Odcinek czwarty wrył mnie w ziemię... jest naprawdę coraz lepiej, relacja chłopaków staje się coraz bardziej przejmująca, a sama kryminalna fabuła naprawdę ciekawa, trzymająca w napięciu.

Scena, w której Philip kręcił seks Lukasa z jego dziewczyną - muzyka stworzyła właściwie większość tego klimatu, ale oczy Philipa, kiedy na nich patrzył... ten aktor potrafi naprawdę nieźle grać oczami i nie tylko, całą mimiką twarzy. Nie będę się dłużej rozpisywać nad cudownością tej dwójki, bo nie starczyłoby mi słów :D Czekam tylko, aż Lukas wreszcie nabierze odwagi, chociaż najlepsze jest w ich wątku właśnie to, że nic nie jest proste i piękne, a właśnie każdy z nich ma swoje słabości, wady.

Co do samej kryminalnej fabuły, wszystko się nam bardzo ładnie wyjaśnia. Mamy mordercę, który jest jednocześnie jakimś gościem z FBI i do tego ma pod sobą pracowników. Podobało mi się też zakończenie odcinka, kiedy to ta kobieta z dzieckiem (nie pamiętam jej imienia) podkłada narkotyki swojej siostrze za pośrednie spowodowanie śmierci jej męża. I to jej poświęcenie w imię zemsty... Naprawdę mocna scena. No i oczywiście sama końcówka... ciekawe co zrobi pan z FBI.

Wszystko w tym serialu współbrzmi. Dwa przeplatające się wątki - kryminalny i romansowy - świetnie się uzupełniają, oba są przejmujące i emocjonujące, kryją w sobie jeszcze bardzo wiele do zaoferowania. Nie mogę się doczekać kolejnych odcinków.

(Jeszcze coś dla ludzi, którzy orientują się w temacie (może będę miała szczęście i znajdę tu jakieś drarrystki!) - jak dla mnie jest to po prostu drarry na ekranie. Nie da się do tego pisać fików - to już jest fanfiction!)