Mylisz się i to bardzo. Gdzie te popłuczyny widziałeś? Jakieś przykłady?

Jest to jeden z nielicznych amerykańskich remake'ów, które dorównują oryginałowi, a nawet w pewnych aspektach go przewyższają (gra aktorska, scenariusz).

Dodatkowo na niekorzyść duńskiej wersji przemawia fakt, że całe trzy sezony powstały według tego samego, nużącego po pewnym czasie schematu. Mam tu na myśli, że nie trudno domyślić się kto jest zabójcą.

Popłuczyny, jak sama nazwa wskazuje jest zamkniętą całością. Jak piąta woda po kisielu albo jak pomyje po talerzach z dobrym obiadem. Nie można podać jakiegoś przykładu popłuczyn w tym serialu, bo popłuczyną jest całość .

Nie widzę powodu aby Amerykanie musieli robić na sile remaki dobrych filmów tylko dlatego, ze.... nie są amerykańskie.
Ale nie przeszkadza mi, ze Tobie się ten remake podobał.

Znaczy żadnych argumentów, tylko popłuczyny w formie postu...

jak mam argumentować fakt, ze wole kisiel niż wodę po nim? Gadaj z kimś kto lubi to co Ty.

Mogłaś wcale nie zakładać tematu. Nic wartościowego przecież nie wniósł.

wyraziłam w temacie moja własną opinie . Nie po to aby zmienić Twoją albo aby moja została zmieniona przez kogokolwiek. Tematy niekoniecznie muszą być dyskutowane - skąd taki pomysł?

Napisałaś o "popłuczynach", nie argumentując w żaden sposób dlaczego tak uważasz. Dla mnie to nie jest wcale opinia, a już na pewno nie nadaje się na osobny temat.

"Tematy niekoniecznie muszą być DYSKUTOWANE?". A może by tak: "Niekoniecznie pod każdym tematem powinna toczyć się dyskusja?" Swoją drogą, po chu* zakładasz temat, skoro nie chcesz aby inni komentowali Twoją opinię?
Duńskiego odpowiednika nie miałem przyjemności oglądać, dowiedziałem się, że w ogóle jest dzięki Twojemu postowi. Zgniotłaś ciekawy serial kryminalny z zajebistym klimatem porównywalnym moim zdaniem do "True detective", któremu dałaś 10. Gdzie tu logika?
Może Amerykanie wyszli z założenia, że widzowie w stanach chcieliby oglądać rodzimych aktorów? Choć nie oglądałem pierwowzoru chyba wyszło im to nie najgorzej bo serial mnie bardzo wciągnął. Szkoda, że polscy twórcy seriali potrafią głównie "ściągać" coś w stylu "komisarz Alex" albo "Ojciec Mateusz", chętnie zobaczyłbym polskie "Dochodzenie" w reżyserii Vegi w klimacie Pitbulla:)

Zobacz Glinę. To polski serial z Jerzym Radziwiłowiczem i Maciejem Stuhrem. Według mnie równie gęsta atmosfera i ciężki klimat co Killing, ale przeniesione na nasz grunt.

To nie są żadne popłuczyny. W tym wypadku akurat remake przerósł oryginał.