/zagrożenia/głodu/biedy i żadna kara nikogo przed tym jeszcze nigdy nie powstrzymała.

Wykalkulowane/grupowe znęcanie się - jest po prostu chore. Tym bardziej, że bardzo często dotyczy niewinnych jednostek - ktoś coś usłyszał i leci cała lawina hejtu i nienawiści.

Ten odcinek to coś co opisuje mniej/więcej dzisiejszy GangStalking, który odbywa się na całym świecie, a służy głównie likwidowaniu niewygodnych jednostek, które wiedzą za dużo - bo zwyczajnie za dużo widziały.

Nawet w piśmie świętym jest "oko za oko, ząb za ząb" (w co ja też nie do końca wierzę, ale..) - czyli - zabiłeś kogoś? Zabijcie go i po sprawie. Tutaj to poszło już za daleko - to jest bardziej jak "za moje oko zgotuję Ci prawdziwe piekło" - skutek tego wszystkiego jest odwrotny do zamierzonego i tylko eskaluje wzajemną nienawiść.

Sam jestem ofiarą gangstalkingu (nie znając nawet prawdziwego powodu i bez jakiejkolwiek możliwości obrony) i mimo, że nigdy tego nie odczuwałem - mam coraz większą i większą nienawiść do ludzi - ogólnie, bo widzę, że dla nich to po prostu "fajna zabawa" ... a to już nawet dzieci w przedszkolu wiedzą, że "trzech na jednego - to banda łysego".

W sytuacji kiedy przestępstwa popełniane są pod wpływem emocji/zagrożenia/głodu/biedy są zastosowywane różnego rodzaju okoliczności łagodzące. Różne w zależności od kraju i w niektórych przypadkach mogą skutkować nawet całkowitym uniewinnieniem. W żadnym normalnym kraju nie dostaniesz 25+ lat więzienia, bo zabiłeś typa który chciał cię zabić, a ty się tylko broniłeś.

Tutaj zaś jak dobrze zrozumiałem opis sytuacji, to nie było to zwykłe zabójstwo, a ze szczególnym okrucieństwem, więc jeśli oko za oko, to jej kara również jest ze szczególnym okrucieństwem.

Dostaniesz - szczególnie w Polsce - tutaj się siedzi za nic :D
A nawet za obronę własnego mienia czy możliwości samostanowienia.

Daj spokój - życia nie znasz.

Potwierdzam z doświadczenia na własnej skórze.

No ja tak samo. Aresztowali mnie bo ktoś mi podał jakieś dopalacze. Na komisariacie zostałem dotkliwie pobity i jeszcze będąc pod wpływem tych dopalaczy przesłuchany na kwasie. Nie wiadomo po co i dlaczego. Okazało się, że nic nie mam na sumieniu więc mnie wypuścili, ale że ciągle byłem pod wpływem dopalaczy i kwasa to mnie zamknęli w psychiatryku i od 17-tu lat leczą ch.... wie po co i ch.... wie czemu - dodatkowo znęcając się nade mną przez ten cały czas. Jestem ciągle zamykany i przypinany paskami do łóżka bez powodu i tak w kółko. Jak nie chcę brać leków to jestem terroryzowany przez rodzinę i otoczenie - tak jak bohater tego filmu.

Dlatego uważam, że takiego typu "samo-sądy" nie powinny w ogóle istnieć. Durnej gawiedzi można na czyiś temat wmówić wszystko i zaczną się wtedy wyżywać na kimś bo im po prostu pozwolono.

Najbardziej mnie właśnie irytują tacy ludzie jak kolega wyżej, który pisze, że chce się znęcać na innych bo może się znęcać - pod płaszczykiem niby sprawiedliwości.

Kara śmierci byłaby znacznie lepsza w takich przypadkach. Bo np. w moim przypadku - mimo, że nic nigdy nikomu nie zrobiłem to wolałbym zostać po prostu zabity niż prowadzić takie życie jak prowadzę z powodu tego jednego drobnego potknięcia.

Poza tym sugeruję np. obejrzeć sobie "Lot nad kukułczym gniazdem" - gdzie gościowi za jakieś drobne kradzieże i kilka drobnych błędów i próbę uzyskania wolności - robią ostatecznie lobotomię.

Jeśli uważasz, że system działa, służy Tobie i obywatelom i jest stworzony dla Ciebie - to nie masz zielonego pojęcia o niczym - kompletnie.

Oglądałem film i nigdzie nie napisałem, że system służy mi i obywatelem. Napisałem jak to działa w NORMALNYM kraju. Resztę dopowiedziałeś sobie sam. W KRLD masz nawet obozy koncentracyjne, a za czyny, które nie podobają się władzy może trafić do takiego obozu cała rodzina. Zdaję sobie sprawę, że system nie jest idealny, a w Polsce od ideału jest bardzo daleko.

100% zgody - kara (jeśli w ogóle ma jakiekolwiek zastosowanie) to powinna tylko i wyłącznie mieć na celu likwidację (kara śmierci) bądź ewentualnie stanowić element wychowawczy.

W tym filmie widać, że to dokładnie tak jak napisałeś - zemsta, a nie żadna kara.

a widziałeś ostatnio jakiś NORMALNY kraj?

Bo ja z tego co obserwuję to są kolesie kolesi, równi i równiejsi, których prawo nie obowiązuje.

W monarchii jeszcze nie jest tak źle - bo przynajmniej wiesz i widzisz, kto prawo ustanawia i kogo ono nie dotyczy.

Ale w demokracji? Powodzenia - loteria.

Ty na prawdę myślisz, że w innych krajach demokratycznych jest lepiej? Myślisz, że na zachodzie prawo traktuje każdego równo? To iluzja człowieku. Nic takiego nie istnieje, nie istniało i istnieć nie będzie.

Jak się komuś nie spodobasz z jakichkolwiek względów to mogą z Tobą zrobić co im się podoba jeśli mają wyższą pozycję społeczną od Ciebie.

Oczywiście w monarchii jest tak samo i zawsze tak było i zawsze tak będzie.

Różnica w monarchii jest tylko taka, że każdy bez wyjątku wie komu ma się podobać, a komu nie.

W demokracji - nie ma to znaczenia - jak nie chcesz nikomu podpaść to najlepiej zakopać się 30 metrów pod ziemią, nie odzywać się i w ogóle stamtąd nie wychodzić. Chyba, że masz określone stanowisko i wyżywasz się tylko na tych co są pod Tobą - bo wiesz kto jest nad Tobą - tylko tyle i nic więcej.

Ludzka stonoga :P