Im dalej tym gorzej.
Woke wali po oczach, a ja rzadko to mówię ale tutaj każdy facet jest jakimś mętem, a każda kobieta kompetentna, silna i w ogóle bez wad.
Ta scena u agentki pisarskiej i ten jej pomocnik, to było jak z parodii.
Debilizmy. Ex policjant dopuszczony do śledztwa, biorący w nim aktywny udział.
Czyli jest to po prostu nielegalne i z miejsca sąd odrzuca dowody.
Kawałek z strażakiem postrzelonym w uda. Od razu widać jeśli strzał był z przyłożenia....
Dalej po co mu broń maszynowa i to jeszcze ckm? które są swoją drogą bardzoooo trudno dostępne na czarnym rynku i super drogie.
Ale dlaczego ma nielegalna broń? aby nasza bohaterka wyszła na dobrą osobę.
Rękawiczka nie spalona w pożarze z wciąż DNA ;)
I wtedy jakoś naszemu super cywilowi nie ufamy który twierdzi że egerton byl u swojej ex, a i dostał się na miejsce zbrodni nie swoich autem, wiec jak? uber taxi itp, brak dowodów.
Wylecenie przez przednią szybę i nic zero problemów.
Zwrot akcji który nie jest zwrotem bo wiemy od połowy serialu kto jest podpalaczem, co psuje całe napięcie.