Cześć! Odpadłam, gdy zboczyłam Denisa O'Hare (czyli Russella Edgingtona ) zachęcającego do bycia dawcą krwi, ponieważ zapasy się kończą... Mając w pamięci jak łagodnie obchodził się z krwią, uśmiałam się oglądając go jako prawego sędziego zatroskanego o potrzebujących transfuzji...
Dobrze, że seriale dramatyczne mają do sobie trochę dystansu...