Słaby ten odcinek, znów serwują nam humor z sezonu 7 czyli nijaki. Obawiałem się że po pierwszym odcinku nie zdołają utrzymać wysokich lotów i się sprawdziło :S
Ale wątek Queagmire któy wreszcie odkrył że istnieje porn w internecie było nawet ciekawie. Odcinek nie był zły, ale temat na siłę robiony. Już był lepszy "when you wish upon Wenstein".
Cała scena przy stole gdy najpierw Stewie odmawia modlitwe czy poźniej przychodzi Peter jest strasznie robiona na siłe. Widać że brakowało pomysłów jak ciekawie poprowadzić wątek. Ogólnie jeśli chodzi o tematy religijne są to zazwyczaj najsłabsze odciniki Family Guy.
Nie rozumiem czemu wszyscy narzekaja na 7 sezon. Wg. mnie FG z sezonu na sezon byl lepszy. A co do odcinka to faktycznie od polowy robil sie coraz nudniejszy, ale nie byl zly. Byly fajne nawiazania do Listy Schindlera czy Indiany Jonesa, tak samo swietna piosenka Petera na poczatku ;)
Ja czekam na czwarty odcinek gdzie będzie parodiowane "Szpiedzy tacy jak my" i prawdopodoobnie ogółem o służbach specjalnych, może o zimnej wojnie, tak mi się wydaje. ALbo 18-19 odcinek gdzie Stewie i Brian będą przez cały odcinek w jednym pokoju, bez żadnych retrospekcji czy innych dodatkowych scenek.
Zobatrzcie se to, padniecie!
http://patrz.pl/filmy/family-guy-peter-kontra-kot