Hmmm... Niby ostatni odcinek całego serialu, ale jednak nie czuję żadnego dreszczyku emocji ani nic w tym stylu. Poprzednie finały były bardziej emocjonujące, może przez to że były 2-odcinkowe. Rozdzielenie finału finałów na 2 osobne odcinki tydzień po tygodniu to jednak słaby pomysł. Niemniej nie mogę się doczekać, fajnie że powracają główne postacie całej serii! W zwiastunie nie widać Emmy (jedynie urywek z 1-szego odcinka), ale mam nadzieję że odegra jakąś większą rolę w finale.

Fotki z odcinka

https://images.spoilertv.com/once-upon-a-time/Season%207/Promotional%20Episode%2 0Photos/Episode%207.22%20-%20Leaving%20Storybrooke%20%28Series%20Finale%29/

wiadomo coś na temat Emmy? czy pojawi się w fina;e?

Pojawi.

Przepiękny finał świetnego serialu, ciężko będzie opuścić Storybrook :) Rumple dołączył do Belli, Regina została korowana na Dobrą Królową, światy zostały połączone i chaos się trochę zmniejszył (chociaż teraz Henry zyskał młodszego brata a Hook bliźniaka ;) ) Wejście Emmy na koronację i "Sorry, I'm late" było epickie, super że w finale nawiązali do samego początku. No i miło było ponownie zobaczyć starą ekipę, brakowało mi szczególnie Emmy i świetnie było ją zobaczyć chociaż w końcówce. Dodatkowo na plus jest fakt, że dokończyli wątek Maleficent i Lily, dobre i samo wspomnienie o tych postaciach ;)

Super finał! Nie wierzyłam, że pozamykają wątki w jakiś logiczny sposób ale mniej więcej im się udało. Naprawdę było przyjemnie oglądać finał :)

W sumie zastanawia mnie dlaczego na końcu nie mieliśmy trzech Henrych - dorosłego, ze Świata Życzenia oraz tego wybierającego college do którego dzwonił dorosły Henry. Klątwa Drizelli przeniosła ich nie tylko w miejscu ale też w czasie co jescze bardziej pokręciło fabułę ;) Tak samo Zelena z młodszą Robin czy Regina rozmawiająca z henrym po zakończeniu szkoły, nie powinny być w Storybrooke? Mam nadzieję że wytłumaczy ktoś po seansie o co w tym chodzi ;)

Aha! Czyli ja uważniej oglądałam bo było powiedziane, że Regina i Henry pojechali na postgradue trip ;) Dlatego nie bylo drugiej Reginy i Henryego xD Jest to śmieszne i naciągane ale jednak jakoś to wytłumaczyli ^^

O dziękuję, przeoczyłem widocznie :) Moim zdaniem mieszanie tych postaci z różnych czasoprzestrzeni jest najsłabszą stroną tego serialu, poplątane to wszystko potem :p

No niestety pokomplikowali to ale musieli jakoś zdublować Hooków bo jeden musiał być z Emmą, cóż. Mimo wszystko nie wyszło to wcale tak źle i podobało mi się, że villains dostali swoje szczęśliwe zakończenia mimo, że nie standardowe typu dzieci i ślub. Regina została wreszcie dobrą królową poważaną przez realm a Rumple uwolnił się od dark one i zjednoczył się z Belle. Mnie się to nawet podobało :)

Ostatnia klątwa naprawiła chronologię / upływ czasu. Zelena-sprzed-klątwy musiała wrócić do Storybrooke i wymazać sobie pamięć by wydarzenia mogły się potoczyć tak jak się potoczyły a potem klątwa Roni wszystko naprawiła.

Tak jak w "Family Guy", s12e08, gdzie Stewie z przyszłości uratował Briana z przeszłości przed śmiertelnym potrąceniem a następnie sam zniknął, ponieważ jego świat/czasoprzestrzeń - ten bez Briana - przestał istnieć.

Wg mnie nie było 3 Henrych i podwójnej Zeleny, bo ta nowa klątwa przenosząc wszystkich razem połączyła przeszłość z przyszłością i nie było nikogo z przeszłości - inaczej mielibyśmy też dwie babcie, podwójną ilość krasnali albo zostawiając przeszłość musielibyśmy skasować wszystko co ludzie przeżyli w tym czasie w SB ;)

Jedyne co mi się nie podobało to brak narzeczonego Zeleny. On był z realnego świata i po połączeniu baśniowych światów Zelena wróciła a on nie...

No tak powinno to wyglądać, wtedy zachowałoby to względny sens. Co do Zeleny to faktycznie nie było na koronacji jej narzeczonego, ale może klątwa przeniosła go również do zjednoczonego królestwa - myślę, że Regina nie rzuciła klątwy w jednym momencie i był czas na obgadanie takich szczegółów. A na koronacji z jakiś względów się nie pojawił albo spóźnił się bardziej niż Emma :D Oficjalnie nie rozstał się z Zeleną więc dopowiem sobie swoją wersję ;)
Zanim pojawią się polskie napisy i obejrzę odcinek jeszcze raz w całości, kilka razy wracałem do samej koronacji i zauważyłem pewien szczegół, którego nie potrafię sobie wytłumaczyć - dlaczego Neal jest taki mały? Nie chodzi nawet o Robin która urodziła się po nim, bo dorastała w innej krainie, ale od końca 6 sezonu kiedy jest małym bobasem do momentu ciąży Emmy mija kilka ładnych lat, na pewno nie max 5 (na tyle mi w finale wygląda).

