PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=702252}

Daredevil

7,9 72 012
ocen
7,9 10 1 72012
7,0 14
ocen krytyków
Daredevil
powrót do forum serialu Daredevil

Filmy w Kinowym Uniwersum Marvela opierają się na jednym schemacie. Są ci dobrzy, i ci źli. I bardzo dobrze, że funkcjonuje taki wzór. Powinno to zrodzić wiele dobrze stworzonych antagonistów, którzy będą ozdobą filmu, a nie niepotrzebnym zapychaczem (jak to było w drugim Thorze z Malekhitem). Niestety, czarne charaktery zbyt często są tylko tłem dla bohaterów w pelerynach i w żelaznych zbrojach. Pod tym względem dużo lepiej wyglądają np. filmy konkurencji spod znaku DC. Do czasu…

Mamy genialnego Lokiego w kreacji Tomma Hiddelstona, a potem długo, długo nic… Aż wreszcie pojawił się antagonista na miarę potencjału komiksów marvela. O serialu „Daredevil” można napisać wiele. Ogrom pozytywów, sporo komplementów. Skupmy się jednak na postaci czarnego charakteru. Wilson „Kingpin” Fisk, to postać, której przewaga w porównaniu do filmów kinowych jest taka, że ma cały sezon na pokazanie się z jak najlepszej strony. I twórcy serialu wykorzystali to perfekcyjnie. Profil Fiska jest tworzony z każdą jego minutą na ekranie. Pierwszy raz widzimy go w galerii sztuki. Podziwia obraz, rozmawia z kobietą, widać jak ta rozmowa na niego działa. Wygląda trochę jak nieśmiały chłopczyk, który ma kompleks na punkcie swojej tuszy i rozmawia z piękną kobietą.

Dostajemy antagonistę, który potrafi brutalnie zabić, tylko dlatego, że ktoś przeszkodził mu w kolacji ze swoją sympatią, ale też osobę, która jest wrażliwa i cierpi z powodu swojej przeszłości. Jego celem jest odbudowanie miasta, chęć lepszego miejsca. Co chyba najlepsze, jego pobudki i brutalność w dążeniu do celu są uzasadnione. Dość tylko powiedzieć, że aktor grający Kingpina, czyli Vincent D’Onofrio, gra wprost genialnie. Kingpin został wyjęty z komiksu.

Niech za najlepszy komentarz i potwierdzenie postawionej w tytule tezy poświadczy finałowa walka, pomiędzy Daredevilem, a Kingpinem.

ocenił(a) serial na 9
MKujaw5

A mi się właśnie trochę Kingpin nie podobał w tej wersji. Za bardzo dał sobie zawrócić w głowie z powodu jednej Vanessy:-). Ta jego nieśmiałość też mi jakoś do niego nie pasowała. No ale może za mało komiksów z nim czytałem.

ocenił(a) serial na 5
WOLVERINE55

Kingpin w komiksie zawsze był zimnym bezwzględnym mordercą rządzącym potężnym syndykatem zbrodni niestety w serialu motyw z jego wielką miłością do nieznajomej babeczki jest totalnie spaprany i wyssany z palca przez twórców których jak widać poniosła fantazja.

ocenił(a) serial na 9
king8543

Też uważam to za słaby wątek...

king8543

W komiksach o ile pamiętam, też miał słabość do żony. A żona do niego. Na tyle wielką, że zabiła dla Wilsona nawet własnego syna, ale nie pamiętam w jakich okolicznościach. Potem gdy Fiska wsadzili za kratki mściła się na Murdocku i chciała zmusić by reprezentował go jako adwokat.

MKujaw5

Kingpin Kingpinem. Poczekaj kolego jak pojawi się Bullseye. Jeśli producenci tego nie sknocą i wybiorą odpowiedniego aktora to może być rola na miarę Jokera. Nie mówię tu oczywiście o Nicholsonie.

killer83_2

Ja jestem obecnie po pierwszym sezonie, nie wiem czy występuje on jeszcze w drugim, ale przewijając sobie kilka odcinków to nie zauważyłem o nim żadnej sceny, więc co? Dali sobie obydwoje spokój, czy co? Bo był najgłośniejszą postacią pierwszego sezonu, zresztą jak już wyszedł z cienia to powinno być o nim i o jego działaniach tym bardziej jeszcze głośniej.

Co do jego postaci, to została wykreowana bardzo dobrze. Choć nie czytałem komiksu to jednak z perspektywy widza, jak najbardziej na plus. Oglądałem serial z lektorem, nie wiem jak brzmi z napisami. Ale przez cały sezon przewijał się wątek rozmów ile każdy chcę zrobić dla tego miasta, jakie one jest marnowane, zniszczone i tak w kółko ( głównie u Fiska ). I szczerze powiedziawszy, bardzo już mnie męczyła ta monotonna gadka u wszystkich.

killer83_2

Bullseye się w ogóle nie pojawił, niestety. Mam nadzieje, że będzie w 3 sezonie (którego jak na razie nie ma w planach)

ocenił(a) serial na 7
MKujaw5

Zdecydowanie najciekawsza postać serialu. Taki inny niż zwykle i przez to dużo bardziej interesujący.

MKujaw5

Jestem świeżo po pierwszym sezonie i dla mnie Kingpin to numer 1 jak na razie jeśli chodzi o antagonistów Marvela w ekranizacjach. Przede mną jeszcze drugi sezon Daredevila, gdzie ponoć bryluje Jon Bernthal w roli Punishera, no i wkrótce zabiorę się za Jessikę Jones, słyszałem opinie, że tamtejszy Kilgrave to też czołowy złoczyńca od Marvela. Natomiast na takiego przeciwnika jak Fisk czekałem w Marvelu bardzo długo, w filmach nie dostaliśmy za wielu ciekawych przeciwników. Nie rozumiem zachwytu tylu osób nad postacią Lokiego zagraną przez Toma Hiddlestona, jego średnia na filmwebie, która wynosi aż 9,2 też wydaje mi się śmieszna, bo on się nijak np. do Kingpina. Jeśli chodzi o antagonistów to Marvel wypada akurat rzeczywiście słabo na tle DC, gdzie w każdym filmie mamy jakąś ciekawą postać. Od Jokera autorstwa Jacka Nicholsona, przez serialowych złoczyńców takich jak Pingwin z Gotham czy Deathstroke w Arrow, aż po fantastyczną Harley Quinn z Legionu Samobójców.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones