Polecam przetrwać pierwszy sezon do końca, a potem jest o wiele ciekawiej - obrót o 180 stopni! normalnie.
:)

zapewne masz rację ale po takich serialach jak supernatural i lost Girl ciężko jest się dobrze wypowiedzieć o tych 5 odcinkach co oglądałem; koza jedząca żaby mnie dobiła. Jedyny plus serialu to "Patoszik" czyli wilkołak który pomaga.

Tak, ten "wilkołak" to zdecydowanie wielki plus dla tego serialu. :)
Od "Supernatural" zdecydowanie wolę "Grimma", ale nie każdy musi lubić to samo. :)
:)
Lecz polecam się przemóc i obejrzeć. Moim zdaniem nie pożałujesz. :)

Grimm zdecydowanie lepszy od Lost Girl. Co wy się tak tego serialu, co tam ciekawego poza dwoma obściskującymi się pannami? Wieje nudą potworną, pierwszy sezon był sensowny teraz odnoszę wrażenie, skupił się wyłącznie na problemie kto będzie z kim i jak najlepiej skręcić scenę łóżkową.
Grimm zyskuje w miarę oglądania, drugi sezon rewelacyjny, nie mogę się doczekać kolejnych odcinków.

Taka moja mała zupełnie nikomu nie potrzebna dygresja (i bardzo, ale to bardzo proszę nie czuć się urażonym, bo moja wypowiedź nie jest tego celem): Nie oglądałam "Lost Girl" i zupełnie nie mam zielonego pojęcia o czym jest ten serial, natomiast wcale nie czuję jakiejkolwiek potrzeby zapoznania się z tym.
:)

Grimm wydaje się trochę niedorobiony przez te ich stwory, które są trochę za mało realnie przedstawione. Jednak rzeczywiście po pewnym czasie, gdy zaczęli skupiać się bardziej na bohaterach bardziej niż na stworach, nabrało to sensu. Sezon 2 wymiata ;)

"niedorobione stwory" - nie przeszkadzało i nie przeszkadza mi to, ale masz rację że jest głęboka przepaść między jakością sezonu pierwszego, a drugiego.

z wszystkimi się zgadza prócz jednego; supernatural jest lepszy od Grimm i Lost Girl, ciekawsza fabuła,dużo akcji i ciekawie przedstawione stwory. Przemogę się i oglądnę do końca ten pierwszy sezon Grimm:) pozdrawiam

Ja wolę "Grimma" ;)
Również pozdrawiam.