muszę przyznać, że mnie zniechęciłeś... a miałem się zabrać za ten serial :P

Śmiało oglądaj. To na prawdę świetny serial.

dla wielbicieli telenowel i oper mydlanych

twoje zdrowie - za mało kosmosu, za dużo dramy

żeby ta drama była chociaż na jakimś poziomie. "M jak miłość" to przy tym dzieło sztuki.

Jest dokładnie tak jak napisałeś. I przy 7 odcinku 2 sezonu zamiast lepiej robi się jeszcze gorzej. Jeszcze mniej kosmosu, jeszcze więcej niekończących się dialogów, więcej niepotrzebnych pełnych patosu wątków. O ile 1 sezon zachęcił mnie do tego serialu to 2 sezon im dłużej oglądam tym bardziej mnie nudzi.

dokladnie. az sie niedobrze robi. Widzimy ze Ruskie cos kombinuja ale ch.. z tym wazniejsze rzeczy dzieja sie na ziemi w sprawnie LPG . :)

Mam dokładnie to samo odczucie. Dzielne i nieomylne kobiety i zagubieni faceci. Walka o równouprawnienie płci ze złymi białasami w średnim wieku. Szkoda tylko że własnie dzieki tym białasom ludzie dokonali najwiecej odkryć ale co tam poprawność polityczna wie swoje.

Początek 2 sezonu. To że aresztowali Wałęsę i Polska nie obaliła komunizmu, to jedno. Ale to, że zabili nam papieża w 1981, to już kurde skandal.

To skandal(bez ironi)nie ogladam wtedy tegn.

Jestem własnie po I sezonie. Miałem napisac krótką reckę i wypunktować wszystkie absurdy. Dziękuje że robić już tego nie musze - Twoja recenzja to 100% tego co sam chciałem pokazać. Barwo!;D

O to, to, tez poczulam sie oszukana, bo serial klamie o czym jest. Naawet to geopolityczne alternatywne tlo jest spartaczone, bo ograniczaja sie to jakichs ekspresowyh migawek zz wiaomosci gdzies tam i to wszystko. Dopiero konowka 2s jest taka jaki ten serial powinien byc od poczatku. Zamiast oklepanych, wyumanych dram malzenskich i innych na ziemi, dramy na Ksiezycu, konflikty polityczne, zagrozenia wynikajace z ekspleroatacji kosmosu. Ale zle jest, ze nawsazali tego na koniec w takiej masie, zamiast po trochu w kazdym odcinku. Roze tematy ziemskie, spoleczne, powinny by tlem do tych w kosmosie, aa prywatne rozkminy o tym czy o tamtym jjaakichs parek, nawet glownych bohaterow w ogole wyciete. Jak na wersje alternatywna naprawde jest to marne, bo to, zze eruskie pierwsi byli nic tu nie zmienia, wszystko jest prawie tak jak bylo z robnymi szzegolikami, nadal sa grlupie prroblemy rasowe i inne, no by nie mozzna by bylo potolic do wspolczesnych lgbt itp jak ih sie widzie, obudzilo sie i inne propagandy skopiowane zywcem od nas juz. Trzymanie sie dobrze ruskich na wshodzie powinno miec duzo wieksze skutki w tej rzeczywistosci niz sobie tam bajdurza, a oni dalej wmawiaja, ze problemy techniczne, zaacofanie, a Amerykanie power na zaachodzie.

no bo nie mozna bylo nie popitolic do wspolczesnych lgbt itp., ze ich sie widzi - mialo byc

No nie, Ed jest w porzadku, byl jedynie ojcem co sobie nie radzil jaki ma byc, ale byl dobry i jako facet, maz i ojciec. Serio, to jego zona okazala sie okropna dziw... nie mam dla niej grama sympatii po 2s. No i uraduje cie, po ostatnim odcinku 2s wg tworcow wyszlo, ze kobiety to jednak idiotki, nie nadajace sie na wymagajace stanowiska, dowodzenie itp. Praktycznie zadna tam nie wykonala rozkazzu, kazda robila co chciala w kryzysowej sytuacji i jeszczze glupio, no ale scenarzysci kazali, ze glupie pomysly na hormonach i sercu wypala... Margo tylko tam sie ostala logicznym mysleniem, ale niestety jej tez zaserwowano zzglupienie na punkie faceta i tyle. Naiwna, bo nie zna penisa, to ja ponioslo - tez nie za feministyczne poejscie tworcow. Niby chcieli pokazzac te girl power, a wyszlo, ze kobiety osmieszaja... pewnie specjalnie, a jakies tam inne baby albo inni woke upy wzieli to za dobra monete jak ostatnie ciapoki i zatwierdzili.

Całkowicie się nie zgadzam. Kosmosu jest pełno. Wszyscy nim żyją lub kształtuje ich życie. To film o przemilczanej górze lodowej ceny wyścigu w kosmos, której jedynym widocznym wierzchołkiem są same loty. Do tego bardzo ciekawa historia alternatywna, zabawnie punktująca i dekonstruująca wydarzenia historyczne. Mnóstwo smaczków z epoki wymieszanych z utrzymanymi w konwencji odstępstwami. Postacie także się rozwijają, zmieniają, popełniają i naprawiają błędy. Z pewnością nie są jednowymiarowe.
Oglądam już drugi raz i coraz bardziej doceniam. Owszem, są denne momenty ale zazwyczaj całkiem ciekawie mówiące o epoce i realiach.
To po prostu nie jest serial o samym kosmosie, tylko o jego cenie.
Potrzebujesz widać czegoś innego.

bo to nie jest film o eksploracji kosmosu. a wszyscy sfrustrowani widokiem i rolą kobiet i lgbt powinni jeszcze raz rozkminić co naprawdę może oznaczać tytuł For ALL Mankind ;)

Po prostu masa zlewaczałego feminizmu zepsuje każdy serial