Główny morderca tego sezonu okaże się bratem agenta Laundy'ego(czy jak tam się pisze). Oczywiście jak będzie inaczej to nawet lepiej, gdyż będzie świadczyć o nieprzewidywalności tego serialu.
Jeśli okaże się to spoilerem to powinni cię "zatłuc" albo potraktować jako kmiota,łotra.
Jednak należny jest wielki plus za dedukcje i jej wniosek, bo to bardzo ciekawe co napisałeś.
A skąd niby miałbym to wiedzieć? Po prostu zauważyłem, że obaj są w podobnym wieku (Carradine(60), Lightgow(65)) i w 3 odcinku coś on zbyt osobiście zdradził przed Dexterem zamiłowanie do polowania.
Jeszcze raz NAPRAWDĘ zarzekam się, że nie czytałem żadnych spojlerów, zresztą pewnie nigdzie nie ma napisane co będzie w dalszych odcinkach, nigdy ale to przenigdy nie chcę wiedzieć o czym będzie dany film. Uwielbiam 100% zaskoczenia.
Moim zdaniem to zbyt naciągane ;)
Przede wszystkim mieliśmy już taką sytuację w 1 sezonie, że przez cały czas Dexter nie wiedział o tym, że morderca jest jego bratem.
Teraz miałoby być podobnie? Lundy spotkał przecież Trinity Killera - nie wyglądało to na spotkanie braci ;) Poza tym po co mieliby coś takiego wprowadzać do serialu... co by to zmieniło. No chyba, że obaj panowie nie wiedzą o tym, że są braćmi albo sam Lundy nie wie. Ale też to mi się wydaje naciągane, niepotrzebne i bezsensowne :) serial na takim "przypadku" więcej by stracił niż zyskał.
a ja obstawiam że jest biologicznym ojcem Dextera, jego matka wiadomo jaka było także i wielu facetów miała w tym Trinity.
I kolejny, który zapomniał co było w 9 odcinku pierwszej serii. Dex pobrał krew od niedawno zmarłego Joe Driscoll'a, następnie od siebie i wysłał próbki do laboratorium, Masuka zrobił badania DNA, które potwierdziły pokrewieństwo.