PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=654010}

Detektyw

True Detective
8,4 157 282
oceny
8,4 10 1 157282
7,7 31
ocen krytyków
Detektyw
powrót do forum serialu Detektyw

a) Też macie kwaśną minę na przewał nazwisk w każdej scenie, których nie kojarzycie, i setkę powiązań między nimi, które niczego nie wnoszą?

b) Wątki ? Franka, podtatusiały gangster z nawijką filozofa plus żona, której mina masakruje wszystko? Zgwałcona Ani z kompleksami ? Czy świeży tatko, który kiedyś lubił chłopców, i który gra tak sztywno i bezbarwnie, że aktorzy z reklam pasty do żebów mogą go dokształcać? Niby główny wątek z matactwem i obrotem ziemią, który jest tutaj równie istotny co Roswell? Gdzie tu clue?

c) Sezon absolutnie do bani - absolutnie! Klimatu nie ma żadnego, i nie mówię tutaj jako fanatyk jedynki, tylko obiektywny widz dwójki. Przypomina mi próbę zrobienia Miasteczka "Twin Peaks" dla Polsatu, po kosztach zresztą.

ocenił(a) serial na 8
oppserwatorr

a) Niestety tak. Bez użycia googli ciężko jest mi domyślić się o kim mówią, szczególnie, że nie zawsze postać podana z imienia czy nazwiska pojawiła się na ekranie. Mam tutaj na myśli tą całą Tashe o której mówiła uwolniona dziwka w 7 odcinku, która z tego co zdążyłem zauważyć po przeszukaniu wiki i imdb, nie pojawiła się wcale. Główni gracze w tym całym śmiesznym spisku mignęli raz czy dwa na ekranie i kompletnie nie wiem kim oni są. Natłok bohaterów trzecio i czwartoplanowych jest zbyt duży jak na serial, który liczyć ma tylko 8 odcinków.

b) Najśmieszniejsze jest to, że Frank jako postać zaczął cokolwiek oferować dopiero od 6 odcinka, kiedy faktycznie grunt mu się osunął pod nogami i nie było już czasu rozmawiać o tym, jak fajnie lub nie fajnie byłoby mieć dziecko. Chryste, przez 5 odcinków prawie każda rozmowa z żonką sprowadzała się właśnie do gadania o ciąży i tego słuchać się nie dało i najwyraźniej pomijają już ten wątek, bo są ważniejsze rzeczy do roboty jak mszczenie się na ludziach, którzy oszukali Franka. Stawiam, że w ostatnim odcinku żona Franka zginie i okaże się, że była w ciąży i to będzie dramatyczny moment, który starano się zbudować przez wcześniejsze gadki-szmatki.

Ani jeszcze jako tako lubię, ale pomysł, że ją w vanie ktoś gwałcił za młodu po prostu jest wzięty z tyłka. Nie wiem po co to było potrzebne. Żeby wyjaśnić, dlaczego jest walnięta i wszystko sprowadza do seksu? Jej siostry nikt nie gwałcił (chyba), a mimo wszystko sprzedawała swoje ciało za pieniądze czy to na orgiach czy to kamerką przez Internet. Wystarczyło zostawić to, że żyła w hipisowskiej komunie ojca, który nie poradził sobie z wychowaniem córek po śmierci żony i tyle.

Natomiast Paul i jego wątek jest całkowicie zbędny dla fabuły i mam wrażenie, że jego postać istniała tylko po to, żeby w końcu zginąć i zaskoczyć widza (tyle, że spora część widzów ma go gdzieś, bo go nie lubili i nie rozumieli co się dzieje w serialu). Niestety jedyną rzeczą, którą on faktycznie zrobił dla fabuły było odkrycie ciała w pierwszym odcinku. Później jego wszystkie działania mógł wykonywać Ray czy Ani i serial by na tym nie stracił, a wręcz przeciwnie, tylko by zyskał, bo zamiast poświęcać czas na jego wątpliwości odnośnie własnej seksualności i gadki z matką i dziewczyną mogli lepiej zarysować postać Hollowaya, Burrisa czy Dixona, którzy nagle okazali się być kimś więcej niż dalszoplanowymi bohaterami.

Jedynie Ray trzyma poziom, bo dostał on wystarczająca ilość czasu antenowego, żebyśmy zrozumieli jego postać i mogli się z nim w jakiś sposób zżyć.

c) Tu akurat się częściowo nie zgodzę. Klimat jest, chociaż jest zdecydowanie inny niż w pierwszym sezonie. Uwielbiałem sceny w barze i melancholijne piosenki z początku sezonu oraz długie ujęcia autostrad i industrialne obiekty uwypuklone przez złowieszczą muzykę. Podoba mi się surowość otoczenia i to, że wszystko sprowadza się do seksualności oraz płodności (to chyba jest własnie to ukryte dno tego sezonu). Problemem jest tylko to, że zaserwowany klimat rozbija się gdzieś na boki, kiedy fabuła jest opowiadana w tak chaotyczny i pozbawiony wyrazu sposób.