Od finału 6 sezonu do momentu ukończenia przez Henryego szkoły myślę, że nie mija więcej niż 5 lat, myslę że dużo mniej. Gdy Henry odwiedza Emmę w pierwszym sezonie ma jakieś 10-11 lat a kończenie szkoły to 18. 11 lat + 6 lat (6 sezonów) to by wychodziło na to, że Neal jest nawet za duży jak na swój wiek ale to wszystko to są spekulacje bo linia czasowa nigdy nie była jakoś mocno nakreślona w tym serialu.

Od ukończenia szkoły zgadzam się, że nie mija dużo czasu, ale w świecie Kopciuszka Henry też zabawił jakiś czas (może nawet kilka lat) zanim poznał Kopciuszka i rozpoczęła się główna fabuła 7 sezonu. W tym czasie chociażby zaprzyjaźnił się z Jack'iem (Jasiem) i też przeżyli razem sporo przygód.

pokaszanili z tymi liniami czasowymi strasznie, nie warto zadawać pytań tylko cieszyć się że aż 7 sezonów udało im się to cisnąć xD mnóstwo jest takich pytań o linie czasowe jak matka rumpla czarna wróżka i jego ojciec Peter Pan i Hook, a przecież Belle i Rumple zdążyli się zestarzeć xD są te dziury fabularne ale cóż, i tak było fajnie to oglądać. Ja nie żałuję :)

Właśnie co do Zeleny- była chyba ta ze Storybrooke starego- bo z tego co zauważyłam to w 7 części przeniesiono wszystkich o 1000 lat później więc jak wrócono do starego Storybrooke to była tam Zelena i jej 5 letnia córka - coś mi tu nie gra - powinny być 2 Zeleny a nie jedna, szkoda , że tak to się skończyło ale Emma powinna więcej razy uczestniczyć w serialu i w życiu syna albo bynajmniej powinno się to pokazywać bo z tego co widać to pytanie czy Emma widziała swoją wnuczkę?

Hehe ja myślę, że im się po prostu nie chciało przeprowadzać castingu i wprowadzać kolejnej nowej postaci. Ja to się już gubiłam z tym co mieliśmy w 7 sezonie. Alice, Robin to jeszcze ale ta czarnoskóra księżniczka i jej chłopak (nawet nie pamiętam ich imion specjalnie) Hensel, Roszpunka młoda, Roszpunka stara, jej córki mąż i nowa żona męża, Mother Gothel, ten niedoszły czarnoskóry chłopak Reginy itd. więc i tak było dużo tych postaci to wybaczę im tę jedną niewprowadzoną xD

Nie musieliby, bo narzeczony Zeleny pojawił się w jednym z odcinków, porwał go Jaś aby zwabić Zelenę do siebie. Czarnoskóra obsada do Tiana, Naveen i Dr Faciler, bohaterowie z animacji "Księżniczka i Żaba", jeżeli nie oglądałaś to polecam, fajna opowieść ;)

O matko faktycznie kompletnie o tym zapomniałam, punkt dla Ciebie :D i Zelena mu chyba nawet miała wszystko wyjaśnić (może po tym z nią zerwał haha :D) A no nie oglądałam niestety, widzę że to nowa bajka więc pewnie dlatego :( Swoją drogą widać jak się czasy zmieniły, że w pierwszych 6 sezonach praktycznie wszyscy bohaterowie byli biali a w ostatnim 7 połowa nowych to afroamerykanie (nie, że coś do tego mam po prostu fajnie widać jak świat się zmienia na naszych oczach :)

Ja jeszcze się zastanawiam czy były dwa kopciuszki? Ta blondynka z 1 sezonu i aktualna. Dla mnie troche średnio, że zdublowali te postacie ale co zrobisz, już i tak po wszystkim.

Finał piękny ale jedyne co bym zmienił w sezonie 7 to: Facilier uzdrawia serce Hooka, nie Henry'ego. Wtedy morderstwo Facilliera przez Rumple WR było by bardziej uzasadnione ("Zabije cię za uzdrowienie mojego wroga").

Natomiast Weaver/Gold oddając swoje serce wciąż choremu Henry'emu spełniłby przepowiednię wieszczki z s02e14 o tym, że chłopiec będzie jego zgubą.

Nie mniej, nic nie trwa wiecznie. Przychodzi czas, kiedy musimy pożegnać się ze światem, który znamy, z tym wszystkim, czego nie docenialiśmy, kiedy musieliśmy pożegnać tych, o których myśleliśmy, że nigdy nas nie opuszczą. Kiedy te zmiany już nastąpią, kiedy to, co znajome odejdzie, a w jego miejsce pojawi się nowe i nieznane, możemy tylko powiedzieć "witaj".

No Henry też był wrogiem dla Rumple WR z racji tej przepowiedni wieszczki.
Szkoda, że nie mieli czasu pociągnąć wątku Reginy i Facilier'a jak się poznali przed pierwszą klątwą i dlaczego chciał jej oddać ten naszyjnik. No i do czego on dążył w sprawie Tiany. Co chciał od niej...?