ocenił(a) serial na 9
Skaza

Co do klimatu. Zgadzam się, że senny i psychodeliczny klimat spotkań barowych jest świetny. Wolna, majestatyczna praca kamery z lotu ptaka pokazujący zagmatwanie i ogrom urbanizacyjny krajobrazu będącego dziełem ludzkiej ręki to też majstersztyk. Ale, moim zdaniem, to klasyczny przerost formy nad treścią. Nie oglądam seriali dla kilku ujęć, bo od tego wolę oglądać dobrą sztukę audiowizualną choćby w teledyskach z górnej półki ( górna półka to nie mainstream, żeby była jasność, i nie chodzi o pompowanie milionów) Po prostu ten serial jest przykladem na to, że są rzeczy, których kontynuacja jest czystym idiotyzmem. Z tego miejsca całuję rączki Ewana McGregora, który kategorycznie odmówił roli w drugiej części Trainspotting mówiąć, że byłoby to świetokradstwo.

oppserwatorr

A jednak ewan mcgregor zagral w trainspotting 2 xd

ocenił(a) serial na 6
Skaza

Nie do końca się zgadzam z postacią tego policjanta z drogówki (Franka? pochrzaniły mi się te wszystkie imiona). Moim zdaniem, to jedyna ciekawa postać w tym serialu, w jakiś sposób zagadkowa, z przeszłością itd. Gra aktorska trochę sztywna, ale chyba tak miało być.
Ostatniego odcinka serialu nie byłem w stanie obejrzeć, bo już przy wcześniejszych zasypiałem.

Skaza

A) wy tak na serio?
B) dobrze że gusta mogą się różnić
C) dla mnie ten sezon jest tak samo dobry jak pierwszy
D) macie chyba za dużo czasu na pisanie pierdół
E) przestańcie śmiecić na filmwebie
F) czytałem wasze opinię co do innych filmów i jesteście razem z kolegą najprawdopodobniej ograniczeni umysłowo

Michal_Augustyniak_2

mi drugi sezon lepiej podszedł od pierwszego - nie wiem, może to kwestia lepszej obsady aktorskiej? jest kilka fajnych plot-twistów, w każdym odcinku coś ciekawego się dzieje. Jedynie z czym mogę się zgodzić to ta gmatwanina postaci, która rozmontowuje i komplikuje główny wątek fabularny sezonu.

ocenił(a) serial na 8
oppserwatorr

Zgadzam się odnośnie liczby nazwisk... Chyba ich trochę pogięło z tym.

ocenił(a) serial na 6
oppserwatorr

Nareszcie głos rozsądku. Pierwszy sezon pełen był dłużyzn, ale drugi sezon jest po prostu nie do zniesienia. Nuda. A w tych wszystkich nazwiskach pogubiłem się już w pierwszym odcinku.

ocenił(a) serial na 6
oppserwatorr

Też dość szybko przestałem ogarniać o co tu chodzi. Pierwszy sezon był lepszy mieliśmy morderstwo, dwóch detektywów. Wszystko było jasne i klarowne. W drugim sezonie szybko przestało mnie interesować co się dzieje, nawet jak ktoś ogląda uważanie może się pogubić. Na dodatek mamy czworo głównych bohaterów: trzech policjantów i gangster, co też nie ułatwia sprawy. Obejrzałem sezon do końca, ale bez większych emocji. Tak jakby twórcy nie wiedzieli o czym za bardzo ma być ten serial.

ocenił(a) serial na 7
oppserwatorr

Myślałam, że tylko ja się zgubiłam w połowie ...

ocenił(a) serial na 9
Asia101993

To i tak późno :) Ja odpadłam wcześniej.

ocenił(a) serial na 9
oppserwatorr

Zgadzam się w 100%. Totalne zawiedzenie, po genialnym pierwszym sezonie. W drugim nic nie trzyma się kupy. A casting aktorski to chyba żart. Najbardziej rozkłada film pani policjantka i jej mina jak próbuje myśleć. Matthew McConaughey musi mieć niezły ubaw widząc tą nędzną amatorszczyznę. Nawet Colin Farrell mnie nie przekonuje tym razem.
Liczę, że obsada z pierwszego sezonu może jednak wróci :)

ocenił(a) serial na 9
weronikamiko

Popieram!!!!! Sezon drugi to popłuczyny po pierwszym.

oppserwatorr

Jednym z niewielu plusow tego sezonu to informacja o LA riots 1992. Ze 3 zdania o tym evencie, w duzej mierze przekrecone (gosc mowi ze polowali na policjantow, ale googlujac liste ofiar znalazlem tylko cywilow zarzynajacych siebie nawzalem, albo NN), ale warty uwagi element historii, o ktorym prawie nic sie nie mowi.

DevilWrath

Zgadzam sie, dwojka to bajzel na kolkach, po 4 odcinku wymiekam...

ocenił(a) serial na 7
Buenovista

To dziwne, ale mnie bardziej podoba się drugi sezon. Colin dobrze gra, akcja dzieje się szybciej, jest strzelanina.

oppserwatorr

Drugi sezon ma klimat. Bardzo mroczny i zagmatwany, ale jest. PRAWIE tak samo dobry jak pierwszy sezon, chociaż inny. Jak ktoś nie jest tłumokiem to zrozumie, o co w tym sezonie chodzi i się nie pogubi, jeżeli wykaże się odrobiną skupienia. Bardzo dobra gra Colina.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones